proszę o odpowiedź
Jakich sztuczek uczyć szczury
Moderator: Junior Moderator
Jakich sztuczek uczyć szczury
Witam. Bardzo chcę nauczyć szczurka jakiejś sztuczki. Tylko jakiej ? Łysek umie już : skakać z sofy na mnie, przybiegać na imię (gdy go zawołam) i stawać na tylnich łapkach gdy powiem "popropś" :
proszę o odpowiedź
proszę o odpowiedź
Tu jest ich temacik : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40208
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
Re: Jakich sztuczek uczyć szczury
Mam jeszcze jedno pytanie. jak ich tego uczyć 
Tu jest ich temacik : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40208
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
Re: Jakich sztuczek uczyć szczury
Autorka filmiku w komentarzach pisze, że na jej kanale są filmiki z instrukcjami, jak nauczyć szczura poszczególnej sztuczki.
Swoją drogą, bardzo fajne, moje jedynie kółko potrafią zrobić
Swoją drogą, bardzo fajne, moje jedynie kółko potrafią zrobić
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Jakich sztuczek uczyć szczury
a co z okiem twojego szczura wyleczyłeś ?

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ...
Re: Jakich sztuczek uczyć szczury
Do akzi
Już jest dużo lepiej. Łysek odzyskał apetyt i chęć do zabawy
. Nie straciL oka
.Mam nadzieję, że będzie na nie widział 
PS-Nadal dostaje antybiotyk.
Już jest dużo lepiej. Łysek odzyskał apetyt i chęć do zabawy
PS-Nadal dostaje antybiotyk.
Tu jest ich temacik : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40208
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
Moje dawne pociechy to myszy Tutenchamon[*]. Lin[*]. Blanka[*] i Knikieć[*] i szczur Łysek[*]
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Sztuczki - czy coś "dają"?
Hej, mam dość nietypowe pytanie. Zastanawiam się, czy jakoś nie urozmaicić życie moim szczurkom poprzez sztuczki i teraz moje pytanie - czy szczurki cieszą się takim uczeniem i czy jest to dla nich rodzaj zabawy?
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sztuczki - czy coś "dają"?
Dla szczurków to jest przyjemne bo dostają coś smacznego. Ale robienie sztuczek szybko je nudzi i wracają do biegania i zwiedzania. Można trochę poćwiczyć ale po szczurze widać od razu, że po kilku chwilach ma dość 
Re: Sztuczki - czy coś "dają"?
To zawsze jakaś stymulacja szczurzego umysłu, jak i pewnie w jakiś sposób wpływa na więź między człowiekiem, a zwierzęciem. Na pewno nienachalne ćwiczenia są dla nich rodzajem zabawy i miłym urozmaiceniem biegania bez celu po wybiegu, a na pewno dla ruchliwych i ciekawskich zwierząt, ale sama zobaczysz z czasem, dla których z nich jest to przyjemniejsze, niż dla innych 
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Sztuczki - czy coś "dają"?
Hm... a kolejne pytanie: mogę jednym szczurkiem się zajmować tzn. uczyć jakiś sztuczek, kiedy reszta stada jest w klatce? Nie będą zazdrosne?
Re: Sztuczki - czy coś "dają"?
Mi się wydaje, że nie, ale nie robiłabym tego w czasie, gdy reszta wisi na kratach i też czeka na wyjście - w takiej sytuacji mogą być zazdrosne
Można spróbować, gdy reszta śpi.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Sztuczki - czy coś "dają"?
Moje skurczybyki nauczyły się "obrotów" w trymiga, a są takie cwane, że jak tylko chcą wysępić jedzenie to same się kręcą
Wygląda to komicznie, ale - niestety - działa, bo jak tu odmówić?
Poza obrotami, czasami sobie urozmaicamy wybieg bieganiem po pokoju - ja biegam i cmokam, chłopaki latają za mną, czasami polecam im wskakiwać na kanapę, na kolanka, na stołek... Ale to się szybko nudzi, wtedy rozchodzą się po kątach i nie namawiam ich na dalszą zabawę.
Jak dziewczyny wyżej pisały - na pewno wpływa to pozytywnie na ich ruch, urozmaicenie wybiegów, więź z człowiekiem. Tylko nic na siłę, a z czasem same będą się domagały zabawy (Np. stoję w kuchni, podbiega do mnie Bubuś, ciągnie mnie zębami za nogawkę i zaczyna się kręcić i uciekać
)
Co do drugiego pytania, u mnie nawet jak zaczynam zabawę z jednym, to drugi się przyłącza, żeby też coś smacznego dostać, a czasem jeden stwierdza, że ma w kuprze i idzie spać, a drugi gania dalej... Zapach smakołyków może irytować zamkniętą resztę, raczej starałabym się dysponować uczciwie, albo zająć jedzeniem stadko, żeby nie czuły się poszkodowane
Poza obrotami, czasami sobie urozmaicamy wybieg bieganiem po pokoju - ja biegam i cmokam, chłopaki latają za mną, czasami polecam im wskakiwać na kanapę, na kolanka, na stołek... Ale to się szybko nudzi, wtedy rozchodzą się po kątach i nie namawiam ich na dalszą zabawę.
Jak dziewczyny wyżej pisały - na pewno wpływa to pozytywnie na ich ruch, urozmaicenie wybiegów, więź z człowiekiem. Tylko nic na siłę, a z czasem same będą się domagały zabawy (Np. stoję w kuchni, podbiega do mnie Bubuś, ciągnie mnie zębami za nogawkę i zaczyna się kręcić i uciekać
Co do drugiego pytania, u mnie nawet jak zaczynam zabawę z jednym, to drugi się przyłącza, żeby też coś smacznego dostać, a czasem jeden stwierdza, że ma w kuprze i idzie spać, a drugi gania dalej... Zapach smakołyków może irytować zamkniętą resztę, raczej starałabym się dysponować uczciwie, albo zająć jedzeniem stadko, żeby nie czuły się poszkodowane
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
