
Cookie przez całą chorobę Bobka, a później jeszcze ponad tydzień nudził się całymi dniami sam w klatce.
W tą sobote dołączyły do nas dwa maluchy z forum


Łączenie przebiegało na neutralnym terenie, na moim łóżku. Generalnie nowi wszystko obwąchiwali a Cookie obwąchał każdego i totalnie ich zignorował. Czytałam że reakcja bardzo dobra więc od razu wylądowali w nowej, dużej klatce

Po kilku dniach zauważyłam, że Puchatek jest bardzo spokojny i oprócz drobnych przepychanek z Cookiem nic takiego się nie dzieje.
Cookie próbuje czasem kryć nowych, kończy się to drobnymi przepychankami z Puchatkiem i głośniejszymi protestami ze strony Gacka.
A Gacek chyba dosyć mocno terroryzuje Cookiego


Nie wiem czy to zwykłe ustalanie hierarchii czy jak...? Mam jakoś reagować czy czekać aż się dogadają?
Gacek jest cały podrapany na pyszczku bo Cookie odpycha go od siebie łapkami...