Dzięki Sylwia
Mam nadzieję, że tutaj też wszystko pójdzie gładko. Oko wygląda coraz gorzej, mam wrażenie, że wszystkie te leki w ogóle nie działają... Nadal zbiera się w nim krew, odnoszę też wrażenie, że jest jeszcze większe niż wcześniej
Mam nadzieję, że Agatka jakoś przetrzyma do wtorku...
Lekko wytrzeszczone oko, krew?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Lekko wytrzeszczone oko, krew?
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Re: Lekko wytrzeszczone oko, krew?
Niedawno odebrałam Agatkę od weta.
Wszystko poszło gładko, nie było komplikacji. Oko zostało wyjęte w całości, nie było pod nim widać żadnych zmian. Prawdopodobnie więc była to wyłącznie kwestia oka, a nie jakichś innych cudów, chociażby nowotworu. Za jakiś czas pewnie zrobimy rtg żeby sprawdzić, czy na pewno nic tam głębiej nie ma.
Ogoniasta jest jeszcze kołowata i słaba. Przez to choróbsko jej waga spadła o jakieś 40 gramów. Mam nadzieję, że szybko to nadrobi.
Na razie oko, a w zasadzie miejsce po nim, wygląda makabrycznie, upaprane we krwi, czy innych płynach. Weterynarz powiedziała, że może się z niego jeszcze nieco sączyć, więc bez paniki. Oby tylko Agatka nie wydrapała sobie szwów.
Jak zwykle znowu było więcej strachu niż to wszystko warte. Całe szczęście, że wszystko się udało.
Wszystko poszło gładko, nie było komplikacji. Oko zostało wyjęte w całości, nie było pod nim widać żadnych zmian. Prawdopodobnie więc była to wyłącznie kwestia oka, a nie jakichś innych cudów, chociażby nowotworu. Za jakiś czas pewnie zrobimy rtg żeby sprawdzić, czy na pewno nic tam głębiej nie ma.
Ogoniasta jest jeszcze kołowata i słaba. Przez to choróbsko jej waga spadła o jakieś 40 gramów. Mam nadzieję, że szybko to nadrobi.
Na razie oko, a w zasadzie miejsce po nim, wygląda makabrycznie, upaprane we krwi, czy innych płynach. Weterynarz powiedziała, że może się z niego jeszcze nieco sączyć, więc bez paniki. Oby tylko Agatka nie wydrapała sobie szwów.
Jak zwykle znowu było więcej strachu niż to wszystko warte. Całe szczęście, że wszystko się udało.
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Re: Lekko wytrzeszczone oko, krew?
No widzisz Kari:) Najważniejsze że Agatka sie wybudziła:) I trzymam kciuki aby to guzisko nie było:) Daj znac po RTG:)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister
ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia