Szczurnięte rozrabiaki <3

[Szczurniętaaa]

też ''Pamiętniki Wampirów'' przeczytałam
Teraz jak już pisałam czytam ''Sklepik z marzeniami'' Stephena Kinga. Mogę Ci właśnie polecić, żebyś przeczytała jedną z jego książek. Poczytaj trochę o nim, to coś więcej się dowiesz. Problem jest taki, że w małych miastach nie zawsze w bibliotekach są jego książki, chociaż to jeden z najlepszych autorów na świecie. A z zakupu raczej bym zrezygnowała, bo są dość drogie i baardzo grube. Ja zamierzam przeczytać jego książki,takie jak : ''Lśnienie'', ''Smętarz dla zwierzaków", "Miasteczko Salem", "Misery'', ''Łowca snów'', "Cujo", "Gra Geralda", "Worek kości", "Pokochała Toma Gordona", ale oczywiście najbardziej zależy mi, żeby przeczytać "Zieloną Milę''. Nie wiem, jak zamierzam przeczytać te książki...Razem mają z 6000 stron. jakoś dam radę.
Pozdrówka.

[Szczurniętaaa]

Nikt się nie pyta, co słychać? Powoli tracimy zainteresowanie, trzeba coś wymyślić.
Ok, odpowiem na pytanie, którego nikt nie zadał.
Otóż nic się nowego w wątku nie pojawia, bo na koniec ferii postanowiłam wybyć z domu.
Jestem w Nidzicy.
Dziewczynami opiekuje się mój tata. Dobre wieści! Niedługo udam się na badania alergologiczne i dowiem się, na co konkretnie jestem uczulona. ale to się wiąże ze złymi wieściami, bo przecież może się okazać, że nie tylko na szczurzą sierść/mocz.
ja to tam się w ogóle modlę, żeby to coś innego wyszło niż szczury. Aaaaale bym była szczęśliwa.
PS: Udało mi się zdobyć ''Zieloną Milę''! Już połowa książki za mną, a czyta się na prawdę cudownie. I na pewno lepiej po obejrzeniu filmu. bo aktorzy są fenomenalni. :> I tak nikogo to nie obchodzi, ale napisałam, bo to przecież mój wątek xD
Pozdrawiam.
PS.2: Zapomniałam dodać, że od czwartku będę się częściej pokazywała na forum.

[Roksana1999]

Ach...Nie martw się, ja zaglądam Tylko brak czasu na logowanie, tylko czytam. Może jakaś historyjka dla rozgłosu? Ja zawsze będę zaglądać, to już jeden oglądacz!!!!!!!Pozdrowionka ślemy i całuski dla was
Ach śnieg topnieje.... a miałam w weekend jechać na sanki i kulig.
Możecie się śmiać, ja tam chyba nigdy nie zrezygnuje z takiej zabawy!!!!!

[Megi_82]

A no bo to ja mam czas przy tych dwóch małych, upierdliwych tajfunach poczytać Raz na jakiś czas hurtem czytam
Stópeczki... I mordeczki Piękne dziewczyny Ja to się nie bawię w mizianie, tylko wycałowuję od razu brzuchole, więc proszę w moim imieniu to zrobić
Trzymam kciuki za te badania, naprawdę. Oby nie szczury, oby coś możliwego do w miarę bezbolesnego wyeliminowania.
Moja mama niedawno oddała małą jeszcze kotkę, do której się strasznie zdążyła przywiązać, i tak płakała... siostrzeniec, podejrzenie alergii, a teraz się okazuje, ze kot chyba mógł zostać


Stephen King. Mój ukochany autor. Jeden z, bo jeszcze Masterton (i horrory, i 'zwykłe' thrillery, a do tego facet jest seksuologiem i też ponoć całkiem do rzeczy w tej dziedzinie... fajne połączenie, nie/ Lepsze niż nasz Kuba Sienkiewicz), Koontz, Grisham... ale ja to mól książkowy jestem. Żeby nie net, to bym wiecznie siedziała z nosem w książkach.
Kinga polecam "Martwą strefę", "Pod kopułą", "To" (film też zarąbisty!), "Rose Madder", "Rękę mistrza". Genialne. Lśnienie... fajne, ale w sumie... przewidywalne Ostatnio obejrzałam z sentymentu film.

[Daciuniaa]

Kciuki trzymamy żeby alergia nie była na szczurcie! To by było straszne
A co do książek to tak jak Megi_82 uwielbiam Mastertona A w szczególności jego Walhalle.... Poza tym ostatnio wciągnął mnie Świat Dysku Terrego Pratchetta świetna, ciekawa i jednocześnie zabawna 'seria'. Polecam!

[Lilien]

Dawno mnie nie było i tyle mnie omija
Tak z wejścia stwierdze, że dziewczyny są cud miód Bardzo nie fajnie, że pojawiła Ci się alergia, ja do tej pory na nic nie byłam uczulona, a nagle okazało się że uczula mnie moja Jay oraz Zosia. Z początku było tragicznie. Łzawienie z oczu, z nosa leciało po podrapaniach pojawiały się bomble. Mój chłopak stwierdził, że trzeba będzie je oddać bo przecież moje zdrowie najważniejsze, leki na alergie drogie i tak być nie może. Oczywiście zgodzić się na to nie mogłam więc trzeba było wymyślić coś, co pozwoli mi a kontakt z dziewczynami bez użycia trzech paczek chusteczek zaraz po tym. Teraz po każdym kontakcie z nimi obowiązkowo myje dłonie, nie dotykam okolic oczu, nosa ogólnie trzymam dłonie z dala od twarzy dziewczynki zresztą też, no chyba że mnie poniesie i czasem muszę je wycałować po tych brzuszkach W każdym razie u mnie narazie to pomaga, przestałam kichać i łzawić, a według mnie to było najgorsze. Pozostał tylko problem z tymi podrapaniami, ale to już nie jest aż tak dokuczliwe bo zaraz znika.

[Szczurniętaaa]

oooo, właśnie Megi, te też planuję przeczytać, tylko jakoś tak nie napisałam.
Mastertona tylko chyba jedną książkę przeczytałam i był to bodajże ''rytuał'', za który zabrała się teraz moja przyjaciółka.
''Zielona Mila'' - skończona. jak się dorwałam to ciurem w jeden dzień przeczytałam. Chyba zostanie dalej moją ukochaną książką i ukochanym filmem. Coś będzie musiało być niesamowicie fenomenalne, żeby to przebić, bo mam niesamowite wymagania jak na gó***.
Zanim pojawiły się u mnie dziewczęta, chciałam wziąć chłopaków i nazwać je imionami bohaterów Zielonej Mili.
Nie uwierzycie, ale film oglądałam 8 razy, ale nigdy mi się nie znudzi. Pierwszy raz, jak miałam 6 czy 7 lat, ale nie do końca wszystko rozumiałam. Mama sądziła, że mi się nie spodoba, bo zbyt trudny i nudny film dla małej dziewczynki. Ale się pomyliła.
Ja tu o książkach, filmach, a tu szczurze forum przecież.
No powiem tylko, że laski ucieszone, że pańcia wreszcie wróciła. A demolka w klatce niemiłosierna, nieźle się nudzić musiały, bo hamaki zeżarte w drobny mak - masakra. Buka coraz bardziej mnie rozczula. :> jest taaaka słodziuuutka. ♥
Migotka dalej daje jej w kość. Musi 1895215862155 razy na godzinę pokazać jej, że ona jest alfą i ona tu rządzi, ale robi to bez potrzeby, bo Buczi doskonale o tym wie.
Z kolei z moim zdrowiem znowu jakiś problem, już brak słów...obudził mnie w nocy przeraźliwy ból brzucha. Łykłam 2 przeciwbólowe i próbowałam zasnąć. Wreszcie się udało i miałam nadzieję, że obudzę się cała i zdrowa. Ale brzuch nadal boli. Nie porównuję tego do bólu, który czułam w nocy i który aż mnie obudził, ale jednak boli. Nafaszerowałam się tabletkami, jak mamcia kazała i na razie odpuściło...mozliwe, że trzustkę sobie przeciążyłam, bo lubię sobie zjeść, bo wpierdzielam tyle, że strach, a taka tego zaleta, że nie tyję. a że nie mam woreczka żółciowego, to trzustka i wątroba bardziej narażone na tego typu rzeczy. (uu, ale lekarską gadkę wygłosiłam ) mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie, a jak nie, to do lekarza. ._.
już taka godzina, a ja ani nie ubrana, ani nie ogarnięta, a Jula do mnie o 14 przychodzi...więc spadam.
dziewczyny wycałowane po brzuchach, bo muszę się przyznać, że ja też z tych, co brzuchole ubóstwiają, no i wolą je całować, niż miziać ciury.
pozdrawiamy.

[xiao-he]

jak się dorwałam to ciurem w jeden dzień przeczytałam.

CIUREM

[kaka958]

Polecam książkę Intruz od Stephenie Meyer. Mają zrobić film ale uważam że polegną bom tego się nie da zrobić (przynajmniej nie na dobrym poziomie :/ )
Ja też uwielbiam całować dziewczyny w brzuszki :3 Im się to mniej podoba

[Roksana1999]

Ach, dawno nie pisałam, ale zaglądam ! No jak tam z uczuleniem, jakieś wyniki badań już są? Kojarzy mi się że takowe robiłaś, bądź zrobisz Jak mijają ferie? Ja mam od 11 lutego Jeszcze tydzień...

[havoria]

Skoro o książkach mowa od siebie mogłabym dorzucić coś Carlosa Ruiza Zafóna. Uwielbiam tego pisarza, jak dla mnie arcydzieła, mogłabym czytać całe dnie. I "Numery" Rachel Ward. Podchodziłam do tych książek z dystansem, ale jak zaczęłam czytać pierwszą część to w jedną noc całą książkę przeczytałam.
Jak poszły testy alergologiczne? Wyszły szczury, czy jednak coś innego?

[Szczurniętaaa]

No witam.
Roksana, u mnie ferie właśnie dobiegają do końca z dniem dzisiejszym. :<
a co do testów, to nie tak szybko. najpierw trzeba się po lekarzach poszwendać i wybłagać, by takowe testy są potrzebne. (no moim zdaniem się bez nich długo nie obędę, ale nasi lekarze...) Uczulenie na razie zamilkło. Troszkę się czerwieni, ale to to już sprawa tego, że 2 dni temu Buka skoczyła mi na twarz i przy ustach został ślad pazura...
Oooooo!! właśnie przed chwilą Buka przewracała Migotkę na plecy!! pierwszy raz widziałam to na swoje oczy...może hierarchia się odwróci...i może to Buka zostanie ''nową'' alfą. chociaż wątpię, to chwilowa słabość Migi.
dobrze, kończę, trzeba wykorzystać ostatni dzień ferii czytając książkę.
pozdrawiamy.

[unipaks]

Fajne szczuraski A fotka ze szczurkiem wypełniającym szklaneczkę - (nie udało mi się zlinkować)
Wygłaszcz ode mnie swoje ogonki

[Roksana1999]

Śliczne masz szczuraski a poza tym to życzę pozytywnych wyników testów
To tak tylko, żeby nie było że nie zaglądam Ale wogule to nie myśl sobie, lubie tu zaglądać, codziennie sprawdzam czy jakiś pościk się przypadkiem pojawił? Pozdrowionka ode mnie i od kochanych zwierzaków moich!

[Szczurniętaaa]

unipaks - dziękujemy, panny wygłaskane.
Roksana, ja też mam nadzieję, że wyjdą pozytywnie, ale według logiki raczej nie. Więc aż tak pozytywnie się nie nastawiam, bo nie warto robić sobie nadziei, a potem smutać.
Przepraszam, że ostatnio rzadko tu zaglądam, ale od poniedziałku zaczęła się szkoła, a w tym półroczu, muszę się bardziej przyłożyć, bo obiecałam mamie.
Dzisiaj mnie nie było w szkole, wolne sobie zrobiłam. byłam w tym czasie na pierwszej wizycie u ortodonty (pierwszej od jakichś 4 lat...) powiedziała, że ze względów estetycznych, aż tak przeraźliwie to nie wygląda, ale poza tym, że chcę mieć ładne, proste zęby, ich zdrowie może się poprawić. usłyszałam też, że jak się przyjrzeć trochę uważniej, widać wady nie tylko na zębach umiejscowionych z przodu. Aparat będzie musiał mi wyprostować zęby i przesunąć każdy w lewą stronę...dużo ''pracy'' przede mną.
potem pojechałam do Olsztyna na zdjęcie rentgenowskie szczęki. i wkrótce idę się z nim pokazać i założyć aparat. Na górę i dół. trochę się cykam.
z testami, na razie muszę się wstrzymać, bo nie mogę tak szkoły zawalać. Na razie uczulenie nie jest aż tak intensywne.
ja tu o sobie, a o dziewczynach nic... no dobrze się mają, co tu więcej pisać. pokochały wybiegi. Znaczy Migotka pokochała wybiegi, bo Buka to mały cykorek i biega (chociaż nie wiem, czy można nazwać to bieganiem) tylko po łóżku, a Miga buszuje już po podłodze i zwiedza wszystkie zakamarki mojego pokoju.
laski pozdrawiają i ja również.