
Hej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Hej
Jej, a co jeśli szczurkowi nagle coś się stanie? Od razu do uśpienia, bo ' nie chodzi się do weterynarza'? To nie jest dobre podejście, tym bardziej jeśli chodzi o trzy szczurki! Radzę się porządnie zastanowić, zanim weźmiesz na swoje barki taką odpowiedzialność. 'Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' 

Ze Mną:Erato, Awantura, Mickiewicz, Rozalia Rozalinda Pierwsza oraz Mafinka
Za TM Michelle, Niunia, Tycia, Liberia, Ruby oraz 2 żołnierzy o nieznanych imionach
nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39583
Za TM Michelle, Niunia, Tycia, Liberia, Ruby oraz 2 żołnierzy o nieznanych imionach
nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39583
- Potteromaniaczka
- Posty: 92
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 12:01 am
- Lokalizacja: Woj. Łódzkie, Tomaszów Mazowiecki
Re: Hej
Nawet jak rodzice mówią to i tak mogę iść do weterynarza. Ja kupuje szczurkom karmę i to nie będzie jakiś Vitamol itp. tylko dobra karma.
- xkuubi
- Posty: 386
- Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
- Numer GG: 28198941
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Hej
No ok, możesz iść do weterynarza, ale załużmy,że jakiś szczurek będzie miał guza, bo jest to możliwe. Operacja kosztuje 200-300 zł. Skąd weźmiesz taką sume?Bo wątpię,żeby rodzice Ci pomogli.
Ja szczurków też nie kupiłam od razu, jak mi się wymarzyły. Nie chciałam, aby to było chwilowe 'jaranie się'. Zaczęłam czytać, powoli kupować wyposażenie klatki i po jakimś czasie trafiły do mnie małe.
Im dłużej poczekasz tym większa radość, gdyż już w końcu będziesz je miała.
Ja szczurków też nie kupiłam od razu, jak mi się wymarzyły. Nie chciałam, aby to było chwilowe 'jaranie się'. Zaczęłam czytać, powoli kupować wyposażenie klatki i po jakimś czasie trafiły do mnie małe.
Im dłużej poczekasz tym większa radość, gdyż już w końcu będziesz je miała.
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy 
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]

Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]
- Oraciezie
- Posty: 61
- Rejestracja: ndz mar 03, 2013 4:55 pm
- Numer GG: 46619253
- Lokalizacja: gdańsk
- Kontakt:
Re: Hej
Ja na przykład czekam na szczurki ponad rok i też sądzę, że lepiej jest poczekać, dużo czytać i dobrze się przygotować 

Muzyka jest wyższym objawieniem niż wszystka mądrość i jakakolwiek filozofia. ~Ludwig van Beethoven.
ze mną:
Filip i Hades, ciury z piekła rodem:)
Za TM:
[*]Piesek Maja, Chomik Hedwiga [*][/i]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40346
ze mną:
Filip i Hades, ciury z piekła rodem:)
Za TM:
[*]Piesek Maja, Chomik Hedwiga [*][/i]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40346
- Potteromaniaczka
- Posty: 92
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 12:01 am
- Lokalizacja: Woj. Łódzkie, Tomaszów Mazowiecki
Re: Hej
Dużo o nich czytałam i trochę o nich już wiem. Mam odłożone ponad 2 tysiące. Więc to nie problem.
- xkuubi
- Posty: 386
- Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
- Numer GG: 28198941
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Hej
A rodzice? Jesteś w dużym stopniu uzależniona od nich i nie sądzę,aby z takimi poglądami jakie posiadają pozwolili wydać Ci te pieniądze na leczenie szuczrka. Za pewne stwierdziliby,że to 'wyrzucanie pieniędzy w błoto' .
Przemyśl to dokładnie. My nie chcemy źle. Liczy się dla nas dobro tych zwierząt bo codziennie czytamy/widzimy, jak kolejne szczurasy szukają domu bo ktoś nie umiał się nimi zająć. To nie jest takie proste jak się wydaje. Szczur to nie chomik, ma o wiele większe wymagania.
Przemyśl to dokładnie. My nie chcemy źle. Liczy się dla nas dobro tych zwierząt bo codziennie czytamy/widzimy, jak kolejne szczurasy szukają domu bo ktoś nie umiał się nimi zająć. To nie jest takie proste jak się wydaje. Szczur to nie chomik, ma o wiele większe wymagania.
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy 
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]

Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]
- Potteromaniaczka
- Posty: 92
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 12:01 am
- Lokalizacja: Woj. Łódzkie, Tomaszów Mazowiecki
Re: Hej
Wiem, że ma większe wymagania. A rodzice powiedzieli, że uwierzą, że szczur jest mądry i przywiązany gdy to zobaczą. Tate udało mi się już trochę namówić, a mamę tak średnio, lecz jestem pewna, że gdy zobaczą jakie to kochane zwierzątka sami będą takie chcieć.
- Potteromaniaczka
- Posty: 92
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 12:01 am
- Lokalizacja: Woj. Łódzkie, Tomaszów Mazowiecki
Re: Hej
Tatę mi się udało już trochę namówić. Rodzice mówią, że uwierzą jak sami zobaczą ( że uwierzą, że szczury są mądre, wierne itp. ).
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Hej
I czemu nie pokażesz rodzicom jak to jest z adopcją? Pokaż im, że jesteś odpowiedzialna, że bardzo żależy Tobie na dobro szczurów, uświadom rodzicom co robią w sklepach - poczytaj o tym http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t= ... B3w+wsobny
Jeszcze bym dała ci jak wyglądają zoologi "za kulisami" tak to wygląda http://images32.fotosik.pl/147/5441fe81eafaf2ad.jpg
I my, starzy forumowicze chcemy Wam nowym, powiedzieć że najlepiej za darmo wziąć szczura niż wspomagać sklepy zoologiczne czy pseudeohodowle domowe...
Jeszcze bym dała ci jak wyglądają zoologi "za kulisami" tak to wygląda http://images32.fotosik.pl/147/5441fe81eafaf2ad.jpg
I my, starzy forumowicze chcemy Wam nowym, powiedzieć że najlepiej za darmo wziąć szczura niż wspomagać sklepy zoologiczne czy pseudeohodowle domowe...
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
- Potteromaniaczka
- Posty: 92
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 12:01 am
- Lokalizacja: Woj. Łódzkie, Tomaszów Mazowiecki
Re: Hej
Oni nie dają się namówić z tą adopcją. Dziś jeszcze tate spytam. I tak biorę szczurki z najlepszego zoologa w moim mieście zwierzaki mają dobre warunki, duże klatki, wodę w poidełku i jedzenie w miseczce itp.
- xkuubi
- Posty: 386
- Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
- Numer GG: 28198941
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Hej
Nie ma czegoś takiego jak 'najlepszy zoolog'. Zoolog to zoolog, tam liczy się tylko zysk.
Może i trzymają te zwierzęta w przyzwoitych warunkach,ale są dzikie i nie oddzielają samców od samic.
Może i trzymają te zwierzęta w przyzwoitych warunkach,ale są dzikie i nie oddzielają samców od samic.
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy 
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]

Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil[*][/size][/color]
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Hej
Tak jak poprzedniczka mowila, nie ma najlepszego zoologa. Każdy szczur z zoologa jest rozmnażany dla zysku. I wychodzą coraz słabsze szczury w następnych pokoleniach...
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
- madziastan
- Posty: 1467
- Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
- Numer GG: 8345513
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Hej
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
- koniczyna20
- Posty: 13
- Rejestracja: czw mar 07, 2013 1:18 am
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hej
Kurcze wiem, że może ja sie nie znam jak reszta z tego forum ale zastanów się. Kupisz szczura na tej giełdzie czy w zoologu i co? Może być chory, przerażony, zaniedbany i nie wiadomo czy uda mu się w ogóle przeżyć, a na jego miejsce "dzięki temu" że go kupisz pojawią się następne i tak się będzie nakręcał cały biznes. Poza tym z tego co widzę to będzie Twoja pierwsza przygoda ze szczurami i myślisz że dasz sobie radę? Rozumiem jak byś jeszcze chciała uratować jakiegoś ogoniastego ( chociaż i tak uważam, że jego kupno by nic nie dało) ale ty kupujesz bo chcesz go mieć tu i teraz. Szczur jak i inne zwierzęta oczywiście to nie zabawka pamiętaj ona potrzebuje nie tylko Twojej miłości ale też odpowiedniej opieki ..
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Hej
Droga Potteromaniaczko!
Ja swojego pierwszego szczurka też miałam z zoologa. Czekałam na niego długo i poszłam na żywioł bo nie miałam ani odpowiedniej klatki ani odpowiedniej wiedzy. Miałam lat 14 ? Myślałam, że po doświadczeniach z myszoskoczkami etc. będę wiedziała jak się takim stworkiem zająć. Mimo wszystko wiele spraw mnie przerosło. Miałam problem z kasą na karmę odpowiednią. Potem miałam wielką aferę za pieniądze wydane na wolierę. A potem moje szczurki zachorowały na nowotwór. I też moi rodzice powiedzieli, że za te pieniądze co chce weterynarz to mogłabym kilka klatek kupić albo szczurów ze 25 nowych. Gdybym była starsza, miała jakikolwiek wpływ na rodziców bo uważaliby, że jestem na tyle dojrzała żeby wiedzieć co mówię... jakbym nie panikowała i nie płakała przy każdej rozmowie to może moje szczurki nie umarłyby tak szybko. Mam teraz dwa 1,5 roczne samce. Biegają, zaczepiają mnie, są energiczne i w sile wieku. Jak myślę o tym, że mój NAJkochańszy Silver umarł w tym wieku z mojej winy, bo nie byłam na tyle odpowiedzialna, bo nie uzgodniłam z rodzicami, że biorę zwierzątko które wymaga ogromnej odpowiedzialności, sporych funduszy itp. Jest mi przykro. Jest mi bardzo przykro bo tak naprawdę z mojej winy cierpiały żywe stworzenia które kochałam. Dlatego na kolejne szczurki czekałam. Czekałam aż skończyłam lat 19 a praktycznie bliżej 20. Ponad 5 lat czekałam na to żeby mieć szczurki, żeby mieć za co je wykarmić, za co iść do weterynarza. Mam pieniądze żeby kupić ładne hamaki, mam wolną rękę jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy bo jestem dorosła i są to moje fundusze. Nikomu się nie tłumaczę i jedyne co to fakt, że szczurków mogę mieć 3 a nie więcej ale na tym polega umowa z rodzicami - coś za coś. Za kolejne X lat wyprowadzę się, może będę miała pracę która pozwoli mi utrzymać mnie rodzinę i np. szczurków 11
? Marzę o tym.
Może jednak warto poczekać? Może w tym czasie kiedy już będą warunki trafią Ci się ogonki które zapamiętasz na zawsze? Może teraz warto pomyśleć o mniej angażującym zwierzątku na które zgodzą się rodzice? Mam bratanka który ma 8 lat i często mnie odwiedza. Zawsze gdy chce się pobawić z moimi szczurkami ktoś z dorosłych jest obok. To nie jest bezpodstawna troska. On sam zawsze woła żeby ktoś poszedł z nim bo ciężko jest ogarnąć większą ilość szczurków na wybiegu. A kiedy pytam go czy lubi szczurki i czy chciałby kiedyś mieć to odpowiada, że na razie nie bo nie potrafiłby się nimi zając a w domu jest kot. Podziwiam taka mądrość u tak młodego człowieka.
Ja swojego pierwszego szczurka też miałam z zoologa. Czekałam na niego długo i poszłam na żywioł bo nie miałam ani odpowiedniej klatki ani odpowiedniej wiedzy. Miałam lat 14 ? Myślałam, że po doświadczeniach z myszoskoczkami etc. będę wiedziała jak się takim stworkiem zająć. Mimo wszystko wiele spraw mnie przerosło. Miałam problem z kasą na karmę odpowiednią. Potem miałam wielką aferę za pieniądze wydane na wolierę. A potem moje szczurki zachorowały na nowotwór. I też moi rodzice powiedzieli, że za te pieniądze co chce weterynarz to mogłabym kilka klatek kupić albo szczurów ze 25 nowych. Gdybym była starsza, miała jakikolwiek wpływ na rodziców bo uważaliby, że jestem na tyle dojrzała żeby wiedzieć co mówię... jakbym nie panikowała i nie płakała przy każdej rozmowie to może moje szczurki nie umarłyby tak szybko. Mam teraz dwa 1,5 roczne samce. Biegają, zaczepiają mnie, są energiczne i w sile wieku. Jak myślę o tym, że mój NAJkochańszy Silver umarł w tym wieku z mojej winy, bo nie byłam na tyle odpowiedzialna, bo nie uzgodniłam z rodzicami, że biorę zwierzątko które wymaga ogromnej odpowiedzialności, sporych funduszy itp. Jest mi przykro. Jest mi bardzo przykro bo tak naprawdę z mojej winy cierpiały żywe stworzenia które kochałam. Dlatego na kolejne szczurki czekałam. Czekałam aż skończyłam lat 19 a praktycznie bliżej 20. Ponad 5 lat czekałam na to żeby mieć szczurki, żeby mieć za co je wykarmić, za co iść do weterynarza. Mam pieniądze żeby kupić ładne hamaki, mam wolną rękę jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy bo jestem dorosła i są to moje fundusze. Nikomu się nie tłumaczę i jedyne co to fakt, że szczurków mogę mieć 3 a nie więcej ale na tym polega umowa z rodzicami - coś za coś. Za kolejne X lat wyprowadzę się, może będę miała pracę która pozwoli mi utrzymać mnie rodzinę i np. szczurków 11

Może jednak warto poczekać? Może w tym czasie kiedy już będą warunki trafią Ci się ogonki które zapamiętasz na zawsze? Może teraz warto pomyśleć o mniej angażującym zwierzątku na które zgodzą się rodzice? Mam bratanka który ma 8 lat i często mnie odwiedza. Zawsze gdy chce się pobawić z moimi szczurkami ktoś z dorosłych jest obok. To nie jest bezpodstawna troska. On sam zawsze woła żeby ktoś poszedł z nim bo ciężko jest ogarnąć większą ilość szczurków na wybiegu. A kiedy pytam go czy lubi szczurki i czy chciałby kiedyś mieć to odpowiada, że na razie nie bo nie potrafiłby się nimi zając a w domu jest kot. Podziwiam taka mądrość u tak młodego człowieka.