Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Nathan
Posty: 373
Rejestracja: czw paź 06, 2011 8:31 pm
Lokalizacja: Lublin

Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: Nathan »

No i niestety, przyszedł czas również i na nas. Dokładnie o 21.30 dziś odszedł ode mnie Cypisek.
Był kochanym szczuraskiem, który ufał mi całym sercem, który biegł do mnie, gdy tylko słyszał mój głos, a ja właśnie dziś posłałem go na śmierć! Czuję się, jak gdybym go zdradził i zostawił samemu sobie na całą wieczność! Mówiłem mu w obecności słynnej pani weterynarz w Lublinie, o której w Internecie wręcz aż trąbią o samych superlatywach, cóż ta osoba nie potrafi(?!), że się zobaczymy niedługo, że pobiegamy razem, uspokajałem go słowem "cichutko, wkrótce się zobaczymy". No proszę, tuż przed śmiercią szczurka zadzwonił do mnie asystent tej pani "doktor", by mi oznajmić słynne powiedzenie: operacja się udała, pacjent nie przeżył. O dziwo, sama operująca nie miała czelności przekazać mi tego przez telefon, cóż za impertynencja. W zeszły piątek u Cypiska tak nagle pokazał się guz, większy od orzecha włoskiego. Guz ten przypominał wielki ropień, który znalazł ujście, dzięki czemu wyleciało z niego trochę ropy i zmniejszył nieco swoje wymiary. Rzecz w tym, że to ustało, więc doszedłem do wniosku, że najwyższy już czas, aby udać się po pomoc medyczną. Proszę bardzo, wszystko jasne; pańskie imię, nazwisko, jakie to zwierzę, ile ma lat, jak się wabi?
No i w końcu pani weterynarz, patrząc na zwierzątko przez transporter, stwierdziła jedno; to się nadaje tylko do wycięcia. No to wycinamy - stwierdziłem. No ale muszę pana uprzedzić, że różnie to bywa z wybudzeniem szczurków, chodzi o narkozę. Spytałem więc, jak pani ocenia szanse u Cypiska? No w końcu to młode, dopiero półtoraroczne, więc szanse są wysokie. Zaufałem tak, jak Cypis mi zaufał, a teraz muszę się zgłosić po martwe ciałko mojej kluseczki i szukać miejsca pochówku, a łzy zalewają moje oczy. Apel do weterynarzy, zwłaszcza w Lublinie (!): zajmijcie się w końcu dokładniej swoją robotą, to są zwierzęta, a nie przedmioty!!! Biznes i kasa to nie wszystko, liczy się przede wszystkim serce i los bezbronnych zwierząt! :(((
Cypisku kochany, byłeś, jesteś i będziesz moją perełeczką kochaną, bez względu na to, gdzie teraz jesteś! Tak śliczny i jakże mądry albinosek. Wiesz, że byłeś moim najlepszym kumplem? Pamiętaj, będziesz zawsze w moim sercu. Niech Ci ziemia lekką bedzie. Buziaczki, Skarbuńku.
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
torba
Posty: 62
Rejestracja: pn sty 10, 2011 11:39 am
Lokalizacja: Glasgow

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: torba »

Biedactwo. Współczuję. To zawsze takie ciężkie - podjąć decyzję o opercji. Nasze maleństwa są tak bardzo wrażliwe, nigdy nie wiadomo kiedy ich ciałka się poddadzą, kiedy już będzie za wiele. A jednak ciągle próbujemy, leczymy, operujemy i z zamarłymi sercami czekamy na TE najważniejsze wieści... Czasem one nigdy nie nadchodzą... Poznałam już koszmar tego oczekiwania. Wiem jak to jest, gdy odbiera się telefon i słyszy "nie ma sensu wybudzać" i jak wtedy umiera cała nadzieja, z którą oddało się szczurka w ręce weterynarza. Jak strasznie się czułam kiedy moje pyszczki umarły 2 i 3 dni po operacjach, kiedy juz myślałam, że najgorsze za nami. I zawsze później przychodzą wątpliwości: "czy słuszna była decyzja o operacji?", "a może bez tego szczurek by jeszcze pożył?", "a może gdybym wcześniej zareagowała?" Nasze małe stworki żyją tak krótko, w ich świecie każda doba to szmat czasu. Ciałka pracują na najwyższych obrotach, dlatego zmiany czasem pojawiają się momentalnie. Maleństwa długo nie okazują bólu, że coś jest nie w porządku. Czasem kiedy kiedy dochodzi do uzewnętrznienia choroby, jest juz za późno, bo proces trwał już zbyt długo, ukryty. Wiem, co przeżywasz. Nie wyrzucaj sobie, że zaniedbałeś, że "zdradziłeś". Nie jest zdradą dbanie o naszych ukochanych, robienie wszystkiego, aby pomóc. Najważniejsze, że chciałeś jak najlepiej dla wacika, że nie pozostawiłeś go samego sobie aby cierpiał. On czuł, że był kochany a teraz jest wolny od bólu i strachu. Leć Cypisku! Pobaw się z moimi uszakami!
Moje Potworki: FrankPisklakBouliMiloBibiBoobooLilyMillaMayaKahluaBaileySherida
Aniołki: PysiaMisioMosiekKropaSreberkoFredCocaColaPysia2ŚnieżynkaMosiaUszekMałyBukaPepsiMysza[*]
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: unipaks »

Ogromnie mi przykro, Nathan... :(
dla Cypiska [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: akzi »

Leć ogonku [*]
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: klimejszyn »

[*]
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: Afera »

[*]
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
rainbowbox88
Posty: 213
Rejestracja: czw lis 17, 2011 1:03 am
Kontakt:

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: rainbowbox88 »

dla Cypiska od braciszków [*]
Nasze kochane kulcie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33994

Ze mną: Strażnik & Kleksik
Za TM: Franklin, Kacper, Rumcajs , Skipper i Harry
Awatar użytkownika
Nathan
Posty: 373
Rejestracja: czw paź 06, 2011 8:31 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: Nathan »

W imieniu Cypiska, serdecznie dziękuję wszystkim za pamięć o Nim oraz psychiczne wsparcie. Nie ukrywam, że wciąż bardzo mnie boli Jego odejście, poza bólem serca pojawiła się także silna tęsknota. Potrzebuję czasu. :(
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: kari »

Tak bardzo mi przykro...
Rozumiem co czujesz... Taka śmierć zawsze będzie zaskoczeniem, bo przecież miało być dobrze, miało się poprawić... Nie dostajemy szansy żeby się pożegnać, nie można się przygotować na rozłąkę... Chociaż na to chyba nigdy nie można się przygotować...

A Cypisek jest już zdrowy. Pewnie bawi się ze Śnieżką, swoją siostrą. A z Tobą będzie zawsze, w pamięci i sercu.
[*]
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Awatar użytkownika
BlackRat
Posty: 2542
Rejestracja: pt maja 04, 2012 12:22 pm
Numer GG: 5750987
Lokalizacja: Ska

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: BlackRat »

:( [*]
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust Obrazek nasz temacik

[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Venice
Posty: 705
Rejestracja: pn cze 25, 2012 4:10 pm

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: Venice »

[*]
Ze mną: Edwin
Za TM: Tosia i Frania [*][/color][/b]
treehouse
Posty: 406
Rejestracja: wt paź 18, 2011 11:56 pm
Lokalizacja: USA

Re: Kochany Albinosku, nigdy Cię nie zapomnę!

Post autor: treehouse »

:(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”