Szczurnięte rozrabiaki <3
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
komputer był już wczoraj, ale jakoś nie chciało mi się wchodzić.
dzisiaj z kolei nie miałam czasu...jutro szkoła, więc nie wiem jak to będzie...pewnie wejdę i się odezwę.
dobra wiadomość! : tata od paru dni przyjmuje leki odczulające! efekty widać, ale co prawda, to prawda, bo do panienek się praktycznie nie dotyka. Miejmy nadzieję, że będzie mógł.
zła wiadomość.. : na klatkę będę musiała poczekać do ferii zimowych (zaczynają się od 21 stycznia, więc chyba dam radę) rodzice nie bardzo przekonani, czego w dalszym ciągu nie kminię...i tak klatka będzie, koniec i kropka.
co do panienek, hmm...Buka ma rujkę, więc cały dzień nie w sosie. Leży ospała, praktycznie od południa nie wstaje. Ale jak już wstaje jest terroryzowana przez Migotkę, która robi wszystko, żeby ją przewrócić na plecy i obwąchać wiadome miejsce. A jak nie przewróci i tak znajdzie na to jakiś inny sposób. Słychać tylko piski...no trudno, jakoś damy radę. aktualnie śpią przytulone.
do jutra.
dzisiaj z kolei nie miałam czasu...jutro szkoła, więc nie wiem jak to będzie...pewnie wejdę i się odezwę.
dobra wiadomość! : tata od paru dni przyjmuje leki odczulające! efekty widać, ale co prawda, to prawda, bo do panienek się praktycznie nie dotyka. Miejmy nadzieję, że będzie mógł.
zła wiadomość.. : na klatkę będę musiała poczekać do ferii zimowych (zaczynają się od 21 stycznia, więc chyba dam radę) rodzice nie bardzo przekonani, czego w dalszym ciągu nie kminię...i tak klatka będzie, koniec i kropka.
co do panienek, hmm...Buka ma rujkę, więc cały dzień nie w sosie. Leży ospała, praktycznie od południa nie wstaje. Ale jak już wstaje jest terroryzowana przez Migotkę, która robi wszystko, żeby ją przewrócić na plecy i obwąchać wiadome miejsce. A jak nie przewróci i tak znajdzie na to jakiś inny sposób. Słychać tylko piski...no trudno, jakoś damy radę. aktualnie śpią przytulone.
do jutra.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
-
- Posty: 131
- Rejestracja: śr paź 31, 2012 10:52 am
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Ojojoj, nikt się nie odzywa. Mam pytanie, ostatnio jak byłam u cioci na weekend to dzwoniłam do mamy to jak mama ze mną gadała to Steasy do niej pobiegła i słuchała... Możliwe że rozpoznała mój głos? Na pewno słyszała bo mama ma głośno ustawiony.
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Nie odzywa, bo ciury chwili wytchnienia nie dają, stare i nowe
Myślę, że szczur jak najbardziej rozpoznaje głos I leci do znajomego dźwięku Ja czasem coś tylko szepnę w drugim pokoju i Kluszon już na kratach albo przy drzwiach
Myślę, że szczur jak najbardziej rozpoznaje głos I leci do znajomego dźwięku Ja czasem coś tylko szepnę w drugim pokoju i Kluszon już na kratach albo przy drzwiach
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Dobra my czekamy na nowe fotki!
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
No widzisz, przeprowadź się do nas, do Krakowa, to będziesz już miała ferie I klatka szybciej i wolne... ogólnie KRAKÓW GÓRĄ!
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
witam. zdjęć nie ma, przepraszam.
ostatnio nie mam kiedy pisać. Żadnych nowości nie ma u ciurów. U mnie jedyne co się zmieniło to to, że od dzisiaj mam nareszcie swojego lapka. ♥ no i na negatywne zmiany też się zmieniło. Znów nasila mi się uczulenie/ Od dwóch dni praktycznie nie wypuszczałam dziewczyn, bo musiałam czekać, aż uczulenie trochę zejdzie. No kurde brak słów.
nie mogę się doczekać ferii. I klatka nowa, i więcej czasu z królewnami, bartoszyce, więcej czasu dla siebie, przyjaciół i komputera. no i może lekarz, żebym się dowiedziała co mogę zrobić z tym uczuleniem...ale i tak dwa tygodnie zlecą jak jeden dzień. A po feriach przecież zakładam stały aparat na zęby. trochę się cykam, ale moja przyjaciółka ma i twierdzi, że zakładanie nie boli, ale potem na drugi dzień odczuwa się straszny ból, nacisk na zęby. ;x jakoś przeżyję.
nie wiem, kiedy dodam zdjęcia, ani kiedy jeszcze napiszę. Totaalny brak czasu na wszystko. i tyle roboty z tym lapkiem teraz, ohoho...i wszystkie zdjęcia z kompa przerzucić, i muzykę, i pościągać różne programy itd...nie wiem, kiedy znajdę na to czas. Dziś zrobiłam większość rzeczy, ale przecież jeszcze trzeba się przyzwyczaić i douczyć pracować w Windows 8.
dobrze, kończę, bo przynudzam
Panny pozdrawiają.
Dobranoc.
ostatnio nie mam kiedy pisać. Żadnych nowości nie ma u ciurów. U mnie jedyne co się zmieniło to to, że od dzisiaj mam nareszcie swojego lapka. ♥ no i na negatywne zmiany też się zmieniło. Znów nasila mi się uczulenie/ Od dwóch dni praktycznie nie wypuszczałam dziewczyn, bo musiałam czekać, aż uczulenie trochę zejdzie. No kurde brak słów.
nie mogę się doczekać ferii. I klatka nowa, i więcej czasu z królewnami, bartoszyce, więcej czasu dla siebie, przyjaciół i komputera. no i może lekarz, żebym się dowiedziała co mogę zrobić z tym uczuleniem...ale i tak dwa tygodnie zlecą jak jeden dzień. A po feriach przecież zakładam stały aparat na zęby. trochę się cykam, ale moja przyjaciółka ma i twierdzi, że zakładanie nie boli, ale potem na drugi dzień odczuwa się straszny ból, nacisk na zęby. ;x jakoś przeżyję.
nie wiem, kiedy dodam zdjęcia, ani kiedy jeszcze napiszę. Totaalny brak czasu na wszystko. i tyle roboty z tym lapkiem teraz, ohoho...i wszystkie zdjęcia z kompa przerzucić, i muzykę, i pościągać różne programy itd...nie wiem, kiedy znajdę na to czas. Dziś zrobiłam większość rzeczy, ale przecież jeszcze trzeba się przyzwyczaić i douczyć pracować w Windows 8.
dobrze, kończę, bo przynudzam
Panny pozdrawiają.
Dobranoc.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
-
- Posty: 131
- Rejestracja: śr paź 31, 2012 10:52 am
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Och tak, z nowym laptopem duużo roboty.... Powodzenia życzę w leczeniu uczulenia, cieszę się że ja nie mam, moja mama nie zrozumiałaby tego i kazałaby mi oddać Staesy. Ja bym tego nie zniosła, w tak krótkim czasie zdążyłam się do niej przywiązać i pokochać ją. Rozumiem co czujesz gdy przez głowę przechodzą Ci myśli o konieczności oddania tych skarbeczków... Mam nadzieję, że nie trzeba będzie tego rozważać
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Nie " " tylko " " Ząbki będziesz miała przynajmniej proste i piękneSzczurniętaaa pisze:A po feriach przecież zakładam stały aparat na zęby.
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
hahahha okej, to mały edit...a po feriach przecież zakładam stały aparat na zęby.
okropna wiadomość...przez pomyłkę usunęłam ponad 2 tysiące zdjęć ze starego kompa.
tyyyle wspomnień poszło do ''śmieci''. :C prawie się popłakałam.
odzyskać się nie da. ;c
chociaż wszyscy już pewnie śpią, to i tak życzę Wam dobrej nocy.
okropna wiadomość...przez pomyłkę usunęłam ponad 2 tysiące zdjęć ze starego kompa.
tyyyle wspomnień poszło do ''śmieci''. :C prawie się popłakałam.
odzyskać się nie da. ;c
chociaż wszyscy już pewnie śpią, to i tak życzę Wam dobrej nocy.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Serio się nie da? Może jakiś program do odzyskiwania danych?
Witamy się w Twoim wątku, pozdrawiamy szczuractwo i biegniemy nadganiać!
Witamy się w Twoim wątku, pozdrawiamy szczuractwo i biegniemy nadganiać!
-
- Posty: 131
- Rejestracja: śr paź 31, 2012 10:52 am
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Współczuję, sama chętnie obejrzałabym fotki. Popatrz i internecie na sposoby odzyskiwania, może coś znajdziesz, powodzenia
-
- Posty: 131
- Rejestracja: śr paź 31, 2012 10:52 am
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Piszę tak bo mnie to nurtuje. Dlaczego nikt się nie stawia w obronie stadności psów, przecież na wolności(wilki) żyją w watahach. Oczywiście jestem za tym że szczurom jest lepiej w stadzie, ale dlaczego tak wielu ludzi trzyma psy pojedynczo i nikt nie ma im tego za złe, tak wiele ludzi trzyma psy na łańcuchach przez całe życie i nikt im nie wypomina że nie mają wybiegów. Dlaczego? Tak często forumowicze porównują szczury do psów, a nie zastanowią się nad tym że szczur ma podobne potrzeby, zastanówcie się nad tym i popatrzcie na swoje psy i na psy sąsiadów, one też mają potrzeby stadności jednak nikt nie napisał o tym w żadnej książce ani na żadnym forum.
Nie chcę negatywnych komentarzy do mojej opinii, piszę to tu bo uważam że bywalcy na tym wątku, są zdolni do myślenia i zastanowią się nad tym.
Nie miałam nikogo na myśli chciałam się tylko dowiedzieć dlaczego nikt nie przywiązuje uwagi do stadności psów.
Nie miałam nikogo na myśli, naprawdę, chciałam tylko aby ktoś się nad tym zastanowił, nie musicie nawet odpisywać czegoś związanego z moją wypowiedzią
Wyobraźcie sobie wasze szczury na łancuchach...
Nie chcę negatywnych komentarzy do mojej opinii, piszę to tu bo uważam że bywalcy na tym wątku, są zdolni do myślenia i zastanowią się nad tym.
Nie miałam nikogo na myśli chciałam się tylko dowiedzieć dlaczego nikt nie przywiązuje uwagi do stadności psów.
Nie miałam nikogo na myśli, naprawdę, chciałam tylko aby ktoś się nad tym zastanowił, nie musicie nawet odpisywać czegoś związanego z moją wypowiedzią
Wyobraźcie sobie wasze szczury na łancuchach...
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
A czemu piszesz to w tym temacie? Myślę, że mogłabyś poruszyć tą kwestię w osobnym wątku jeśli już...
Szczurnięta, mam nadzieję, że uda się jakoś te fotki odzyskać. Wiem jak to jest stracić takie wspomnienia, ja miałam podobnie, część udało się odzyskać, więc oby i Tobie się poszczęściło.
Szczurnięta, mam nadzieję, że uda się jakoś te fotki odzyskać. Wiem jak to jest stracić takie wspomnienia, ja miałam podobnie, część udało się odzyskać, więc oby i Tobie się poszczęściło.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Szczuractwo dziękuje i również pozdrawia wszystkich.
witamy, witamy IHime.
panienki mają się bardzo dobrze. Przez 3 dni nie mogłam ich wyjmować, uczulenie się goiło. Gdy wczoraj wieczorem otworzyłam klatkę, dosłownie rzuciły się na mnie. Obydwie przez 10 min siedziały, a właściwie leżały na kolanach domagając się miziania. Nawet Migotka. :OO a przecież ona nie umie usiedzieć w miejscu pół minuty...po prostu się stęskniły, potworki jedne.
a wiesz co Roksana...szczury porównywane są przez swoich właścicieli do psów, dlatego, że czasem podobnie się zachowują. Przychodzą jak je wołasz, domagają się pieszczot, tęsknią, gdy Cię nie ma...wiele mają ze sobą wspólnego, ale to, że muszą żyć w stadach, to już całkiem inna rzecz. Mówisz, że wilki kiedyś żyły w stadach. Oczywiście żyją dalej. Pies wywodzi się od wilka, to prawda, ale to całkiem inne zwierze. Nie żyje na wolności..nie potrzebuje też codziennego kontaktu z innym psem. Co prawda, to prawda, są takie rasy, które lepiej czują się w towarzystwie kolegi bądź koleżanki tej samej rasy, ale kiedy nie mają możliwości również są szczęśliwe. Oczywiście to dobrze, kiedy pies co jakiś czas ma kontakt z innym futrzakiem. (mam na myśli psa) Ale prawda jest taka, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka i wystarczy mu właśnie kontakt z człowiekiem, z którym wspólnie spędzają czas, darzą się miłością itd. No i jeszcze jeżeli chodzi o tą stadność, to nie każdy ma warunki na to, żeby trzymać kilka psów, a nawet tylko dwa. Oczywiście nie mówię nic, że popieram trzymanie psów na łańcuchu. Chciałabym, żeby tego zabronili...
Są też takie rasy, które są zbyt agresywne w stosunku do innych i gdy doświadczona osoba nie zajmie się takim psem, lepiej żeby nie miał aż tak bliskiego kontaktu (mieszkając z drugim psem) bo może mu się stać krzywda.
Są też takie rasy (np. mój bulterier) których żaden pies, mały, czy duży po prostu nie lubi. Czują się w jego towarzystwie słabsze i boją się ulegnąć, dlatego zacięcie bronią się przed kontaktem z Rockym. Poza tym Rokut jest baaardzo specyficznej rasy, chyba najbardziej, a i tak mało tego sam w sobie jest niezwykle specyficzny...jeszcze żaden pies nie bawił się z nim normalnie. Aż czasami mi go szkoda, bo jest bardzo przyjaźnie i pozytywnie nastawiony do zabawy, nie okazuje dominacji, ale choćby starał się najlepiej jak umie i tak nic z tego nie będzie.
Apropos Rokulki...tak strasznie mi go brak. Mieszka z moją przyjaciółką. (była narzeczoną mojego brata, mieszkali razem. praktycznie cały czas spędzałam u nich w domu, ale rozstali się. Łukasz musiał pogodzić się z tym, że Rokul musi zostać z Gosią) teraz praktycznie się nie widujemy, bo ani ona, ani ja nie mamy czasu. Wiem, że on też strasznie tęskni. Brak mi jego widoku, radości, kiedy się z nim bawię, mokrego jęzora, który budził mnie o poranku, jego nerwicy natręctw, godzin świni...ach, to takie przygnębiające. Kocham tego psa. Tęsknię za wszystkim, co z nim związane.
smutno, kończę, idę oglądać film, dobrej nocy.
witamy, witamy IHime.
panienki mają się bardzo dobrze. Przez 3 dni nie mogłam ich wyjmować, uczulenie się goiło. Gdy wczoraj wieczorem otworzyłam klatkę, dosłownie rzuciły się na mnie. Obydwie przez 10 min siedziały, a właściwie leżały na kolanach domagając się miziania. Nawet Migotka. :OO a przecież ona nie umie usiedzieć w miejscu pół minuty...po prostu się stęskniły, potworki jedne.
a wiesz co Roksana...szczury porównywane są przez swoich właścicieli do psów, dlatego, że czasem podobnie się zachowują. Przychodzą jak je wołasz, domagają się pieszczot, tęsknią, gdy Cię nie ma...wiele mają ze sobą wspólnego, ale to, że muszą żyć w stadach, to już całkiem inna rzecz. Mówisz, że wilki kiedyś żyły w stadach. Oczywiście żyją dalej. Pies wywodzi się od wilka, to prawda, ale to całkiem inne zwierze. Nie żyje na wolności..nie potrzebuje też codziennego kontaktu z innym psem. Co prawda, to prawda, są takie rasy, które lepiej czują się w towarzystwie kolegi bądź koleżanki tej samej rasy, ale kiedy nie mają możliwości również są szczęśliwe. Oczywiście to dobrze, kiedy pies co jakiś czas ma kontakt z innym futrzakiem. (mam na myśli psa) Ale prawda jest taka, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka i wystarczy mu właśnie kontakt z człowiekiem, z którym wspólnie spędzają czas, darzą się miłością itd. No i jeszcze jeżeli chodzi o tą stadność, to nie każdy ma warunki na to, żeby trzymać kilka psów, a nawet tylko dwa. Oczywiście nie mówię nic, że popieram trzymanie psów na łańcuchu. Chciałabym, żeby tego zabronili...
Są też takie rasy, które są zbyt agresywne w stosunku do innych i gdy doświadczona osoba nie zajmie się takim psem, lepiej żeby nie miał aż tak bliskiego kontaktu (mieszkając z drugim psem) bo może mu się stać krzywda.
Są też takie rasy (np. mój bulterier) których żaden pies, mały, czy duży po prostu nie lubi. Czują się w jego towarzystwie słabsze i boją się ulegnąć, dlatego zacięcie bronią się przed kontaktem z Rockym. Poza tym Rokut jest baaardzo specyficznej rasy, chyba najbardziej, a i tak mało tego sam w sobie jest niezwykle specyficzny...jeszcze żaden pies nie bawił się z nim normalnie. Aż czasami mi go szkoda, bo jest bardzo przyjaźnie i pozytywnie nastawiony do zabawy, nie okazuje dominacji, ale choćby starał się najlepiej jak umie i tak nic z tego nie będzie.
Apropos Rokulki...tak strasznie mi go brak. Mieszka z moją przyjaciółką. (była narzeczoną mojego brata, mieszkali razem. praktycznie cały czas spędzałam u nich w domu, ale rozstali się. Łukasz musiał pogodzić się z tym, że Rokul musi zostać z Gosią) teraz praktycznie się nie widujemy, bo ani ona, ani ja nie mamy czasu. Wiem, że on też strasznie tęskni. Brak mi jego widoku, radości, kiedy się z nim bawię, mokrego jęzora, który budził mnie o poranku, jego nerwicy natręctw, godzin świni...ach, to takie przygnębiające. Kocham tego psa. Tęsknię za wszystkim, co z nim związane.
smutno, kończę, idę oglądać film, dobrej nocy.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
Szczurnięta, widać, prawdą jest że każdemu związkowi robi dobrze chwilowa rozłąka:D
nasz temat http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 3&start=45
Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko
Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]
Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko
Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]