Właśnie - moje szczurki, mimo, że jak daję im coś fajnego, to daję wszystkim tyle samo
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
wyrywają sobie kąski
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
tylko te inteligentniejsze czekają przy drzwiczkach aż sięgnę po następne kawałki i dam również im
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
i tak jak tylko dostaną smakołyk w swoje łapki uciekają, żeby tylko ktoś im nie zabrał
(oglądaliście takie anime "Cowboy Bebop"? Odcinek chyba 11 - jak Spike zachomikował sobie homara w lodówce, żeby nikt inny mu go nie zjadł i o nim zapomniał - a po roku homar wyewoluował w małe, oslizgłe monstrum i zaczął atakować załogę Bebopa ;P )
Ja na szczęście sprzątam im klatki i nie dopuszczam żeby coś się tam zalęgło
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
ale bywa, że znajduję niezidentyfikowane wpół zgniłe kawałki czegoś
Czy jak szczurek biega i tłuszcz na łapkach mu faluje to normalne ^^''? Nie dokarmiam szczurków "po cichu", bo szczerze mówiąc żaden nie wymaga dokarmiania
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Chciałam zawsze mieć duże i spasione pyszczki... i udało się :lol: Ale one są takie kochane - zawsze jak je biorę to tyrkają ząbkami, pulsują oczkami, liżą mnie, podgryzają i śpią u mnie na rękach nawet przez 3 godziny
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)