![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Cookie przez całą chorobę Bobka, a później jeszcze ponad tydzień nudził się całymi dniami sam w klatce.
W tą sobote dołączyły do nas dwa maluchy z forum
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Łączenie przebiegało na neutralnym terenie, na moim łóżku. Generalnie nowi wszystko obwąchiwali a Cookie obwąchał każdego i totalnie ich zignorował. Czytałam że reakcja bardzo dobra więc od razu wylądowali w nowej, dużej klatce
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Po kilku dniach zauważyłam, że Puchatek jest bardzo spokojny i oprócz drobnych przepychanek z Cookiem nic takiego się nie dzieje.
Cookie próbuje czasem kryć nowych, kończy się to drobnymi przepychankami z Puchatkiem i głośniejszymi protestami ze strony Gacka.
A Gacek chyba dosyć mocno terroryzuje Cookiego
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Nie wiem czy to zwykłe ustalanie hierarchii czy jak...? Mam jakoś reagować czy czekać aż się dogadają?
Gacek jest cały podrapany na pyszczku bo Cookie odpycha go od siebie łapkami...