Wzięłam dwie dziewczynki. Oczywiście okazało się, że obie są w ciąży - jedna trzy dni temu urodziła 5 młodych, druga jest gruba jak beka.
Zakopały się w kawałkach polaru, który miały do spania i sianie i tam siedzą z młodymi, wyłażą tylko na żarcie, albo, żeby mnie ugryźć, gdy im zmieniam wodę
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Moje pytanie jest takie: ma ktoś masto? Kiedy trzeba oddzielić maluchy od matek? Po ilu dniach będzie widać, jakiej są płci? Czy nie powinnam wstawić im jakiego domku, czy dadzą sobie radę w swojej polarkowej norce? Staram się, żeby miały spokój i ciepło, jedzą lepiej niż ja.