Nasze kochane serdelki :)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Nasze kochane serdelki :)
Wraz z dziewczyną chcielibyśmy przedstawić Wam nasze trzy kochane samiczki
Na początek słów kilka jak to się stało, że w ogóle mamy u siebie te kochane zwierzaki. Można powiedzieć, że to był impuls, brakowało mi tu w Łodzi czegoś futrzastego, a że dwa lata temu moja współlokatorka miała w mieszkaniu szczurka (tak, jednego, wiem że tak się nie robi), stwierdziłem, że będzie to idealny zwierzak dla nas. Przygarnęliśmy dwie młode kluseczki, byliśmy pewni że to samiczki, niestety później okazało się, że Panda nam sprawił niespodziankę i okazał się Pandziochem. Popełniłem duży błąd na początku, poza tym szczurki siedziały w zbyt małej klatce (na swoją obronę powiem, że sporo biegały po mieszkaniu), ale wiadomo, człowiek na błędach się uczy.
Ostatnio sporo się u nas działo - po rozdzieleniu rodzeństwa Panda trafił do adopcji (za 2 tygodnie jedzie do nowego domu w Gdańsku), natomiast Łatka (albo Łacia ) dostała nową klatkę (100x50x100), a także dwie cudowne koleżanki, które przygarnęliśmy z tego forum Co mnie nieco zaskoczyło, to mimo podobnego wieku Kręciołek i Maleństwo (obecnie Kluska i Uszatka) były niemal dwa razy większe od Łaci. Zapoznanie przebiegło bardzo sprawnie i pomyślnie, dziewczynki się dogadały, trochę się leją i widać, że Łacia jest uległa, ale żadnej krzywda się nie dzieje, więc póki co nie panikuję . Teraz wszystkie 3 razem lenią się na hamaczku, co jest ich ulubionym zajęciem (zaraz po wpychaniem się na ręce ).
Może teraz słów kilka o samych dziewczynach.
Łacia to mała samiczka ze szczurzym ADHD, nie umie wysiedzieć w jednym miejscu, ale jest kochana i przesłodka Zabiłaby za marchewkę i suszony chleb, ale ogólnie nie wybrzydza i je niemal wszystko, co dostaje (do tej pory tylko nie ruszyła suszonych morel i trochę marudziła, jak dostała jabłko, choć to akurat w końcu zjadła). Uwielbia papugować, musi robić wszystko to, co koleżanki, chociaż pociesza mnie myśl, że papuguje tylko te dobre zachowania, mimo że sama nauczyła je tych mniej pożądanych. Pokazała nowym dziewczynkom, jak to fajnie ucieka się przed opiekunem za łóżko i ani myśli o tym, żeby stamtąd wyjść
Kluska vel. Klusia (Kręciołek) to samiczka, która już na dzień dobry pokazała, że to ona rządzi w klatce, choć nie jest agresywna (pogoni tylko Łacię jak ta chce ją... no, zgwałcić). Niesamowita przylepa, co mnie zaskoczyło, już pierwszego dnia jak ją przygarnęliśmy się do nas przekonała, w ogóle nie chciała schodzić z rąk, ciągle by się dawała głaskać. Zdecydowanie najspokojniejsza ze wszystkich samiczek. Kocha suszony chleb, ale zauważyłem też, że bardzo jej podpasowało obgryzanie gałązek jabłoni Dodam też, że lubi wciągać mój t-shirt do klatki, jeśli stanę zbyt blisko
Uszatka vel. Usia (Maleństwo) z tego, co mi wiadomo, była najmniejsza z miotu (stąd imię Maleństwo) i miała nie przeżyć. Całe szczęście, że się udało, bo to przekochany dumbo, który by najchętniej nie schodził z ramienia Dostała imię Uszatka, bo zważywszy na fakt, że jest sporo większa od Łatki, Maleństwo już średnio pasuje Samiczka jest bardzo żywiołowa, najchętniej w ogóle by nie spała. Często pierze się z Łacią i wyraźnie wygrywa, ale póki nie leje się krew staram się nie ingerować. Tak jak poprzednie samiczki, lubuje się w suszonym chlebie, ale też najchętniej ze wszystkich dobiera się do wapna.
Nie mam zbyt wielu zdjęć, staraliśmy się zrobić jakieś, ale nic ciekawego nie wyszło, dlatego dodaję, moim zdaniem, najlepsze
Na początek to tyle, z czasem będę temat aktualizował.
Pozdrowienia dla wszystkich od Klusi, Usi i Łaci
Na początek słów kilka jak to się stało, że w ogóle mamy u siebie te kochane zwierzaki. Można powiedzieć, że to był impuls, brakowało mi tu w Łodzi czegoś futrzastego, a że dwa lata temu moja współlokatorka miała w mieszkaniu szczurka (tak, jednego, wiem że tak się nie robi), stwierdziłem, że będzie to idealny zwierzak dla nas. Przygarnęliśmy dwie młode kluseczki, byliśmy pewni że to samiczki, niestety później okazało się, że Panda nam sprawił niespodziankę i okazał się Pandziochem. Popełniłem duży błąd na początku, poza tym szczurki siedziały w zbyt małej klatce (na swoją obronę powiem, że sporo biegały po mieszkaniu), ale wiadomo, człowiek na błędach się uczy.
Ostatnio sporo się u nas działo - po rozdzieleniu rodzeństwa Panda trafił do adopcji (za 2 tygodnie jedzie do nowego domu w Gdańsku), natomiast Łatka (albo Łacia ) dostała nową klatkę (100x50x100), a także dwie cudowne koleżanki, które przygarnęliśmy z tego forum Co mnie nieco zaskoczyło, to mimo podobnego wieku Kręciołek i Maleństwo (obecnie Kluska i Uszatka) były niemal dwa razy większe od Łaci. Zapoznanie przebiegło bardzo sprawnie i pomyślnie, dziewczynki się dogadały, trochę się leją i widać, że Łacia jest uległa, ale żadnej krzywda się nie dzieje, więc póki co nie panikuję . Teraz wszystkie 3 razem lenią się na hamaczku, co jest ich ulubionym zajęciem (zaraz po wpychaniem się na ręce ).
Może teraz słów kilka o samych dziewczynach.
Łacia to mała samiczka ze szczurzym ADHD, nie umie wysiedzieć w jednym miejscu, ale jest kochana i przesłodka Zabiłaby za marchewkę i suszony chleb, ale ogólnie nie wybrzydza i je niemal wszystko, co dostaje (do tej pory tylko nie ruszyła suszonych morel i trochę marudziła, jak dostała jabłko, choć to akurat w końcu zjadła). Uwielbia papugować, musi robić wszystko to, co koleżanki, chociaż pociesza mnie myśl, że papuguje tylko te dobre zachowania, mimo że sama nauczyła je tych mniej pożądanych. Pokazała nowym dziewczynkom, jak to fajnie ucieka się przed opiekunem za łóżko i ani myśli o tym, żeby stamtąd wyjść
Kluska vel. Klusia (Kręciołek) to samiczka, która już na dzień dobry pokazała, że to ona rządzi w klatce, choć nie jest agresywna (pogoni tylko Łacię jak ta chce ją... no, zgwałcić). Niesamowita przylepa, co mnie zaskoczyło, już pierwszego dnia jak ją przygarnęliśmy się do nas przekonała, w ogóle nie chciała schodzić z rąk, ciągle by się dawała głaskać. Zdecydowanie najspokojniejsza ze wszystkich samiczek. Kocha suszony chleb, ale zauważyłem też, że bardzo jej podpasowało obgryzanie gałązek jabłoni Dodam też, że lubi wciągać mój t-shirt do klatki, jeśli stanę zbyt blisko
Uszatka vel. Usia (Maleństwo) z tego, co mi wiadomo, była najmniejsza z miotu (stąd imię Maleństwo) i miała nie przeżyć. Całe szczęście, że się udało, bo to przekochany dumbo, który by najchętniej nie schodził z ramienia Dostała imię Uszatka, bo zważywszy na fakt, że jest sporo większa od Łatki, Maleństwo już średnio pasuje Samiczka jest bardzo żywiołowa, najchętniej w ogóle by nie spała. Często pierze się z Łacią i wyraźnie wygrywa, ale póki nie leje się krew staram się nie ingerować. Tak jak poprzednie samiczki, lubuje się w suszonym chlebie, ale też najchętniej ze wszystkich dobiera się do wapna.
Nie mam zbyt wielu zdjęć, staraliśmy się zrobić jakieś, ale nic ciekawego nie wyszło, dlatego dodaję, moim zdaniem, najlepsze
Na początek to tyle, z czasem będę temat aktualizował.
Pozdrowienia dla wszystkich od Klusi, Usi i Łaci
Re: Nasze kochane serdelki :)
Jak miło że dziewczyny znalazły kochany domek Miałam przygarnąć "Kręciołka" i "Maleństwo" ale musiałam zrezygnować ze względu na brak transportu dlatego chętnie będę odwiedzać ten wątek.
Koniecznie wymiziaj dziewczyny ode mnie oczywiście wszystkie i czekam na więcej zdjęć
Koniecznie wymiziaj dziewczyny ode mnie oczywiście wszystkie i czekam na więcej zdjęć
Zapraszam : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Re: Nasze kochane serdelki :)
Witam na forum serdelki i czekam na porządną sesję oraz trzymam kciuki za nierosnący brzuszek Łatki .
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Nasze kochane serdelki :)
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że dziewczynki właśnie do mnie trafiły, jestem w tych szczurkach zakochany Uwielbiam, gdy otwieram klatkę, a te już pędzą, żeby tylko je wziąć na ręce. Naprawdę nie sądziłem, że szczurki mogą być takimi przylepamiasia6677 pisze:Jak miło że dziewczyny znalazły kochany domek Miałam przygarnąć "Kręciołka" i "Maleństwo" ale musiałam zrezygnować ze względu na brak transportu dlatego chętnie będę odwiedzać ten wątek.
Oj wymiziam wymiziam. A zdjęcia postaram się zrobić jutro, rano puszczę dziewczynki na łóżko to może dadzą się sfotografowaćasia6677 pisze:Koniecznie wymiziaj dziewczyny ode mnie oczywiście wszystkie i czekam na więcej zdjęć
Też trzymam kciuki za nierosnący brzuszek, ale obawiam się, że samiec i tak mógł swoje zrobić. Niby szczurków pilnowałem, ale kto wie, co się w nocy działo. Jestem na siebie wściekły, że z mojej głupoty Łacia może mieć młode :/ Ale kto wie, może jakimś cudem nic się nie wydarzy.noovaa pisze:Witam na forum serdelki i czekam na porządną sesję oraz trzymam kciuki za nierosnący brzuszek Łatki .
Re: Nasze kochane serdelki :)
no cudowne zdjęcie !
słodkie serdelki
jaki fajny masz hamak grubasny polarek
słodkie serdelki
jaki fajny masz hamak grubasny polarek
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Nasze kochane serdelki :)
Hamak był prezentem, dostaliśmy go razem z dziewczynkami
A tu kilka nowych zdjęć, próbowałem je fotografować jak biegły po łóżku, ale nic ciekawego nie wyszło, uspokoiły się dopiero w klatce i można było coś tam cyknąć
Łacia:
Tu Łacia wygląda jak mysza :
Siostrzyczki na hamaku:
Kluska (ma niesamowite, miękkie futerko, i do tego tak fajnie się kręci ):
I teraz trzy zdjęcia słabszej jakości, ale grunt, że są.
Uszatka (i te jej cudowne uszka):
A tu kilka nowych zdjęć, próbowałem je fotografować jak biegły po łóżku, ale nic ciekawego nie wyszło, uspokoiły się dopiero w klatce i można było coś tam cyknąć
Łacia:
Tu Łacia wygląda jak mysza :
Siostrzyczki na hamaku:
Kluska (ma niesamowite, miękkie futerko, i do tego tak fajnie się kręci ):
I teraz trzy zdjęcia słabszej jakości, ale grunt, że są.
Uszatka (i te jej cudowne uszka):
Re: Nasze kochane serdelki :)
Śliczne
Zapraszam : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Re: Nasze kochane serdelki :)
Dziewczynki prześliczne
A w takim hamaczku http://images43.fotosik.pl/1686/52f84888b692c0c1m.jpg to sama bym się z wielką chęcią powylegiwała
Głaski dla ogonków
A w takim hamaczku http://images43.fotosik.pl/1686/52f84888b692c0c1m.jpg to sama bym się z wielką chęcią powylegiwała
Głaski dla ogonków
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Nasze kochane serdelki :)
Strasznie się cieszę, że moje dziewczynki szybko się zadomowiły Chociaż u nas strasznie pusto bez nich Ale my już powoli na kartonach żyjemy, więc nawet by nie pobiegały.
A hamaczki kupowane na forum od Nashi - polecam, bardzo porządne wyroby
Co do wciągania koszulki - musiałbyś zobaczyć moją firankę która kiedyś nieopatrznie znalazła się za blisko klatki :):)
A hamaczki kupowane na forum od Nashi - polecam, bardzo porządne wyroby
Co do wciągania koszulki - musiałbyś zobaczyć moją firankę która kiedyś nieopatrznie znalazła się za blisko klatki :):)
Re: Nasze kochane serdelki :)
Dziewczynki dzisiaj były po raz pierwszy u weterynarza - Kluska w związku z przebarwieniami w okolicach pęcherza, Łatka w związku z ciążą, a Uszatka w związku z nadmiernym (przynajmniej naszym zdaniem) drapaniem.
W przypadku Klusi ciężko jednoznacznie stwierdzić, co jej dolega, ale do piątku włącznie mamy ją zabierać na zastrzyki. Oby to coś dało.
Usia była obejrzana i jest okazem zdrowia, pani weterynarz nie znalazła nic niepokojącego u niej, więc tu wszystko ok
Łatce chcieliśmy zafundować aborcję, boimy się komplikacji przy porodzie, bo to młoda samiczka, ale na chwilę obecną nie stać nas, żeby zapłacić 150zł za taki zabieg. Liczyłem, że będzie to jednak nieco tańsza sprawa Poza tym jest z nią wszystko ok.
Klusia i Usia dały się zważyć, obie dziewczynki ważą po mniej więcej 200g (przy czym Klusia jest nieznacznie cięższa), Łatka nie dała się zważyć, panikara nie chciała zejść z mojego ramienia
W przypadku Klusi ciężko jednoznacznie stwierdzić, co jej dolega, ale do piątku włącznie mamy ją zabierać na zastrzyki. Oby to coś dało.
Usia była obejrzana i jest okazem zdrowia, pani weterynarz nie znalazła nic niepokojącego u niej, więc tu wszystko ok
Łatce chcieliśmy zafundować aborcję, boimy się komplikacji przy porodzie, bo to młoda samiczka, ale na chwilę obecną nie stać nas, żeby zapłacić 150zł za taki zabieg. Liczyłem, że będzie to jednak nieco tańsza sprawa Poza tym jest z nią wszystko ok.
Klusia i Usia dały się zważyć, obie dziewczynki ważą po mniej więcej 200g (przy czym Klusia jest nieznacznie cięższa), Łatka nie dała się zważyć, panikara nie chciała zejść z mojego ramienia
- mania85
- Posty: 932
- Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
- Numer GG: 1473173
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Nasze kochane serdelki :)
Piękne dziewuszki A co do aborcji to możecie stworzyć jakiś bazarek i uzbierać jakieś pieniążki trzymam jednak kciuki żeby nie było niespodzianek
Re: Nasze kochane serdelki :)
wydaje mi sie że lepiej poddać sterylce aborcyjnej niz później wychowac 10 klusków i póxniej je rozdać :/
a jakie zastrzyki dostanie szczura z pęcherzem ? na co ?
jezeli wet nie wie jednoznacznie co to to na jakiej podstawie da jej zastrzyk ? z czym ? z jakim lekiem ?
a jakie zastrzyki dostanie szczura z pęcherzem ? na co ?
jezeli wet nie wie jednoznacznie co to to na jakiej podstawie da jej zastrzyk ? z czym ? z jakim lekiem ?
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Nasze kochane serdelki :)
DT Pandziocha pozdrawia! Wasz pieszczoch właśnie pożera jakieś hurtowe ilości kukurydzy - mój mąż nieco się stresował (nieco... to znaczy spać po nocach nie mógł, taki sam z niego histeryk jak z Pandy), że wielkoludy będą go przeganiać od żarcia, ale jak się okazuje, problemu absolutnie nie ma. Łatek pozdrawia Łatkę A w ogóle dziewczynki macie śliczne.
Też jestem zaintrygowana, co z tym pęcherzem - co dokładnie pani dr powiedziała?
Też jestem zaintrygowana, co z tym pęcherzem - co dokładnie pani dr powiedziała?
Re: Nasze kochane serdelki :)
akzi, weterynarz stwierdziła, że to najprawdopodobniej zapalenie pęcherza, drugą opcją były nerki, ale te wg niej były dużo mniej prawdopodobne. Podała Endrobioflox, Kluska będzie to dostawać do piątku włącznie, już wczoraj wieczorem widziałem znaczą poprawę - Klucha jest jeszcze żywsza, jeszcze chętniej je, przebarwienia zniknęły, brzydki zapach również. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy zasługa leku, w każdym razie ja jestem zadowolony. Koszt kuracji wyniesie nas +/- 30 zł.
katkanna, dziewczynki dziękują za miłe słowa i pozdrowienia
katkanna, dziewczynki dziękują za miłe słowa i pozdrowienia
Re: Nasze kochane serdelki :)
Dodam jeszcze, że dzisiaj Klucha zrobiła furorę w poczekalni Przede mną w kolejce czekały trzy osoby, wszyscy byli szczurkiem zachwyceni A Klusia, jak na kochanego szczurasa przystało, siedziała grzecznie na ramieniu i pozwalała się obserwować. Jak już sam byłem w poczekalni, władowała mi się na dłoń i nadstawiała się do czochrania. No kochany zwierzak