Dwie wariatki ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
No to już wszystko jasne.
Małe mają miesiąc i jeden tydzień.
Ze strony matki rexy, ojciec rex ale jego ojciec za to był fuzz.
Także wdały się po trochu w matkę ale widocznie przeważyła szalę rodzinka ojca
Możliwe że będą trochę śmiesznie wyglądały później. Póki co to na brzuszkach coraz bardziej sieściuszki mają loczki za to grzbietki łysawe.
Chciałam czyste loczki....ale te mają takie kochane pyszczki, tak słodko wyglądają.
Od razu mi się spodobały spośród reszty a były całe włochate czarne. Te były dwie najmniejsze i największe łysolki
Małe mają miesiąc i jeden tydzień.
Ze strony matki rexy, ojciec rex ale jego ojciec za to był fuzz.
Także wdały się po trochu w matkę ale widocznie przeważyła szalę rodzinka ojca
Możliwe że będą trochę śmiesznie wyglądały później. Póki co to na brzuszkach coraz bardziej sieściuszki mają loczki za to grzbietki łysawe.
Chciałam czyste loczki....ale te mają takie kochane pyszczki, tak słodko wyglądają.
Od razu mi się spodobały spośród reszty a były całe włochate czarne. Te były dwie najmniejsze i największe łysolki
Re: Dwie wariatki ;)
Jeśli matka i ojciec były rexami, to maluchy to najpewniej double-rexy, czyli okresowo łysiejące
Zresztą ważne, że są zdrowe i piękne!
Zresztą ważne, że są zdrowe i piękne!
Wyszukiwarka nie gryzie
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Aaaaa to tak się ta odmiana nazywa hehehe
Właśnie się zastanawiałam co ja dokładniej mam
A dziewczyny są bardzo mądre. Wiedzą że moja ręka to znaczy jedzenie i można wejść i od razu jeść, wiedzą gdzie jest wyjście ale póki co to odwagi brak i mojej i ich aby dalej niż po klatce łazić, wiedzą też że jak jedną miziam to druga może przylecieć i też wymiziana zostanie Kojarzą gdzie miseczka i szukają tam nowości po dźwięku zamykanej klatki, z poidełka się razem nauczyły pić i sie wzajemnie myją Wiedzą też że im się krzywda nie stanie i śpią powyciągane bez oporów hehe
Tylko jeszcze nie potrafią w jednym miejscu się załatwiać
Właśnie się zastanawiałam co ja dokładniej mam
A dziewczyny są bardzo mądre. Wiedzą że moja ręka to znaczy jedzenie i można wejść i od razu jeść, wiedzą gdzie jest wyjście ale póki co to odwagi brak i mojej i ich aby dalej niż po klatce łazić, wiedzą też że jak jedną miziam to druga może przylecieć i też wymiziana zostanie Kojarzą gdzie miseczka i szukają tam nowości po dźwięku zamykanej klatki, z poidełka się razem nauczyły pić i sie wzajemnie myją Wiedzą też że im się krzywda nie stanie i śpią powyciągane bez oporów hehe
Tylko jeszcze nie potrafią w jednym miejscu się załatwiać
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Dwa śpioszki:
No i czemu budzisz? :
Jeeeej na Dzień Dziecka dostałyśmy 'loda':
Swoją drogą to targały go po całej klatce, a w tej chwili niewiele z niego zostało
A tak wyglądają niemal cały czas, a już szczególnie na 'dzień dobry' jak ide do łazienki
No i dziś dostały troszkę jogurtu. Same wlazły mi na rękę, zlizywały z palca aż im się uszy trzęsły i z ręki nie chciały zejść
Będzie to super sposób na oswojenie całkowite ich.
Dodatkowo Gerberek (jabłuszka z owocami leśnymi) czeka
No i czemu budzisz? :
Jeeeej na Dzień Dziecka dostałyśmy 'loda':
Swoją drogą to targały go po całej klatce, a w tej chwili niewiele z niego zostało
A tak wyglądają niemal cały czas, a już szczególnie na 'dzień dobry' jak ide do łazienki
No i dziś dostały troszkę jogurtu. Same wlazły mi na rękę, zlizywały z palca aż im się uszy trzęsły i z ręki nie chciały zejść
Będzie to super sposób na oswojenie całkowite ich.
Dodatkowo Gerberek (jabłuszka z owocami leśnymi) czeka
Re: Dwie wariatki ;)
Co to za śliczne zwierzaczki ja tutaj widzę? Piękne po prostu, pilnuj ich dobrze, bo ci je jeszcze kto ukradnie.
Jak dla mnie Pajdka i Kromka to zabawniejsze i bardziej zapadające w pamięć imiona, o! No i po szale z chlebem to te pasują najbardziej.
Jak dla mnie Pajdka i Kromka to zabawniejsze i bardziej zapadające w pamięć imiona, o! No i po szale z chlebem to te pasują najbardziej.
Havoriowe kluchy ♥
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Re: Dwie wariatki ;)
Co do "loda" też od czasu do czasu kupuje i na dzień dziecka też dostały
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Wczoraj był dzień łasuchowania(no co, pani ma niedziele dla siebie i wtedy diety idą w odstawkę to one też mogą). Dostały jogurt który jak się okazało uwielbiają. Następnie Gerberek który niestety im nie zasmakował i cała klatka w szybkim tempie była nim pokryta Nie przepadają też za marchewką i jabłkiem.
Dziś dziewczyny dostały kółko do biegania(póki są małe zobaczę czy im się spodoba), koszyczek niebieski(zawiesiłam na sznurówkach) i czerwoną półeczkę(taki organizer na np. śrubki)
Ukochany tunel zielono-żółty jest cały już obżarty od środka ale dbają aby nie przedziabać się na wylot Tunel robi za domek, miejsce psot, zabaw, bijatyk, a także jadalnię
Xena oczywiście jak to ona zaczęła wszystko obwąchiwać i już wlazła do czerwonej półeczki, następnie NA żółte kółko i się dziwiła czemu spada
Dopiero po chwili do niej dotarło że do środka też da się wejść, co szybko wykonała ale biegać jeszcze nie chce.
Gaja wspięła się do niebieskiego koszyczka i....zaczęła gryźć sznurówki
Xena zainteresowała się niebieskim koszyczkiem i co w niego wejdzie to boi się wyjść może ja coś źle zrobiłam, źle zaczepiłam
Jutro panny dostaną hamaczek z ręczniczka Ciekawe czy im się spodoba.
Póki co jest szał.... mają nowe rzeczy i....utknęły znowu w niebieskim koszyczku. Xena kombinuje jak zejść a Gaja spokojnie żuje sznurówkę i czeka co wymyśli siostra
Dziś dziewczyny dostały kółko do biegania(póki są małe zobaczę czy im się spodoba), koszyczek niebieski(zawiesiłam na sznurówkach) i czerwoną półeczkę(taki organizer na np. śrubki)
Ukochany tunel zielono-żółty jest cały już obżarty od środka ale dbają aby nie przedziabać się na wylot Tunel robi za domek, miejsce psot, zabaw, bijatyk, a także jadalnię
Xena oczywiście jak to ona zaczęła wszystko obwąchiwać i już wlazła do czerwonej półeczki, następnie NA żółte kółko i się dziwiła czemu spada
Dopiero po chwili do niej dotarło że do środka też da się wejść, co szybko wykonała ale biegać jeszcze nie chce.
Gaja wspięła się do niebieskiego koszyczka i....zaczęła gryźć sznurówki
Xena zainteresowała się niebieskim koszyczkiem i co w niego wejdzie to boi się wyjść może ja coś źle zrobiłam, źle zaczepiłam
Jutro panny dostaną hamaczek z ręczniczka Ciekawe czy im się spodoba.
Póki co jest szał.... mają nowe rzeczy i....utknęły znowu w niebieskim koszyczku. Xena kombinuje jak zejść a Gaja spokojnie żuje sznurówkę i czeka co wymyśli siostra
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Dziewczyny dostały hamaczek....i walka trwa....hamak się kołysze, szczury się w nim kotłują a ja się boję aby nie wypadły
Niech się lepiej szybko, bezpiecznie i bezboleśnie dogadają bo żadna nie chce ustąpić i piski się co chwila rozlegają.
Było już przeszkadzanie pani w wieszaniu, obgryzanie sznureczków a teraz walka.
Jakoś o niebieski koszyczek(który uwielbiają do spania) aż takiej walki nie było
Mmmmm....truskawka:
Już ja Cię dorwę:
Za ogon, za ogon:
Ale to mój hamak:
No dobra, dogadałyśmy się:
A takie mordki witają mnie z ich ukochanego niebieskiego koszyczka:
Niech się lepiej szybko, bezpiecznie i bezboleśnie dogadają bo żadna nie chce ustąpić i piski się co chwila rozlegają.
Było już przeszkadzanie pani w wieszaniu, obgryzanie sznureczków a teraz walka.
Jakoś o niebieski koszyczek(który uwielbiają do spania) aż takiej walki nie było
Mmmmm....truskawka:
Już ja Cię dorwę:
Za ogon, za ogon:
Ale to mój hamak:
No dobra, dogadałyśmy się:
A takie mordki witają mnie z ich ukochanego niebieskiego koszyczka:
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Dziś chwile grozy przeżyłyśmy wszystkie trzy.
Zmieniałam im trocinki a że głowa mnie bolała to zaraz po tym się położyłam spać....i zapomniałam o jednych drzwiczkach.
Słyszę jakieś dziwne odgłosy ale myślałam że znowu się tłuką w klatce i zasnęłam. Budzę się i widzę drzwiczki otwarte i JEDNEGO szczura w klatce. Gaja spanikowana w klatce biednie siedzi i wyraźnie wystraszona nie ma ochoty wychodzić i szuka siostry. Po chwili patrzę a tu drzwi z pokoju uchylone :x No i panika... Przypomniałam sobie jak usłyszałam jakby któraś spadła na tunel i myślę: o jasna cholera pewnie Xena zeskoczyła ze stołu i zwiała z pokoju...no to będzie jazda
Z tych nerwów aż słonecznik rozsypałam ale nie dawała mi spokoju mała reklamówka z pracy z torbą na zakupy która mogłabym przysiąc że leżała inaczej. Po chwili przemyśleń gdzie by mogła się ukryć zaczęłam przeszukiwać mój kącik. No i mała łobuziara (Xena) siedziała wystraszona w kocu bo spadła ze stołu heh....
Wzięłam ją w rękę (spokojnie się dała i nie wyrywała się), ona się przytuliła i obwąchała mnie. No i jak poczuła że to ja to od razu jej się zebrało że chce iść na zwiedzanie znowu
Nie pozwoliłam jej oczywiście i wylądowała w klatce gdzie siostra od razu doskoczyła do niej i ją porządnie wyiskała. Później się przytuliły w koszyczku i zasnęły
Ale takiego strachu to się dawno nie najadłam...
Tak prawie cały dzień wyglądają od tej przygody:
Zmieniałam im trocinki a że głowa mnie bolała to zaraz po tym się położyłam spać....i zapomniałam o jednych drzwiczkach.
Słyszę jakieś dziwne odgłosy ale myślałam że znowu się tłuką w klatce i zasnęłam. Budzę się i widzę drzwiczki otwarte i JEDNEGO szczura w klatce. Gaja spanikowana w klatce biednie siedzi i wyraźnie wystraszona nie ma ochoty wychodzić i szuka siostry. Po chwili patrzę a tu drzwi z pokoju uchylone :x No i panika... Przypomniałam sobie jak usłyszałam jakby któraś spadła na tunel i myślę: o jasna cholera pewnie Xena zeskoczyła ze stołu i zwiała z pokoju...no to będzie jazda
Z tych nerwów aż słonecznik rozsypałam ale nie dawała mi spokoju mała reklamówka z pracy z torbą na zakupy która mogłabym przysiąc że leżała inaczej. Po chwili przemyśleń gdzie by mogła się ukryć zaczęłam przeszukiwać mój kącik. No i mała łobuziara (Xena) siedziała wystraszona w kocu bo spadła ze stołu heh....
Wzięłam ją w rękę (spokojnie się dała i nie wyrywała się), ona się przytuliła i obwąchała mnie. No i jak poczuła że to ja to od razu jej się zebrało że chce iść na zwiedzanie znowu
Nie pozwoliłam jej oczywiście i wylądowała w klatce gdzie siostra od razu doskoczyła do niej i ją porządnie wyiskała. Później się przytuliły w koszyczku i zasnęły
Ale takiego strachu to się dawno nie najadłam...
Tak prawie cały dzień wyglądają od tej przygody:
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
Oczywiście co by to były za dni bez przygód...
Od ostatniego wpisu małe narozrabiać zdołały. Xenka już dwa razy zeskoczyła z łóżka(dziś trzeci) i nie chciała wyjść spod niego tylko bawiła się w 'złap mnie jeśli potrafisz'. Podbiegała do ręki a następnie fruuu uciekała i tak cały czas.... później jak wreszcie dorwałam ją to ziewnęła i czekała grzecznie aż do klatki ją dam.
Oczywiście w tym czasie Gaja wariowała no bo siostry nie ma i dzieje się jej pewnie krzywda. Zawsze tak reaguje jak Xena znika.
Po włożeniu Xenki do klatki Gaja podleciała do niej i zagoniła ją do koszyczka aby iść spać
Dziewczyny mają uszyte wiosenne cieniutkie: dwa hamaczki na zmianę oraz dwa tunele także na wymianę.
Do tego dostały fioletowy koszyczek(większy niż niebieski(w nim już ich szanowne dupencje dwie naraz powoli się nie mieszczą), sznurek z kulą sznurkową na końcu(zabawka dla psa i kota) i kuwetę a także domek. Dostały też pełno żarełka nowego(przysmaki, to jest to) i wieeeelki zapas ligniny
Były też odwiedziny u doktorka.... Podczas tych największych upałów na cały dzień byłam w pracy(nadgodziny się trafiły nieplanowane) i raniutko zobaczyłam krewkę przy noskach, po przeglądzie klatki(moje małe alkoholiczki nie zbliżały się do poidła) zobaczyłam że poidło się zatkało i picia nie miały(poidło dzień wcześniej było wodą napełniane całe, teraz zostawiam wolną przestrzeń i jest ok) Wystraszyłam się bardzo
Popołudniu szybko do wetka pojechałyśmy. Obejrzał je, stwierdził że zdrowe dziewczyny i tylko aktualnie przegrzane. Wysłuchał historii z poidłem, pochwalił za szybką reakcję i stwierdził że niewiele osób by zauważyło że zwierzaki nie piją i są osowiałe tak inaczej niż z gorąca.
Od tej pory na gorące dni: dwa poidła są, dwie płytki(kafelki), chłodne owoce, talerzo-wanienka do taplania
Przy okazji dowiedziałam się że moje dziewuchy są chyba alergiczkami, a teraz jest to potwierdzone. Przy trocinach drapały się okropnie i wet doradził ligninę która sprawuje się znakomicie Ogólnie je pochwalił, przy okazji zostając obsiusiany przez Xenkę która próbowała zeskoczyć ze stołu(waląc kupki gdzie popadnie) a w efekcie wlazła mi w cycki i wet przepraszając mnie wyjmował skubaną aby jeszcze ją obejrzeć hahahahaha
Zaczynam się rozglądać za większą klatką bo jednak małe przestają już być małe i w przyszłym miesiącu lub we wrześniu chcę nowy dom im sprawić tylko jeszcze nie wiem jaki i skąd(chciałabym aby nie zabijała klatka ceną)
Od ostatniego wpisu małe narozrabiać zdołały. Xenka już dwa razy zeskoczyła z łóżka(dziś trzeci) i nie chciała wyjść spod niego tylko bawiła się w 'złap mnie jeśli potrafisz'. Podbiegała do ręki a następnie fruuu uciekała i tak cały czas.... później jak wreszcie dorwałam ją to ziewnęła i czekała grzecznie aż do klatki ją dam.
Oczywiście w tym czasie Gaja wariowała no bo siostry nie ma i dzieje się jej pewnie krzywda. Zawsze tak reaguje jak Xena znika.
Po włożeniu Xenki do klatki Gaja podleciała do niej i zagoniła ją do koszyczka aby iść spać
Dziewczyny mają uszyte wiosenne cieniutkie: dwa hamaczki na zmianę oraz dwa tunele także na wymianę.
Do tego dostały fioletowy koszyczek(większy niż niebieski(w nim już ich szanowne dupencje dwie naraz powoli się nie mieszczą), sznurek z kulą sznurkową na końcu(zabawka dla psa i kota) i kuwetę a także domek. Dostały też pełno żarełka nowego(przysmaki, to jest to) i wieeeelki zapas ligniny
Były też odwiedziny u doktorka.... Podczas tych największych upałów na cały dzień byłam w pracy(nadgodziny się trafiły nieplanowane) i raniutko zobaczyłam krewkę przy noskach, po przeglądzie klatki(moje małe alkoholiczki nie zbliżały się do poidła) zobaczyłam że poidło się zatkało i picia nie miały(poidło dzień wcześniej było wodą napełniane całe, teraz zostawiam wolną przestrzeń i jest ok) Wystraszyłam się bardzo
Popołudniu szybko do wetka pojechałyśmy. Obejrzał je, stwierdził że zdrowe dziewczyny i tylko aktualnie przegrzane. Wysłuchał historii z poidłem, pochwalił za szybką reakcję i stwierdził że niewiele osób by zauważyło że zwierzaki nie piją i są osowiałe tak inaczej niż z gorąca.
Od tej pory na gorące dni: dwa poidła są, dwie płytki(kafelki), chłodne owoce, talerzo-wanienka do taplania
Przy okazji dowiedziałam się że moje dziewuchy są chyba alergiczkami, a teraz jest to potwierdzone. Przy trocinach drapały się okropnie i wet doradził ligninę która sprawuje się znakomicie Ogólnie je pochwalił, przy okazji zostając obsiusiany przez Xenkę która próbowała zeskoczyć ze stołu(waląc kupki gdzie popadnie) a w efekcie wlazła mi w cycki i wet przepraszając mnie wyjmował skubaną aby jeszcze ją obejrzeć hahahahaha
Zaczynam się rozglądać za większą klatką bo jednak małe przestają już być małe i w przyszłym miesiącu lub we wrześniu chcę nowy dom im sprawić tylko jeszcze nie wiem jaki i skąd(chciałabym aby nie zabijała klatka ceną)
Re: Dwie wariatki ;)
słodkie kruszynki, szczerze mówiąc to bardzo podoba mi się zestawienie pajdka i kromka!
A jaki rozmiar klatki macie?
A jaki rozmiar klatki macie?
Ze Mną:Erato, Awantura, Mickiewicz, Rozalia Rozalinda Pierwsza oraz Mafinka
Za TM Michelle, Niunia, Tycia, Liberia, Ruby oraz 2 żołnierzy o nieznanych imionach
nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39583
Za TM Michelle, Niunia, Tycia, Liberia, Ruby oraz 2 żołnierzy o nieznanych imionach
nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=39583
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
około 60x40x60
ale chciałabym aby miały więcej miejsca do zabawy, szczególnie że w przyszłości planuję przygarnięcie
ale chciałabym aby miały więcej miejsca do zabawy, szczególnie że w przyszłości planuję przygarnięcie
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
O rany jak one mi urosły....
Teraz Gaja jest szczuplutka a jak się wyciągnie to już w ogóle niteczka aż żeberka idzie policzyć, za to Xenka to kawałek futerka ma oj widać że z niej łasuch hehe
W taką pogode to głównie śpią...zresztą ja im się nie dziwię.
Dostały multum żarełka, zabawki, miseczki, akcesoria do klatki, przysmaki i inne
Nie ma co, zadbane panny mam
To teraz trochę zdjęć. Telefon położony specjalnie dla znajomych żeby zobaczyli jaka wielkość panienek:
<- Gaja
<- Xena
Wiem że rozmazane ale po prostu nie sposób ominąć ich zachowanie kiedy nogę się podstawi One już wiedzą że po nodze prosta droga na ramię, a z ramienia obserwuje się dom, a wtedy normalnie po domu chodzę z nimi i nie uciekają
Obie już zaciekawione co będzie jak zejdą z łóżka Chyba muszę im wreszcie na to pozwolić
Teraz Gaja jest szczuplutka a jak się wyciągnie to już w ogóle niteczka aż żeberka idzie policzyć, za to Xenka to kawałek futerka ma oj widać że z niej łasuch hehe
W taką pogode to głównie śpią...zresztą ja im się nie dziwię.
Dostały multum żarełka, zabawki, miseczki, akcesoria do klatki, przysmaki i inne
Nie ma co, zadbane panny mam
To teraz trochę zdjęć. Telefon położony specjalnie dla znajomych żeby zobaczyli jaka wielkość panienek:
<- Gaja
<- Xena
Wiem że rozmazane ale po prostu nie sposób ominąć ich zachowanie kiedy nogę się podstawi One już wiedzą że po nodze prosta droga na ramię, a z ramienia obserwuje się dom, a wtedy normalnie po domu chodzę z nimi i nie uciekają
Obie już zaciekawione co będzie jak zejdą z łóżka Chyba muszę im wreszcie na to pozwolić
Re: Dwie wariatki ;)
Fajne ci te pysie urosły! Mizianko poproszę!
Ze mną; szczurki Tajga i Tatjana, pies Moli---> nasz wątek http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40655
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
Za tęczowym mostem; chomiki Jumi i Hubert [*]
- Boza-Krufka
- Posty: 117
- Rejestracja: śr maja 29, 2013 12:17 pm
- Lokalizacja: Tychy
Re: Dwie wariatki ;)
A nie ma sprawy
Ostatnio zachwycone mizianiem
Ostatnio zachwycone mizianiem