
U mnie ani jedne, ani drugie paskudniki nie gryzły kuwety, ale koszyki bywają popodgryzane, a jak dla mnie nie ma większej różnicy

Moderator: Junior Moderator
Wątpięzrobię zdjęcia - to zobaczysz, co i jak u mnie wredoty pogryzły, od razu poczujesz się lepiej
WłaśnieNajgorsze jest to, że jak szczur się do czegoś doczepi, to trudno wygrać..
Nie no jasne. No przecież nie te małe szare łapeczki i ta słodka mordka...To na pewno nie ona, samo się zrobiło
Dokładnie. Mały bandziorspinka2430 pisze:Dorloc u mnie do póki nie pojawiła sie Dakota też niczego nie gryzłya teraz ? Istne szaleństwo i w klatce jesień średniowiecza normalnie !!! A kto tego uczy? No kto? Oczywiscie Dakota ze słodką minką niewiniątka