Zaya’s WÄRGÜDŁETKA x JU-WU-TUMPEK van Blue Moon
![Obrazek](http://vrzucacz.chill-label.info/src/pics/wuwuna/MINI_wuwuna_wuwuna_20121217_1355769698_352611773.jpg)
![Obrazek](http://vrzucacz.chill-label.info/src/pics/wuwuna/MINI_wuwuna_wuwuna_20121217_1355769700_228764238.jpg)
Miot przyszedł na świat nad ranem 19.12.2012, urodziło się 15 dzieciaczków. Miot urodził się w Warszawie. Możliwy transport do Gdańska.
Dumni rodzice
![Obrazek](http://vrzucacz.chill-label.info/src/pics/wuwuna/MINI_wuwuna_wuwuna_20121207_1354902436_260094894.jpg)
![Obrazek](http://vrzucacz.chill-label.info/src/pics/wuwuna/MINI_wuwuna_wuwuna_20121207_1354902437_802313604.jpg)
Wargusia:
standard teddy rex classic lilac self
ur. 25.06.2012 (teraz ma 5,5 m-ca)
mama: Zaya's LONELIEST STAR standard standard american blue self (rodowita Finlandka od pokoleń)
tata: FinCH MP-10 MP-11 Zaya’s NEON GOLDEN standard teddy rex lilac agouti self (rodowoty Finlandczyk od pokoleń)
Charakter:Wargusia to istny ragdool. Wiem, że mam wiele takich szczurów, ale mam dowód na to, że tak właśnie jest. Warguś nie mieszka u mnie a u Lux i ona twierdzi tak samo, więc coś tu musi być. To kukła, którą wystarczy wziąć na ręce i się rozpłaszcza i zwisa. Jest to najbardziej pluszowa dziewczyna z wszystkich finek. Jest szczurem ideałem.
Zdrowie i opis: Wargusia jest tylko jeden dzień młodsza niż Itczy, więc również za wiele powiedzieć nie mogę. Po ukończeniu 13 będzie miała wykonane kompleksowe badania.
Do tej pory zawsze była zdrowa. Spora samica. Już w wieku równo 5 m-cy ważyła 340. A po porodzie waga wskazywała gdzieś 380. A ona ciągle rośnie. Ma piękną głęboką barwę, że aż oczu nie można od niej odkleić.
Tumpek:
standard standard russian dove/lavender broken hooded (możliwe, że z dodatkiem downunder)
ur. 30.03.2011 (teraz ma 20,5 m-ce)
mama: JUDY van InDeRats standard(Dc) standard russian blue hooded downunder (urodzona w Holandii)
tata: ANUBIS (Schurfie) van TumTum standard(Dc) standard american blue split capped
Charakter: Tumpka ciężko opisać krótko. Gdy był mały wylewałam nad nim łzy prawie, bo bałam się, że umrze.(A on był tylko taki nie dość, że chudy, to z zachowania jeszcze kukła. Gdy zaczął dojrzewać, trochę sie stresował dużą ilością nabuzowanych samców. (Z jego wieku mam ok 20 samców). Więc duża kumulacja była przez moment. Po burzy nie umiał się trochę nadal wyluzować w tak dużym stadzie. Taki delikatny pyszczek. Ale nic z jego charakteru nie popsuło się. Nadal jest takim dzieciakiem rozkosznym.
Zdrowie i opis: Tumpek miał wszystkie badania wykonane. Echo serca i ekg prawidłowe. Certyfikat kardiologiczny i zgodę na miot uzyskał po dkątem serca. Badanie biochemiczne i morfologiczne prawidłowe. Badanie moczu również. W swoim życiu zaraz kiedy tylko do mnie przyjechał (taka drobineczka) musiała dostawać mocne antybiotyki, bo trafił na epidemie. Odbiło się to na nim, bo zawsze był szczuplutki. Ale to też kwestia linii. Drobniejsze Ii szczupłe szczury są jej przedstawicielami. Ale to uroku dodaje jedynie i dobrego zdrowia nie zabiera. Juwuś obecnie waży jakieś 550 gram. I jest przy tym masakrycznie chudy. Więc nie jest mikrusem. On po prostu rodzinnie taki wygląda.
Informacje o zdrowiu linii: Mogę się rozpisywać i to długo i długo. Ale nie mogę obiecać, ba nawet nie ma takiej opcji, że przodkowie byli dobrze zdiagnozowani. Więc pominę te szczegóły. Bo powiedzieć, że nie byli chorzy genetycznie nie mogą. Nikt na świecie nie robi szczurom echo serca, szczegółowych badań krwi czy innych. Jestem w stanie jedynie z grubsza powiedzieć. A wszystko co będzie się działo z linią od tej pory, będę dokładnie rejestrować.
Krótko mówiąc rodzice Wargusi żyją. Mama Juwka też żyje i ma się dobrze. Co z ojcem wyleciała mi informacja, muszę dopytać jeszcze raz. W każdym razie linię Marina dalej kontynuuje. Miała miot i siostra jego i wnuczka (2 mioty). I Marina sobie ją bardzo chwali. Od strony Mamy linia w Zayi jest kontynuowana od 1991, więc jest to ich stara linia i sprawdzona.
Prawdopodobnie mamy:
uszy: standard
sierść: standard, teddy rex, rex, velveteen
kolory: jeśli tata jest russian dove to 50% black, 50% american blue Jest minimalna szansa, że jest on jednak lavender wtedy byłyby same AB. Dzieci będą miały szanse być również lavender . Do tej pory podejrzewałam, że jest lavender, ale te dzieci jakieś ciemne się wydają jego. On jak był mały został opisany w ogóle jako american blue. I cały czas był taki niebieskawy jasny jak powder z tickingiem. Dopiero niedawno się taki bardziej miodowy zrobił. A, że ma małą powierzchnię w barwie to ciężko ocenić.
znaczenia: berkshire, jeśli tata jest downunder wtedy 50% miotu będzie miało łaciate brzuszki (DU)
Dziękuję pięknie Lux, za oddanie córeczki i za całokształ!
Zapraszam serdecznie do rezerwacji. Miot jest zabezpieczeniem genów mojej ukochanej linii. I jest robione pod kątem dobrego zdrowia i łagodnych charakterów.
Dlatego bardzo ważne, wręcz priorytetową sprawą dla mnie jest wykonanie u wszystkich dzieciaków sekcji zwłok i w razie pojawienia się tkanek nowotworowych o wysłanie ich na histopatologie. Przypominam, że wycięte tkanki można przechowywać w formalinie bardzo długo. Więc w razie kłopotów finansowych będę prosić o odesłanie tkanek do mnie.
Również z każdym problemem proszę o zgłaszanie się do mnie. Ja zawsze będę się starała pomóc lub przyjąć zwierzę do siebie na czas zabiegu i rekonwalescencji.
Jest to bardzo ważne dlatego, że wiele chorób jest zabójcza podobna do innych i bez badań podglądu sekcyjnego nie jesteśmy w stanie ocenić co było szczurowi.
Jeśli mamy iść do przodu i uzyskać w przyszłości silne i lepsze genetyczne szczury musicie mi pomóc. Liczę na was bardzo! Ja się będę starać z całych sił. Ale to wy musicie mnie w tych działaniach wesprzeć.
W związku, że moja strona chwilo strajkuje... Wszystkich chętnych prosimy o wypełnienie ankiety i przesłanie na adres hodowli: e-mail: wuwunka@aim.com
Maluszki dostaną rodowody i będą wydawane z umowami. Cena za dzieciaki to 80 złotych.
Mogę odmówić rezerwacji maluszka bez podania powodu, ale staram się ten powód jednak podawać. Z każdym chętnych którego nie znam, będę wymagała rozmowy telefonicznej lub przez gg.
Rezerwacja nie jest gwarancją kupna. Rezerwacja nie jest też przymusem kupna.
Nie gwarantuję, że każdy dostanie takiego szczurka, jakiego opisuje w CV, ponieważ to zależy od tego, jakie ogonki się urodzą.
Jeśli dla kogoś nie starczy wymarzonego szczurka, może wybrać innego lub zrezygnować. Można też przepisać się na inny miot.
Poza kolejnością wybierają zawsze: właściciele rodziców i hodowcy. Członkowie SHSR również mają pierwszeństwo.
Rezerwacje są potwierdzane gdy malce otwierają oczka i dopiero wtedy wybiera się maluszka dla siebie, według wskazanej kolejności również wtedy opłaca się bezzwrotną zaliczkę w wysokości 30 zł. Wpłacenie zaliczki jest ostatecznym potwierdzeniem rezerwacji. Późniejsza rezygnacja lub brak jakiegokolwiek kontaktu i w efekcie usunięcie rezerwacji nie uprawia do zwrotu zaliczki.
W hodowli zostaną 2-3 samce, więc jeśli jesteście zainteresowani maluchami na współwłasność, proszę o znak.
Dziewczęta się pięknie zsynchronizowały. Nie dość, że udało się je w planowanym terminie pokryć jednego dnia. To i jednego urodziły. Jestem z nich dumna.
I poprosimy o kciuki za mamę i dzieciaczki. Dla niej dzieci jest za dużo. Trochę jest nieogarnięta i gubi dzieci. Oby przetrwały noc to będzie im coraz łatwiej.
Zapraszam serdecznie do wysyłania ankiet.