Żyła w zgodzie z moimi 2 królikami i świnką. Uwielbiała z nimi ganiać po podłodze. Tworzyli razem grono oddanych przyjaciół. Lubiła iskać im futerko a one same się jej nastawiały. Do klatki była zamykana jedynie jak mnie nie było w domu a tak chodziła po pokoju luzem.
Z tej gromadki została już mi jedynie świnka. Królica umarła 13 maja 2001 a miesiąc po niej z tęskonty samiec