Mój jeden szczur wykopywał trociny jak opętany, wokół klatki były trociny, na fotelach, wszędzie! Zapachy były nieprzyjemne i trudno się sprzątało (w porównaniu ze żwirkiem). To tak a propos trocin, skoro już postanowiłam coś napisać
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
A w żwirku, no cóż... Też sobie kopał, przed załatwieniem potrzeb, i teraz też mam takiego panicza, który musi sobie pokopać. Aktualnie używam (może to już pisałam gdzieś) żwirku z recyklingu
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_ ... acy/284293. Jest lekki, panowie oczywiście też sobie muszą pokopać. Żwirek nie pyli, ten wielki worek mam i tam, choć wadą jest to, że rozmiar kołeczków jest podobny do ususzonych bobków, więc wybieranie odpada, ale żwirek jest tak wydajny, że to, że muszę wysypać co kilka dni całą kuwetę narożną, nie stanowi problemu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)