Nakashowe ogoniaste
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Dziękuję.
Wczoraj odszedł Kokos. Przegraliśmy walkę z ropniem przy zębie... zabiła go sepsa, mimo czyszczenia rany....
Odszedł mój mały, słodki kręciołek.... Miał tylko 2 lata i 2,5 miesiąca....
W stadzie też nie dzieje się za dobrze, bo Kiki odrósł guz, małe guzki mają też Kitsune i Haruna.
Wczoraj odszedł Kokos. Przegraliśmy walkę z ropniem przy zębie... zabiła go sepsa, mimo czyszczenia rany....
Odszedł mój mały, słodki kręciołek.... Miał tylko 2 lata i 2,5 miesiąca....
W stadzie też nie dzieje się za dobrze, bo Kiki odrósł guz, małe guzki mają też Kitsune i Haruna.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Nakashowe ogoniaste
Nakasho, dużo zdrowia dla Twoich ogonków!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Dziękuję...
10 kwietnia odeszła Kuyuni... moja wnusia.... córeczka Orinoko.... Miała 3 lata, 1 miesiąc i 16 dni.... to piękny wiek, ale miałam nadzieję, że będzie ze mną jeszcze dłużej.....
Gdy znalazłam ją nieżywą w klatce, koło miski... nie mogłam się powstrzymać i wyciągnęłam Juuko i Sari... to teraz moje najstarsze szczurki...
Juuko - 3 lata, 3 miesiące i 14 dni... moja ukochana foczka... nie widzi na prawe oczko (oczko się zaleczyło, ale straciła w nim wzrok), tylne łapki nie działają, ale nadal jest pełna życia, odważnie pełza do przodu i zwiedza terytorium... w przerwach wylizując mi palce i dłoń :serducho: nawet nie chcę myśleć, co będzie, kiedy ona mnie opuści.......
Sari - 2 lata i 7 miesięcy - nadal jest cudownym, spokojnym przytulakiem, doskonale się ze wszystkimi dogaduje i prawie w ogóle nie widać po niej wieku
Śmierć Kyu mocno mnie dobiła... moja cudowna, pierwsza wyhodowana russian blue dumbo, była ze mną tak długo... jej uparty charakter bety trzymał ją przy życiu aż do końca. Nawet jako stara foczka nadal nie lubiła miziaków i dłuższego siedzenia na kolanach... a teraz jej nie ma.
10 kwietnia odeszła Kuyuni... moja wnusia.... córeczka Orinoko.... Miała 3 lata, 1 miesiąc i 16 dni.... to piękny wiek, ale miałam nadzieję, że będzie ze mną jeszcze dłużej.....
Gdy znalazłam ją nieżywą w klatce, koło miski... nie mogłam się powstrzymać i wyciągnęłam Juuko i Sari... to teraz moje najstarsze szczurki...
Juuko - 3 lata, 3 miesiące i 14 dni... moja ukochana foczka... nie widzi na prawe oczko (oczko się zaleczyło, ale straciła w nim wzrok), tylne łapki nie działają, ale nadal jest pełna życia, odważnie pełza do przodu i zwiedza terytorium... w przerwach wylizując mi palce i dłoń :serducho: nawet nie chcę myśleć, co będzie, kiedy ona mnie opuści.......
Sari - 2 lata i 7 miesięcy - nadal jest cudownym, spokojnym przytulakiem, doskonale się ze wszystkimi dogaduje i prawie w ogóle nie widać po niej wieku
Śmierć Kyu mocno mnie dobiła... moja cudowna, pierwsza wyhodowana russian blue dumbo, była ze mną tak długo... jej uparty charakter bety trzymał ją przy życiu aż do końca. Nawet jako stara foczka nadal nie lubiła miziaków i dłuższego siedzenia na kolanach... a teraz jej nie ma.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Nakashowe ogoniaste
[po prostu przytulam]
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Dziękuję...
Podzieliłam stado... Haruna, Kitsune i Kiki dołączyły do klatki babć i dziczka. Rozpoczęłam łączenie Yume (też jest babcią, ale trzyma się doskonale, w ogóle nie widać po niej wieku), Qiuyue, Umóki z Yettą, Ceres, Cerridwen, Cute i diabełkami. Niestety Gunju od początku zachowywał się źle - chodził napuszony i zestresowany... w pewnym momencie napuszył się jeszcze bardziej, zaczął machać ogonem i rzucił się w pogoń za Cute.... zabrałam go w ostatniej chwili. Zatem Gunju wrócił do klatki babć i dziczka, a reszta szczurasów połączyła się prawie bez zgrzytów.
Ganix bez brata zachowuje się zupełnie inaczej. Pozwolił się dominować, a maluchy go uwielbiają: skaczą po nim, wpełzają pod niego, kładą się na nim i śpią pod nim. Coś pięknego do obserwowania. W tym stadzie Yetta walczy o pozycję alfy, a na betę zapowiada się Umósia. Jednak panny są bardzo delikatne, chociaż uparte, więc ich rządy będą pewnie prawie niewidoczne.
Mam więc teraz 2 stada... Starszyzna: Juuko, Sari, Kitsune, Haruna, Kiki + Zazu i Gunju. Młodsze stado: Yume, Qiuyue, Umóki, Yetta, Ganix, Ceres i Cerridwen.
Juuko lizusek:
http://www.youtube.com/watch?v=GNMIW-m0 ... CA&index=1
Juuko pełza po kanapie:
http://www.youtube.com/watch?v=C6p14cmF ... CA&index=3
Podzieliłam stado... Haruna, Kitsune i Kiki dołączyły do klatki babć i dziczka. Rozpoczęłam łączenie Yume (też jest babcią, ale trzyma się doskonale, w ogóle nie widać po niej wieku), Qiuyue, Umóki z Yettą, Ceres, Cerridwen, Cute i diabełkami. Niestety Gunju od początku zachowywał się źle - chodził napuszony i zestresowany... w pewnym momencie napuszył się jeszcze bardziej, zaczął machać ogonem i rzucił się w pogoń za Cute.... zabrałam go w ostatniej chwili. Zatem Gunju wrócił do klatki babć i dziczka, a reszta szczurasów połączyła się prawie bez zgrzytów.
Ganix bez brata zachowuje się zupełnie inaczej. Pozwolił się dominować, a maluchy go uwielbiają: skaczą po nim, wpełzają pod niego, kładą się na nim i śpią pod nim. Coś pięknego do obserwowania. W tym stadzie Yetta walczy o pozycję alfy, a na betę zapowiada się Umósia. Jednak panny są bardzo delikatne, chociaż uparte, więc ich rządy będą pewnie prawie niewidoczne.
Mam więc teraz 2 stada... Starszyzna: Juuko, Sari, Kitsune, Haruna, Kiki + Zazu i Gunju. Młodsze stado: Yume, Qiuyue, Umóki, Yetta, Ganix, Ceres i Cerridwen.
Juuko lizusek:
http://www.youtube.com/watch?v=GNMIW-m0 ... CA&index=1
Juuko pełza po kanapie:
http://www.youtube.com/watch?v=C6p14cmF ... CA&index=3
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: Nakashowe ogoniaste
jeszcze nie tak dawno lista imion ciągnęła się i ciągnęła,tyle odeszło przykro
zdróweczka dla dzielnych staruszków!
a jak tam psie stadko się miewa?
zdróweczka dla dzielnych staruszków!
a jak tam psie stadko się miewa?
Misia [*] Whisky [*] Mamba [*] Imbir [*] Paszczusia [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34050
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Kiki odeszła 17 kwietnia. Jej chore serce nie wytrzymało... miała 2 lata i 3 miesiące.
Tak...bardzo wiele z moich pociech odeszło. Wiedziałam na co się piszę biorąc kilkadziesiąt szczurów w tym samym wieku, wiedziałam, że w 2012 i 2013 będą chorować i odchodzić. W 2011 miałam 38 ogonów. Z tamtego czasu zostało mi 11...
Teraz mam 6 babć powyżej 2 lat... oprócz guzków u 2 babć, wydają się być w miarę zdrowe, nawet Juuko. Mam nadzieję, że przez jakiś czas odpoczniemy. Finansowo i psychicznie. Ale wiadomo, trzeba być gotowym na wszystko i mieć oczy wokół głowy.
Wczoraj Haruna i Kitsune miały usuwane guzki - u Kitsune to były guzki (poszły na badanie), ale u Harunki to były otorbione, ładnie oddzielone ropnie sutków (!). Babcie wybudziły się normalnie i mają się dobrze.
Psiaki mają się bardzo dobrze. Zaczęliśmy dziś trenować dogtrekking. Tuż za moją wioską są kilometry pól i lasów, więc możemy chodzić i chodzić. Początkowo Nemo i Shira biegali luzem, ale po półgodzinie zapięłam Nemo obok Nali (odkąd Nala nawiała nam w lesie nie puszczam jej luzem na nieznanym terenie). Psy szły bardzo ładnie i w miarę równo. Spuściłam je tylko na chwilę - jak znalazłam w lesie śnieg. Psiaki kochają tarzać się w śniegu i na trochę im pozwoliłam. Zrobiliśmy 15 km.
Shira jest cudowna: nie odbiegała dalej niż na 5 metrów i odwołała się od zająca. Ubóstwiam ją. Dopiero pod koniec zapięłam ją obok Nemo i Nali i szła w miarę ładnie ok kilometra. Ale generalnie ma tendencję do biegania dookoła nas, a nie chodzenia prosto, więc będę musiała to z nią wytrenować. Chodzi prosto tylko jak jest na krótkiej smyczy przy moim boku, nie ciągnie, tylko ładnie idzie, no ale wolę jak wszystkie psy idą przede mną. I tak nie zabiorę jej na zawody przez najbliższe 5 miesięcy, więc mamy czas.
I filmiki:
spacer:
http://www.youtube.com/watch?v=NkDNeep2 ... e=youtu.be
bardziej typowy dogtrekking:
http://www.youtube.com/watch?v=M0Ng8jiq ... e=youtu.be
śnieg:
http://www.youtube.com/watch?v=uRrE6GBH ... e=youtu.be
Tak...bardzo wiele z moich pociech odeszło. Wiedziałam na co się piszę biorąc kilkadziesiąt szczurów w tym samym wieku, wiedziałam, że w 2012 i 2013 będą chorować i odchodzić. W 2011 miałam 38 ogonów. Z tamtego czasu zostało mi 11...
Teraz mam 6 babć powyżej 2 lat... oprócz guzków u 2 babć, wydają się być w miarę zdrowe, nawet Juuko. Mam nadzieję, że przez jakiś czas odpoczniemy. Finansowo i psychicznie. Ale wiadomo, trzeba być gotowym na wszystko i mieć oczy wokół głowy.
Wczoraj Haruna i Kitsune miały usuwane guzki - u Kitsune to były guzki (poszły na badanie), ale u Harunki to były otorbione, ładnie oddzielone ropnie sutków (!). Babcie wybudziły się normalnie i mają się dobrze.
Psiaki mają się bardzo dobrze. Zaczęliśmy dziś trenować dogtrekking. Tuż za moją wioską są kilometry pól i lasów, więc możemy chodzić i chodzić. Początkowo Nemo i Shira biegali luzem, ale po półgodzinie zapięłam Nemo obok Nali (odkąd Nala nawiała nam w lesie nie puszczam jej luzem na nieznanym terenie). Psy szły bardzo ładnie i w miarę równo. Spuściłam je tylko na chwilę - jak znalazłam w lesie śnieg. Psiaki kochają tarzać się w śniegu i na trochę im pozwoliłam. Zrobiliśmy 15 km.
Shira jest cudowna: nie odbiegała dalej niż na 5 metrów i odwołała się od zająca. Ubóstwiam ją. Dopiero pod koniec zapięłam ją obok Nemo i Nali i szła w miarę ładnie ok kilometra. Ale generalnie ma tendencję do biegania dookoła nas, a nie chodzenia prosto, więc będę musiała to z nią wytrenować. Chodzi prosto tylko jak jest na krótkiej smyczy przy moim boku, nie ciągnie, tylko ładnie idzie, no ale wolę jak wszystkie psy idą przede mną. I tak nie zabiorę jej na zawody przez najbliższe 5 miesięcy, więc mamy czas.
I filmiki:
spacer:
http://www.youtube.com/watch?v=NkDNeep2 ... e=youtu.be
bardziej typowy dogtrekking:
http://www.youtube.com/watch?v=M0Ng8jiq ... e=youtu.be
śnieg:
http://www.youtube.com/watch?v=uRrE6GBH ... e=youtu.be
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Dla tych, których już nie ma ... [']
I obyś miała tą przerwę w zabiegach i pożegnaniach.
Jak ładnie Nala i Nemo chodzą, moje to latają jak Shira
I obyś miała tą przerwę w zabiegach i pożegnaniach.
Jak ładnie Nala i Nemo chodzą, moje to latają jak Shira
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
25 kwietnia znalazłam Zazu... nieżywego w klatce. Trochę wtedy pękłam. Emocjonalnie... miałam bardzo, ale to bardzo dość umierania szczurów. Sekcja wykazała, że miał guza śledziony i lekko powiększony prawy przedsionek serca.
Mój drugi dziczek. Moje szczurze marzenie. Moja szansa obcowania z dzikim szczurem od maleńkości. Obserwowania jak się rozwijają i jak zachowują. Teraz... nie ma już żadnego... Trzeci z miotu Czarnych Stóp, który odszedł przedwcześnie.
Bardzo dużo zdjęć psów. Bo muszę odsapnąć.
Czasami Nemo i Nala mordują Shirę
Czasami Nala morduje Nemo
Czasami Shira zagryza Nalę
A czasami morduje Nemo
Nemo zamordowany!
Zadowolona Shirka
Mój drugi dziczek. Moje szczurze marzenie. Moja szansa obcowania z dzikim szczurem od maleńkości. Obserwowania jak się rozwijają i jak zachowują. Teraz... nie ma już żadnego... Trzeci z miotu Czarnych Stóp, który odszedł przedwcześnie.
Bardzo dużo zdjęć psów. Bo muszę odsapnąć.
Czasami Nemo i Nala mordują Shirę
Czasami Nala morduje Nemo
Czasami Shira zagryza Nalę
A czasami morduje Nemo
Nemo zamordowany!
Zadowolona Shirka
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Och nie! Zazu
Miałam już złe przeczucia jak zobaczyłam brak Jego imienia w podpisie:(
Biedny Dziczek, tak strasznie chorowite i krótkowieczne są , mimo tak dobrej opieki i miłości.
Psiaki świetne i wyglądają na naprawde zgrane stadko, Z pewnością są miłą i skuteczną odkskocznią od ogoniastych
Są chyba w zbliżonym wieku, nie martwisz się troche ,że zaczną , tfu-tfu, razem starzeć się i chorować?
Miałam już złe przeczucia jak zobaczyłam brak Jego imienia w podpisie:(
Biedny Dziczek, tak strasznie chorowite i krótkowieczne są , mimo tak dobrej opieki i miłości.
Psiaki świetne i wyglądają na naprawde zgrane stadko, Z pewnością są miłą i skuteczną odkskocznią od ogoniastych
Są chyba w zbliżonym wieku, nie martwisz się troche ,że zaczną , tfu-tfu, razem starzeć się i chorować?
Re: Nakashowe ogoniaste
Do dogtrekkingu polecam zakup szelek typu sled, pas do canicrossu i smycz amortyzowaną. Będzie wygodniej.
9 duszyczek za TM [*]
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Smutkiem zawiało,gdy spojrzałam w Twój podpis...Tyle duszyczek już nie ma.Te cudne,mądre oczy,te wszystkie charaktery,a każdy z nich inny.Człowiek się wypala.Nie dziwię się,że odskocznią są u Ciebie psy.Szczury pożerają kawał serca.
Psy cudowne,dają oddech,prawda?
Psy cudowne,dają oddech,prawda?
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Anka., Nala i Nemo są prawie w tym samym wieku (1,5 miesiąca różnicy), mają teraz 1 rok i 9 miesięcy. Shira ma 7 miesięcy. Więc są w podobnym wieku, ale.. ich przewidywana długość życia jest inna... ONki żyją najkrócej. Mimo tego mam nadzieję, że nie będą chorować, że będą żyć długo, jeszcze wiele lat.
Afera, mają smycze amortyzowane, mają szelki, pas też jest.
Co do sledów ,to słyszałam różne opinie, dlatego tez nie zdecydowałam się na nie za pierwszym razem. Ale kiedyś pewnie je kupię, żeby porównać. Teraz mnie nie stać, szczególnie jak mam mnóstwo tymczasów.
Psy są wielką i wspaniałą odskocznią. Jak jest mi ciężko, to biorę je ze sobą i idę pobiegać do lasu. Albo kładę się z nimi na łóżku i po prostu razem leżymy... Wtedy też dołączają się koty i tak wielogatunkowo dzielimy swoją przestrzeń i swoje serca.
Śmierć Zazu mnie dobiła.
Wzięłam Zazu i Zuszula, bo chciałam mieć szansę obcowania z dzikim szczurem. Porównania do hodowlanych. Obserwowania, jak się zachowują, jak się rozwijają. Obserwowania bez konieczności czy potrzeby miętoszenia ich i narzucania moich zasad. Mam po nich blizny na rękach i masę wspomnień. Nie zapomnę kombinowania, jak zachęcić ich do powrotu do klatki bez nagłego chwytania, jak zachęcić do wejścia na mnie za pomocą smakołyków, jak bezpiecznie wyciągnąć z klatki, jak podsunąć dłoń, aby się nie wystraszyli i nie użarli. Nie zapomnę ich skoków na 2 metry, wicia się jak dżdżownice, przemykania od kryjówki do kryjówki, spacerowania na prostych łapkach, syczenia gdy coś im się nie podobało i bicia ogonem ze złości. Nie zapomnę ich niezależnej natury i specyficznego współżycia ze mną. Ja nie wchodziłam im w drogę, oni mi. Respektowaliśmy się, na pewną odległość - zazwyczaj było to 20 - 30 cm. Mogli na mnie wejść, gdy spokojnie siedziałam, nawet przejść po ramieniu. Ale spoufalać się, lizać palce czy iskać włosy? Co to, to nie, proszę pani.
No i odszedł mój ostatni dziczek... coś pięknego i wyjątkowego powędrowało na drugą stronę. Tam, gdzie cała kraina należy do nich...
Mam teraz 2 stada, po 7 i 5 szczurów. Strasznie mało. Jak je wypuszczam, to łapię się na tym, że szukam ogoniastych, bo przecież powinno być ich więcej... echh.
Diabełki, bo dawno nie było:
Ganix - 1 rok i 2 miesiące
Gunju - 1 rok i 2 miesiące
Wybiegowe.
Czyż on nie ma ślicznych uszu??
Kitsune - 2 lata i 4 miesiące
Haruna - 2 lata i 4 miesiące (z widocznym pooperacyjnym szwem)
Juuko - ma 3 lata i 4 miesiące mój promyczek najukochańszy :serducho:
Juuko też bardzo, bardzo mnie pociesza. Moja Wspaniała Królowa. Moja Nieśmiertelna i Niezniszczalna.
I stało się coś... niektórzy już wiedzą, że po obserwacji i czytaniu tematów smeg i LalaAli postanowiłam zaopiekować się ich dzikiem. Wtedy jeszcze był Zazu... teraz go nie ma, a ja bardzo, bardzo cieszę się z obecności wędrownego szczura. To niezwykłe przeżycie, obcowanie ze szczurem na zupełnie innych warunkach. Czekałyśmy na transport... w końcu do mnie przyjechał.
Włóczykij jak na razie jest wystraszony, ale nieagresywny.
Dzisiaj został wykastrowany, wybudził się prawidłowo.
Afera, mają smycze amortyzowane, mają szelki, pas też jest.
Co do sledów ,to słyszałam różne opinie, dlatego tez nie zdecydowałam się na nie za pierwszym razem. Ale kiedyś pewnie je kupię, żeby porównać. Teraz mnie nie stać, szczególnie jak mam mnóstwo tymczasów.
Psy są wielką i wspaniałą odskocznią. Jak jest mi ciężko, to biorę je ze sobą i idę pobiegać do lasu. Albo kładę się z nimi na łóżku i po prostu razem leżymy... Wtedy też dołączają się koty i tak wielogatunkowo dzielimy swoją przestrzeń i swoje serca.
Śmierć Zazu mnie dobiła.
Wzięłam Zazu i Zuszula, bo chciałam mieć szansę obcowania z dzikim szczurem. Porównania do hodowlanych. Obserwowania, jak się zachowują, jak się rozwijają. Obserwowania bez konieczności czy potrzeby miętoszenia ich i narzucania moich zasad. Mam po nich blizny na rękach i masę wspomnień. Nie zapomnę kombinowania, jak zachęcić ich do powrotu do klatki bez nagłego chwytania, jak zachęcić do wejścia na mnie za pomocą smakołyków, jak bezpiecznie wyciągnąć z klatki, jak podsunąć dłoń, aby się nie wystraszyli i nie użarli. Nie zapomnę ich skoków na 2 metry, wicia się jak dżdżownice, przemykania od kryjówki do kryjówki, spacerowania na prostych łapkach, syczenia gdy coś im się nie podobało i bicia ogonem ze złości. Nie zapomnę ich niezależnej natury i specyficznego współżycia ze mną. Ja nie wchodziłam im w drogę, oni mi. Respektowaliśmy się, na pewną odległość - zazwyczaj było to 20 - 30 cm. Mogli na mnie wejść, gdy spokojnie siedziałam, nawet przejść po ramieniu. Ale spoufalać się, lizać palce czy iskać włosy? Co to, to nie, proszę pani.
No i odszedł mój ostatni dziczek... coś pięknego i wyjątkowego powędrowało na drugą stronę. Tam, gdzie cała kraina należy do nich...
Mam teraz 2 stada, po 7 i 5 szczurów. Strasznie mało. Jak je wypuszczam, to łapię się na tym, że szukam ogoniastych, bo przecież powinno być ich więcej... echh.
Diabełki, bo dawno nie było:
Ganix - 1 rok i 2 miesiące
Gunju - 1 rok i 2 miesiące
Wybiegowe.
Czyż on nie ma ślicznych uszu??
Kitsune - 2 lata i 4 miesiące
Haruna - 2 lata i 4 miesiące (z widocznym pooperacyjnym szwem)
Juuko - ma 3 lata i 4 miesiące mój promyczek najukochańszy :serducho:
Juuko też bardzo, bardzo mnie pociesza. Moja Wspaniała Królowa. Moja Nieśmiertelna i Niezniszczalna.
I stało się coś... niektórzy już wiedzą, że po obserwacji i czytaniu tematów smeg i LalaAli postanowiłam zaopiekować się ich dzikiem. Wtedy jeszcze był Zazu... teraz go nie ma, a ja bardzo, bardzo cieszę się z obecności wędrownego szczura. To niezwykłe przeżycie, obcowanie ze szczurem na zupełnie innych warunkach. Czekałyśmy na transport... w końcu do mnie przyjechał.
Włóczykij jak na razie jest wystraszony, ale nieagresywny.
Dzisiaj został wykastrowany, wybudził się prawidłowo.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Nakashowe ogoniaste
Nie noo, Włóczykij jest przeboski !
http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... e.jpg.html
Gratuluje i niech się zdrowo chowa:)
Moich dzikunów, jak już dojrzały, nie dało rady wyciągnąć z klatki. Ze słodkich pchełek zmieniły się z terytorialne JaśnieSzczury. Niemniej na wybiegu łapać się dawały i całować po brzuszku, choć przyznam ,że wykręcały się troche, ale to pewnie tak dla zasady:)
Choć i tak na każdym zdjęciu robiły przerażone miny, jakby aparat miał im skraść dusze.
Devile mnie nie przekonują, ale Ganju mi się podoba: http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... 2.jpg.html
i Juuko, niezniszczalna. Ona jeszcze nas wszystkich przeżyje
http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... 7.jpg.html
http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... e.jpg.html
Gratuluje i niech się zdrowo chowa:)
Moich dzikunów, jak już dojrzały, nie dało rady wyciągnąć z klatki. Ze słodkich pchełek zmieniły się z terytorialne JaśnieSzczury. Niemniej na wybiegu łapać się dawały i całować po brzuszku, choć przyznam ,że wykręcały się troche, ale to pewnie tak dla zasady:)
Choć i tak na każdym zdjęciu robiły przerażone miny, jakby aparat miał im skraść dusze.
Devile mnie nie przekonują, ale Ganju mi się podoba: http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... 2.jpg.html
i Juuko, niezniszczalna. Ona jeszcze nas wszystkich przeżyje
http://s993.photobucket.com/user/Anahat ... 7.jpg.html