Walka dwóch braci

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

szczurkosie2
Posty: 1
Rejestracja: pt lut 08, 2013 9:43 pm

Walka dwóch braci

Post autor: szczurkosie2 »

Mam taki problem, otóż kilka dni temu 'odziedziczyłam' od koleżanki 2 dziesięciomiesięczne szczurki, Z tego co mówiła są to bracia, zakładam, ze po tak długim czasie spędzonym razem powinny się nawzajem akceptować i na początku nie było widać przejawów agresji między nimi. Teraz jednak troche się pozmieniało i jeden szczurek, wyraxnie wredny atakuje drugiego spokojnego i kochanego i tak rzucają się po całej klatce. Problem zaczyna się przy karmieniu gdzie dostają sporo jedzenia więc nie powinny go sobie wyrywać. Nie chcę, żeby ten agresywny zrobił coś temu spokojnemu.
Drugą kwestią jest też to, ze gdy wkładam rękę do klatki ten wredny chwyta mnie zębami za rękę i bluzkę i próbuje wciągnąć do klatki nie robiąc tego raczej w sposób delikatny. Z drugim szczurem nie ma jakichś wiekszych problemów.

Może ktoś pomoże:)
Awatar użytkownika
emi2410
Posty: 3475
Rejestracja: sob kwie 17, 2010 1:41 pm
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Walka dwóch braci

Post autor: emi2410 »

Wydaje mi się, że jest to okres burzy hormonalnej, dobrym rozwiązaniem byłaby kastracja agresora. ;)
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Awatar użytkownika
katkanna
Posty: 554
Rejestracja: pt lis 23, 2012 12:51 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Walka dwóch braci

Post autor: katkanna »

Jak długo je masz? I czy bójki są na poważnie - tzn. czy przerywają, kiedy zbliżasz się do klatki? Czy są ranki i zadrapania?
Ja mam 4 nabuzowanych młodych chłopaków, w tym 2 rodzonych braci i czasem ściółka po ścianach lata, takie są zapasy. Jest to normalne i raczej nie ma powodów, by rozłączać szczurki. Poobserwuj je dłuższy czas, w razie poważniejszych ranek skonsultuj się z wetem.
izzy3600
Posty: 2
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 10:39 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Walka dwóch braci

Post autor: izzy3600 »

Ja mam dwie panny i one też się ze sobą "kłócą":) Mam identycznie, jedna jest spokojna(maleństwo), a druga zabiera szaleje i tylko by jadła(psota) Któregoś dnia tak Psota tak poturbowała bo nie moge powiedzieć, że pogryzła Maleństwo, że rozdzieliłam je do dwóch osobnych klatek. Następnego dnia, gdy wsadziłam je do jednej klatki nie mogły się sobą nacieszyć. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam ale na jakieś 2 tygodnie miałam spokój z gryzieniem. Były dla siebie dobre jak nigdy:)
Psota, Maleństwo
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”