Yogurcik nas opuścił :(
Moderator: Junior Moderator
Yogurcik nas opuścił :(
Jestem zła na siebie ...
Yoguś, mój cudny, olbrzymi niedźwiedź polarny.
Yogi przyjechał do mnie jako już dorosły, dorodny samiec. Był cudny. Od początku najcudniejszy chłopak na świecie. Misiak przytulak do ściskania, całowania, miętoszenia i noszenia na rękach. Ulubieniec 4ro letniej sąsiadki, aż nie wiem jak jej powiedzieć :/
Kochany do ludzi, dominator w stadzie. Wielki, ciężki, silny alfa który nigdy nie dawał po sobie jeździć.
Wpadłam wczoraj do domu, rzuciłam torby i wypadłam. Nie zerknęłam nawet na klatki, nie przywitałam się. A mogłam mu pomóc, może nie uratować, ale pomóc mu chociaż odejść. Jak wróciłam do domu, już nie było gdzie jechać.
Znalazłam Yogurcika na półce w klatce. Nie wiem czy spadł .. jeśli tak to z niewielkiej wysokości. Specjalnie układałam półki tak, by nigdzie nie mieli wysoko, bo ucinają wszystkie łapacze. Yoguś leżał na półce z tylnymi łapkami wywiniętymi do góry, cały wykręcony. Był zimny ... ale żył. Wzięłam go do siebie, zobaczyłam że tylne łapki drżą, nie rusza nimi .. bardzo go bolało i był bardzo zmęczony. Jedyne co mogłam w nocy to go ogrzać i dać mu troszkę ulgi lekiem przeciwbólowym, dałam dużą dawkę po której szybko się uspokoił, przestał zgrzytać zębami, ułożył się wygodniej i usnął. O 4 rano przestał oddychać .
Mój niedźwiadek musiał bardzo niefortunnie zlecieć, albo miał udar. Nie wiem. W każdym razie jego kręgosłup ułożył się w bardzo nienaturalny sposób, a w tylnych łapkach nie miał czucia. Czuje się okropnie. Głównie dlatego, że musiał cierpieć do rana, że nie zobaczyłam 3 godziny wcześniej jak byłam na sekundę w domu. Nie uratowałabym go, ale pomogłabym mu odejść :/ .
Yoguś, mój cudny, olbrzymi niedźwiedź polarny.
Yogi przyjechał do mnie jako już dorosły, dorodny samiec. Był cudny. Od początku najcudniejszy chłopak na świecie. Misiak przytulak do ściskania, całowania, miętoszenia i noszenia na rękach. Ulubieniec 4ro letniej sąsiadki, aż nie wiem jak jej powiedzieć :/
Kochany do ludzi, dominator w stadzie. Wielki, ciężki, silny alfa który nigdy nie dawał po sobie jeździć.
Wpadłam wczoraj do domu, rzuciłam torby i wypadłam. Nie zerknęłam nawet na klatki, nie przywitałam się. A mogłam mu pomóc, może nie uratować, ale pomóc mu chociaż odejść. Jak wróciłam do domu, już nie było gdzie jechać.
Znalazłam Yogurcika na półce w klatce. Nie wiem czy spadł .. jeśli tak to z niewielkiej wysokości. Specjalnie układałam półki tak, by nigdzie nie mieli wysoko, bo ucinają wszystkie łapacze. Yoguś leżał na półce z tylnymi łapkami wywiniętymi do góry, cały wykręcony. Był zimny ... ale żył. Wzięłam go do siebie, zobaczyłam że tylne łapki drżą, nie rusza nimi .. bardzo go bolało i był bardzo zmęczony. Jedyne co mogłam w nocy to go ogrzać i dać mu troszkę ulgi lekiem przeciwbólowym, dałam dużą dawkę po której szybko się uspokoił, przestał zgrzytać zębami, ułożył się wygodniej i usnął. O 4 rano przestał oddychać .
Mój niedźwiadek musiał bardzo niefortunnie zlecieć, albo miał udar. Nie wiem. W każdym razie jego kręgosłup ułożył się w bardzo nienaturalny sposób, a w tylnych łapkach nie miał czucia. Czuje się okropnie. Głównie dlatego, że musiał cierpieć do rana, że nie zobaczyłam 3 godziny wcześniej jak byłam na sekundę w domu. Nie uratowałabym go, ale pomogłabym mu odejść :/ .
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Yogurcik nas opuścił :(
[*] biedactwo
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39350- nasza rodzina
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Za TM: Daisy, Zuza, Pączek, Pchełka, Niunia, Balbina, Ruby, Fretka, Yogi, Maniek
Re: Yogurcik nas opuścił :(
[*]
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Yogurcik nas opuścił :(
Czasem sie po prostu nie da zapobiec losowi. A może spadł jak już Ciebie nie bylo? tego nie wiesz przecież. Tyle rzeczy sie dzieje, na które po prostu nie mamy szans wplynąc, bo po prostu "tak ma być".
Yogi poleciał z Czesią od Klimki... Nie jest sam.
Yogi poleciał z Czesią od Klimki... Nie jest sam.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Yogurcik nas opuścił :(
są już razem....
przykro mi
[*]
przykro mi
[*]
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Yogurcik nas opuścił :(
Leć Yogurciku...
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Yogurcik nas opuścił :(
Po tym jak odszedł Fire jakoś brak mi słów na pocieszanie innych, jakby nagle wszystkie straciły sens
Przecież wiem, że im tam jest już lepiej, wiem... ale i tak boli.
Co mogłabym Ci napisać czego już sama nie wiesz...
Nic.
Więc zapalam tylko świeczkę dla niedźwiadka [*]
Przecież wiem, że im tam jest już lepiej, wiem... ale i tak boli.
Co mogłabym Ci napisać czego już sama nie wiesz...
Nic.
Więc zapalam tylko świeczkę dla niedźwiadka [*]
"Nie dbam o to, co ludzie myślą, albo mówią o mnie, wiem kim jestem. "
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... .php?t=132
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36490
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... .php?t=132
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36490
Re: Yogurcik nas opuścił :(
Ech, kochany misiek... będzie go brakować w Twoim temacie, a pewnie jeszcze bardziej w Twoim stadku
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Yogurcik nas opuścił :(
Leć, Ogonku. [*]
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Re: Yogurcik nas opuścił :(
[*]
Moje Potworki: FrankPisklakBouliMiloBibiBoobooLilyMillaMayaKahluaBaileySherida
Aniołki: PysiaMisioMosiekKropaSreberkoFredCocaColaPysia2ŚnieżynkaMosiaUszekMałyBukaPepsiMysza[*]
Aniołki: PysiaMisioMosiekKropaSreberkoFredCocaColaPysia2ŚnieżynkaMosiaUszekMałyBukaPepsiMysza[*]