O rany, ale wstyd! Tak zaniedbać nasz temacik
Co by tu napisać, kiedy nic znaczącego się nie dzieje...
Glucio buszuje już w jednej klatce z całą resztą. Stał się bratem bliźniakiem Duszka, wszędzie chodzą razem, bez przerwy się tłuką, śpią, jedzą, kupkają... Naprawdę śmiesznie to wygląda, kiedy takie klony coś razem broją. Aż się nie można na nich złościć

Gucio przejmuje wszystkie zachowania od Duszka, m.in. mianiakalne lizanie... obydwaj liżą wszystkich i wszędzie
Willuś i Henryś, jak przystało na dorosłych genltemenów nie rozrabiają już aż nadto, co nie zmienia faktu, że Henryś ostatnio zaczął wszystkim przypominać, kto tu jest alfą. W ciągu ostatnich dni miał trochę spinek z Bogusławem... takich dość nieprzyjemnych.
Boguś zawsze był outsiderem, raczej stroniącym od towarzystwa, najważniejszy jest dla niego jego polarkowy tunel i zapasy żarcia w kołdrze. Ostatnio coraz częściej pokazuje swoje niezadowolenie z faktu, że chłopaki buszują w jego skrytkach i drze się niemiłosiernie jak tylko któregoś zobaczy

A Henryś, jak to Henryś nie będzie potulnie słuchał pyskowania gó*** i go ciągle gania
Próbuję nie reagować, ale szkoda mi Bogusia, staram się uszanować to, że jest emoszczurem i nikt go nie rozumie, ale jak widać, tylko ja... Henryk ma na ten temat inne zdanie
A właśnie, właśnie... przedwczoraj nawiedziły nas trzy misie polarne... tadaaam
Pobędą z nami dwa tygodnie i jadą do nowego domu. Fajne kluchy z nich są, mają spowolnione ruchy, wszystko robią trzy razy wolniej, niż normalne szczury

Przedwczoraj jeden z nich usnął z pysiem opartym o kawałek chrupka, jadł... jadł i nagle chrapie

Muszę powiedzieć, że to bardzo kulturalni panowie - do kuwetki kupka każdy jeden, niestety hamaków się boją jak ognia, ale staram się im pomału pokazywać jaki to fajny wynalazek.
W przyszłym tygodniu jedziemy na przegląd do Oazy, więc się pochwalę po zważeniu jakie mam w domu wielkoszczury
Naleśniki pozdrawiają!
