Drapie się i robi sobie ranki na pyszczku, na podbródku i trochę na karku. Nie wiem przez co się tak chłopina skrobie.
Pomaga mu smarowanie rivanolem - wystarczy,że smaruje przez 2-3 dni kilka razy dziennie punktowo rivanolem i schodzi,ale problem ciągle wraca i znów się drapie

ściółki używam tej: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pod ... iany/31171 i nie ma z nią bezpośredniego kontaktu (kuweta z kratką)
jada labofeed, ucztę dla szczura oraz JR farm dla szczura light, czasami marzenie gryzonia ale to raczej dostaję a nie jada. Ze smakołyków dostaje "ludzkie" suchary (Mamut bez cukru), i szczurze chrupki serowe JR farm, crocksy + jakieś poduszeczki bodajże vitakraft leśne
Pija wodę, miętę, zieloną herbatę, pokrzywę, melisę, zwykle gorzkie czasami słodzone mała ilością miodu
jajka, jogurt itp przestał dostawać bo podejrzewałam uczulenie na białko - nic to nie dało
ze świeżyzny dostawał ostatnio - krem z jarmużu, trochę czerwonej soczewicy z marchewką, jabłko, orzecha włoskiego, avokado, marchewkę, kapustę pekińską, banana
Podawałam mu też wapno - zjadał chętnie, bez większych efektów
Nie mam możliwości iść z nim do weterynarza co najmniej do 25.01 (chyba,że do jakiegoś wiejskiego konowała).
Bardzo liczę na Wasze sugestie.
Mój plan jest taki - kąpiel w Manusanie, później punktowe przemywanie rivanolem. Zastąpienie podkładu ręcznikiem papierowym (może jesteście w stanie podać ściółkę ,która na 100% nie uczuli? bawełniana? kukurydziana?). Próba ponownego podcięcia pazurów, dalej wapno tylko nie wiem co z jedzeniem? czy najbezpieczniej same warzywa? świeże i suszone?
Jak ustanie drapanie to planuje wprowadzać kolejno - najpierw pokarm, potem ściółkę i sprawdzić czy to coś z tego go nie uczula.
Należy dodać, że JJ i Rufus nie mają żadnych strupków a mieszkają obok siebie. Tylko Juvcia coś co chwilę męczy.