
Moja przygoda zaczęła się ze szczurkami gdy miałam 10 lat. Dostałam dwa samczyki na urodziny... Dostały wysoką klatkę : ponad 100 centymetrów. Przyznam, że nie miałam pojęcia o tych zwierzątkach. Czytałam książki o szczurkach i szperałam w internecie. Krawacik i Popiołek byli ze mną przez 3 lata. Okazało się ,że przyczyną ich śmierci były problemy z płucami

Nie wyobrażałam sobie życia bez gryzoni. Teraz od ponad dwóch lat mieszkają ze mną 2 koszatniczki: JJ i Wiór


Pozdrawiam,Ada
