Był kochanym szczuraskiem, który ufał mi całym sercem, który biegł do mnie, gdy tylko słyszał mój głos, a ja właśnie dziś posłałem go na śmierć! Czuję się, jak gdybym go zdradził i zostawił samemu sobie na całą wieczność! Mówiłem mu w obecności słynnej pani weterynarz w Lublinie, o której w Internecie wręcz aż trąbią o samych superlatywach, cóż ta osoba nie potrafi(?!), że się zobaczymy niedługo, że pobiegamy razem, uspokajałem go słowem "cichutko, wkrótce się zobaczymy". No proszę, tuż przed śmiercią szczurka zadzwonił do mnie asystent tej pani "doktor", by mi oznajmić słynne powiedzenie: operacja się udała, pacjent nie przeżył. O dziwo, sama operująca nie miała czelności przekazać mi tego przez telefon, cóż za impertynencja. W zeszły piątek u Cypiska tak nagle pokazał się guz, większy od orzecha włoskiego. Guz ten przypominał wielki ropień, który znalazł ujście, dzięki czemu wyleciało z niego trochę ropy i zmniejszył nieco swoje wymiary. Rzecz w tym, że to ustało, więc doszedłem do wniosku, że najwyższy już czas, aby udać się po pomoc medyczną. Proszę bardzo, wszystko jasne; pańskie imię, nazwisko, jakie to zwierzę, ile ma lat, jak się wabi?
No i w końcu pani weterynarz, patrząc na zwierzątko przez transporter, stwierdziła jedno; to się nadaje tylko do wycięcia. No to wycinamy - stwierdziłem. No ale muszę pana uprzedzić, że różnie to bywa z wybudzeniem szczurków, chodzi o narkozę. Spytałem więc, jak pani ocenia szanse u Cypiska? No w końcu to młode, dopiero półtoraroczne, więc szanse są wysokie. Zaufałem tak, jak Cypis mi zaufał, a teraz muszę się zgłosić po martwe ciałko mojej kluseczki i szukać miejsca pochówku, a łzy zalewają moje oczy. Apel do weterynarzy, zwłaszcza w Lublinie (!): zajmijcie się w końcu dokładniej swoją robotą, to są zwierzęta, a nie przedmioty!!! Biznes i kasa to nie wszystko, liczy się przede wszystkim serce i los bezbronnych zwierząt!
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Cypisku kochany, byłeś, jesteś i będziesz moją perełeczką kochaną, bez względu na to, gdzie teraz jesteś! Tak śliczny i jakże mądry albinosek. Wiesz, że byłeś moim najlepszym kumplem? Pamiętaj, będziesz zawsze w moim sercu. Niech Ci ziemia lekką bedzie. Buziaczki, Skarbuńku.