Cieszę się, że przechodzicie na koszyki, fajna sprawa
Ja z kolei postanowiłem, że opiszę każdą dziewczynę z osobna. Wiem, że na pierwszej stronie jest opis Kluski, Usi i Łatki, a w międzyczasie skrobnąłem co nieco o Plamce i Fasolce, ale w międzyczasie sporo się zmieniło i myślę, że dla tych kilku osób, które czytają nasz temat, warto napisać kilka zdań o każdej z dziewczynek. Więc jedziemy
KLUSKA/KLUCHA/KLUSIA
Jest u nas od początku stycznia, przyjechała razem z siostrą, od początku niesamowicie przyjacielska i towarzyska. Na dzień dobry została alfą, czy tak jest do dzisiaj? Nie wiem, może jest, może jest Plamka, tak czy inaczej znajduje się na górze hierarchii. Nasz jedyny rex, cudownie się ją głaszcze, a i ona sama lubi być miziana
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Żarłoczna bestia, uwielbia w zasadzie wszystko - od owoców, przez zioła, po warzywa. Wielka miłośniczka dropsów i innych szczurzych przysmaków, nie pozwoli, żeby ktoś inny jadł, jak ona nie ma. Zawsze pierwsza przy drzwiczkach jak ktoś podejdzie do klatki, na wybiegach wyluzowana, chętna do zabawy, do tego strasznie ciekawska otoczenia, wiecznie musi nam uciekać i zwiedzać pokój
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Poza tym jest kochanym zwierzakiem, trochę ma nieprzyjemny zapach i lekko od niej śmierdzi, ale nie oczekuję, żeby pachniała fiołkami
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Jest też strasznym brudasem, to właśnie ona ma największe problemy z załatwianiem się w kuwecie, a poza tym w przeciwieństwie do pozostałych panien nie myje się, przez co pół brzucha ma żółte. No ale, kochanemu szczurasowi wszystko można wybaczyć
PLAMKA/PLAMICHA/PLAMUSIA
Kolejny szczur w kolejności, chociaż tak jak pisałem, może równie dobrze być alfą jak i bezpośrednio za Kluską. Nie wiem jaka jest kolejność, bo piorą się regularnie i raz wygrywa jedna, raz druga. Nasza cudowna russian blue przyjechała do nas jako ostatnia, urodzona mniej więcej na początku listopada (ciężko stwierdzić, bowiem odratowana jest z zoologa). Początkowo wielki tchórz, który nie chciał mieć nic wspólnego z człowiekiem i innymi szczurami, teraz wielka przylepa, która ustawia dziewczyny do pionu jak jej się podoba. Silna, nie ustępuje w walce Klusce, mimo, że jest od niej lżejsza i mniejsza, do tego zwinna. Tak naprawdę zaczęła nam pokazywać swoje prawdziwe ja gdy została wyleczona jej łapka - zaczęła biegać na wybiegach jak szalona, bawić się z innymi dziewczynami i, podobnie jak Klucha, musi nam wiecznie uciekać i zwiedzać pokój
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Jako jedyna z dziewczyn nie rzuca się jak głupia na jedzenie, tylko bierze delikatnie w pyszczek. Najmniej szczurowata ze wszystkich, a wynika to z jej ruchów i zachowań, do tego ma bardzo przyjemny zapach (jak dla mnie lekko mentolowy). Najszczuplejsza ze wszystkich, przez to bardziej zwinna i żywiołowa.
USIA/USZATKA/USIOL/USIOLINDA/USICA
Miejsca nr 3 i 4 zarezerwowane dla Usi i Łatka i ponownie nie wiadomo, jaka jest kolejność, bo obie panny ewidentnie nie mają parcia na walki i ciężko stwierdzić, jaka jest wśród nich kolejność. Uszatka jest czarnym kapturkiem, przyjechała do nas razem z Kluską na początku stycznia i od początku stwarzała problemy. Była agresywna, rzucała się na mniejsze od siebie szczury, ale nie wiedzieć czemu, z dnia na dzień się uspokoiła i od tamtej pory jest naszym najukochańszym futrzakiem. Idealny przykład stereotypowej dumbo pierdoły, sprawia wrażenie pokrzywdzonej przez los i nieporadnej życiowo, a to tylko dodaje jej uroku
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Nie walczy o swoje, jak ktoś jej zabierze jedzenie to stoi i patrzy tymi smutnymi oczkami na nas licząc na to, że dostanie coś jeszcze, a że je najwolniej, to zawsze ktoś jej wyrywa najlepsze kawałki. Jako jedyna nie ucieka, bo się boi, zawsze musi zrobić coś pierdołowatego - a to spadnie, a to się poślizgnie, a to się przewali w czasie mycia, a to zawiśnie na prętach i nie wie co zrobić, a my tylko zalewami się łzami patrząc na jej wybryki. Poza tym jest straszną przylepą, uwielbia mizianie, sama nam się odwdzięcza dając buziaki, a z racji, że nie ucieka, nie boimy się jj zostawić na wybiegu bo wiemy, że jest grzeczna i nic nie odwali. Jest też wielką miłośniczką wafli ryżowych, jak widzi wafla wszystko inne przestaje się dla niej liczyć
ŁATKA/ŁACIA/ŁACICHA/LATICHA
Łacia to nasza pierwsza szczura, nigdy nie zapomnę, jak w listopadzie jechaliśmy z dziewczyną na drugi koniec miasta, żeby przygarnąć dwa małe szkraby. Początkowo mieliśmy jej nie brać, ale żal nam się zrobiło tej małej kluski, która siedziała w kącie, z dala od sióstr i braci. No i tak właśnie ten mały brzdąc zamieszkał z nami i z nami zostanie do końca
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Jest pięknym kapturkiem russian blue z pięknym, błyszczącym futerkiem i jasnym ogonem, przy okazji strasznie narwana, największe ADHD w stadzie. Zazwyczaj trzyma się na uboczu, jest raczej indywidualistką, nie przepada za mizianiem i zabawą, na wybiegach bardzo spokojna. Uwielbia marchewki, suszony chleb, no i tak jak wszystkie ubóstwia wszelkiego rodzaju szczurze przysmaki. Zaprawiona w boju, bo od małego lała się z bratem, mimo wszystko nie ma parcia na walki o przywództwo, ale jak któraś próbuje ją zlać, dzielnie stawia opór.
FASOLKA/FASOLA/FASIA/FAŚKA
Nasz najmłodszy szczurek, który docelowo miał u nas być tylko na DT. Los jednak zdecydował inaczej i ten piękny haszczak został już u nas na stałe. Od początku była popychadłem i chyba pogodziła się z tym, że jest na samym końcu w hierarchii, ale ewidentnie jej to nie przeszkadza, bo jak któraś próbuję się z nią bić, ta natychmiast ucieka. Nie jest typem wojownika, woli pokojowe rozwiązania. Ciałem dorosła, mentalnie wciąż dziecko, które najchętniej całe dnie spędziłoby na zabawie. Uwielbia zaczepiać dziewczyny, ale zazwyczaj zamiast zabawy dostaje łomot i na tym się kończy. Straszna przylepa zarówno względem ludzi jak i innych szczurów. Nie umie leżeć sama, zawsze musi mieć jakąś szczurkę obok, tak samo jak na wybiegach musi siedzieć przy nas
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Na wybiegach szaleje, biega i skacze jak głupia, ale widać, że jeszcze nie wyrosła z zabaw, co nas cieszy, bo fajnie mieć taką żywiołową samiczkę w stadzie. Strasznie nas wkurza jej chomikowanie, znosi całe jedzenie do hamaków i domków, a my potem musimy szukać i wywalać, żeby się nie zepsuło. Przyjechała do nas jako nieco ponad miesięczny szkrab ważący ledwie 50g, z pasożytami, katarem i nie wiadomo czym jeszcze, a wyrosła na piękną, zdrową i tłuściutką (straszny z niej żarłok) kobietkę, która przerosła nawet Łatkę i Plamkę. Straszna miziawka, nasza pociecha, w stadzie popychadło, ale zarówno my jak i szczury wiemy, że bez niej w klatce byłoby po prostu pusto.
W najbliższym czasie dołączy do nas również szósta panna, syjamka rex dumbo, której wybraliśmy już nawet imię (ale to zdradzę dopiero, jak do nas przyjedzie i będą zdjęcia
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
). Oboje z dziewczyną uznaliśmy, że biorąc szóstą dziewczynkę osiągamy nasz limit i więcej nie przygarniamy, bo po prostu nie jesteśmy w stanie poświęcić wystarczająco czasu większej ilości szczurów. Przy pięciu jeszcze sobie radzimy, myślę, że ta szósta będzie na styk, więc kolejne szczurki niestety nie wchodzą w grę, bo nie chcemy żadnego zaniedbać. Może kiedyś, jak będzie więcej czasu, ale póki co trzymamy się liczby sześciu szczurków w stadzie. To i tak już całkiem sporo
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)