

Moderator: Junior Moderator
Moja Beza ostatńio tak sie zachowuje , wszystkie nie mogą sie doczekać by wyjść na wybieg a ona ... Hmm... Jak by jej nie zależało , czasem w ogóle nie wyjdzie i zaczyna sie w sputniku, albo zaszyje sie pod klatka i tam spi. Po prostu wydaje mi sie ze jest spokojniejsza , ogolnie tez je normalnie i nie świszczy, ale obserwować nie zaszkodzi.Nie wiem tylko, co się znowu dzieje z Trish, bo niby apetyt ma, ale na wybieg nie chce wyjść. Nawet, jak wyjdzie, to schowa się za klatkę, obejdzie ją wkoło i idzie zaszyć się w klatce i leżeć. Dwa razy widziałam u niej lekką porfirynkę chyba na nosku, ale na razie nic nie słyszę, żeby świszczało, czy coś. Mam nadzieję, że nic jej się nie rozwija znowu
Uff, trochę mi ulżyło, bo już myślałam, że znów coś ją bierze.czasem w ogóle nie wyjdzie i zaczyna sie w sputniku, albo zaszyje sie pod klatka i tam spi