 
 wyściskaj i wycałuj wszystkie kluseczki

Moderator: Junior Moderator
 
		
		 
 
 : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
 : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909 mam nadzieję że Perełka szybko wpasuje się w stadko i nie będzie sprawiała zbyt wielu problemów swoją niesfornością, nie zdziwcie się jak ta mała zadziora będzie ciągała resztę za ogony, to była jej ulubiona zabawa jak jeszcze była u mnie ;p
 mam nadzieję że Perełka szybko wpasuje się w stadko i nie będzie sprawiała zbyt wielu problemów swoją niesfornością, nie zdziwcie się jak ta mała zadziora będzie ciągała resztę za ogony, to była jej ulubiona zabawa jak jeszcze była u mnie ;pDziękujemyAyashikun pisze:Macie naprawdę genialne dziewczyny

O jej niesforności przekonaliśmy się bardzo szybko. Na wybiegu, jeszcze ze swoim rodzeństwem, zdążyła zgwałcić każde z osobna, a na koniec dobierała się do dłoni mojej dziewczynyAyashikun pisze:mam nadzieję że Perełka szybko wpasuje się w stadko i nie będzie sprawiała zbyt wielu problemów swoją niesfornością, nie zdziwcie się jak ta mała zadziora będzie ciągała resztę za ogony, to była jej ulubiona zabawa jak jeszcze była u mnie ;p
 Przy próbach łączenia pokazała, że jest harda, lała się równo z naszymi dużo większymi, cięższymi i silniejszymi samicami, przez co mocno oberwała (zadrapania na tyłku, ubytki w futerku). Mała nic sobie z tego nie zrobiła i nawet sama na jedną się rzuciła, leżała na plecach ale łapkami po pyszczku okładała
 Przy próbach łączenia pokazała, że jest harda, lała się równo z naszymi dużo większymi, cięższymi i silniejszymi samicami, przez co mocno oberwała (zadrapania na tyłku, ubytki w futerku). Mała nic sobie z tego nie zrobiła i nawet sama na jedną się rzuciła, leżała na plecach ale łapkami po pyszczku okładała  Zdążyłem zauważyć, że łączy w sobie najlepsze cechy moich dziewczynek. Jest odważna i silna niczym Kluska, chętna do zabawy jak Fasolka, miziasta i pocieszna jak Usia, niezależna jak Łacia i zwinna oraz mądra jak Plamka. Czuję, że jest doskonałym materiałem na alfę i Klucha już teraz może czuć się zagrożona. Jak na razie nikt jej nie odebrał 'tytułu', nawet Plamka nie dała rady, ale Perełka sprawia wrażenie innej. Takiego szczurka na pewno nie miałem w stadzie i mam nadzieję, że się co do niej nie pomyliłem i jej charakter nie ulegnie zmianie. Teraz i tak najważniejsze jest połączyć wszystkie dziewczynki, nie interesuje mnie kto będzie rządził w klatce, grunt, żeby żyły w zgodzie
 Zdążyłem zauważyć, że łączy w sobie najlepsze cechy moich dziewczynek. Jest odważna i silna niczym Kluska, chętna do zabawy jak Fasolka, miziasta i pocieszna jak Usia, niezależna jak Łacia i zwinna oraz mądra jak Plamka. Czuję, że jest doskonałym materiałem na alfę i Klucha już teraz może czuć się zagrożona. Jak na razie nikt jej nie odebrał 'tytułu', nawet Plamka nie dała rady, ale Perełka sprawia wrażenie innej. Takiego szczurka na pewno nie miałem w stadzie i mam nadzieję, że się co do niej nie pomyliłem i jej charakter nie ulegnie zmianie. Teraz i tak najważniejsze jest połączyć wszystkie dziewczynki, nie interesuje mnie kto będzie rządził w klatce, grunt, żeby żyły w zgodzie  Zauważyłem też, że z dnia na dzień ma coraz ciemniejszy pyszczek, wygląda po prostu uroczo
 Zauważyłem też, że z dnia na dzień ma coraz ciemniejszy pyszczek, wygląda po prostu uroczo 
Do odważnych świat należy, a ja chętnie poczytam o tak wielu samczykachAyashikun pisze:poza tym, naprawdę podoba mi się pomysł Waszego "mini bloga" ... może coś podobnego stworzę dla swoich chłopaków ? Już to widzę, opisać każdego z 20 chłopa osobno ... nie lada wyzwanie ^ ^
 Tylko poproszę o sporą ilość zdjęć
 Tylko poproszę o sporą ilość zdjęć 
 Samo łączenie przebiegało ciężko i opornie i zajęło nam sporo czasu. Najpierw wszystkie dziewczyny trafiły do wanny z tyłkami wysmarowanymi aromatem waniliowym i tam był względny spokój - spędziły tak dłuższy czas. Później trafiły do klatki, wyszorowanej na błysk, z której zniknęły wszystkie domki i polarki - zostawiliśmy jedynie kuwetę ze żwirkiem i poidełko z wodą. Było nie najgorzej, chociaż Usia z Łatką atakowały czasem Perełkę. Później ataki się nasiliły i uznaliśmy, że warto byłoby dać jakiś domek, w którym nowa szczurka znajdzie schronienie i tak też podwiesiliśmy małą, plastikową doniczkę u góry. Nie sądziliśmy jednak, że przez ten mały otworek wcisną się też nasze wielkie grubasy! Jak się okazało, dobrze się stało, bo Perełka spędziła noc ściśnięta w doniczce z Fasolką i Kluską. Być może przeszła ich zapachem, bo dzień później nie było już żadnych ataków. Na noc jednak musieliśmy doniczkę zdjąć, bo wepchnął się tam czwarty szczur i wszystkie utknęły, a nie chcieliśmy, żeby coś im się stało. Tak więc noc spędziły na dole klatki, wszystkie w siebie wtulone. Wstawaliśmy co 2 godziny w nocy, żeby sprawdzić, czy wszystko ok, ale nie było żadnych problemów
 Samo łączenie przebiegało ciężko i opornie i zajęło nam sporo czasu. Najpierw wszystkie dziewczyny trafiły do wanny z tyłkami wysmarowanymi aromatem waniliowym i tam był względny spokój - spędziły tak dłuższy czas. Później trafiły do klatki, wyszorowanej na błysk, z której zniknęły wszystkie domki i polarki - zostawiliśmy jedynie kuwetę ze żwirkiem i poidełko z wodą. Było nie najgorzej, chociaż Usia z Łatką atakowały czasem Perełkę. Później ataki się nasiliły i uznaliśmy, że warto byłoby dać jakiś domek, w którym nowa szczurka znajdzie schronienie i tak też podwiesiliśmy małą, plastikową doniczkę u góry. Nie sądziliśmy jednak, że przez ten mały otworek wcisną się też nasze wielkie grubasy! Jak się okazało, dobrze się stało, bo Perełka spędziła noc ściśnięta w doniczce z Fasolką i Kluską. Być może przeszła ich zapachem, bo dzień później nie było już żadnych ataków. Na noc jednak musieliśmy doniczkę zdjąć, bo wepchnął się tam czwarty szczur i wszystkie utknęły, a nie chcieliśmy, żeby coś im się stało. Tak więc noc spędziły na dole klatki, wszystkie w siebie wtulone. Wstawaliśmy co 2 godziny w nocy, żeby sprawdzić, czy wszystko ok, ale nie było żadnych problemów  Początki były ciężkie, Perła straciła sporo futerka, miała zadrapania na tyłku, rankę na grzbiecie i szyi, a teraz? Leży wtulona w dziewczyna i zaczepia, którą się da
 Początki były ciężkie, Perła straciła sporo futerka, miała zadrapania na tyłku, rankę na grzbiecie i szyi, a teraz? Leży wtulona w dziewczyna i zaczepia, którą się da 
 A jak się po drodze zmęczą, mogą poleżeć, bo oczywiście jest tam uszykowana dla nich szmatka
 A jak się po drodze zmęczą, mogą poleżeć, bo oczywiście jest tam uszykowana dla nich szmatka 





 )
 )
 Ewidentnie brakowało jej towarzystwa po wyjeździe jej rodzeństwa, bo kilka dni spędziła w chorobówce bez towarzystwa. Teraz ma go aż w nadmiarze
 Ewidentnie brakowało jej towarzystwa po wyjeździe jej rodzeństwa, bo kilka dni spędziła w chorobówce bez towarzystwa. Teraz ma go aż w nadmiarze 

 Śliczna laska z Perełki.
 Śliczna laska z Perełki.
 Genialne fotki
 Genialne fotki  Wyczochraj wszystko od nas
 Wyczochraj wszystko od nas 
Gdybyśmy mieli możliwości, to pewnie tak, ale na Perełce kończymy, sześć szczurów to nasze maksimumkatkanna pisze:Wy to niedługo całe forum przygarniecie do tej waszej klatkiŚliczna laska z Perełki.
 Pomijając kwestie finansowe, po prostu dla większej ilości nie starczyłoby nam czasu. A przy sześciu dziewczynach możemy zająć się każdą z osobna
 Pomijając kwestie finansowe, po prostu dla większej ilości nie starczyłoby nam czasu. A przy sześciu dziewczynach możemy zająć się każdą z osobna 
Dziękuję w imieniu dziewczynek i oczywiście wychochram wszystkieMegi_82 pisze:O, tu mnie chyba jeszcze nie było...
Cudne stadko, kurczę no, żeby moje chciały tak grupowo en face pozowaćGenialne fotki
Wyczochraj wszystko od nas




 Poniżej, z tyłu, niebiesko - żółty domek z koszyków, który ma dwa wyjścia - jedno na drewnianą półkę, drugi na hamak, jednocześnie jego dach służy za górną półkę na którą można wskoczyć z rury bądź drugiego hamaka. Po prawej kolejny wiszący domek z koszyków, na który jest wejście z hamaka i z dachu czerwonego domku. Niby przejściowy, ale często można tu znaleźć Kluskę lub Usię
 Poniżej, z tyłu, niebiesko - żółty domek z koszyków, który ma dwa wyjścia - jedno na drewnianą półkę, drugi na hamak, jednocześnie jego dach służy za górną półkę na którą można wskoczyć z rury bądź drugiego hamaka. Po prawej kolejny wiszący domek z koszyków, na który jest wejście z hamaka i z dachu czerwonego domku. Niby przejściowy, ale często można tu znaleźć Kluskę lub Usię  Na dachu czerwonego domku znalazła się też kuweta, bo nasze serdelki są strasznie leniwe i nie zawsze chce im się schodzić na dół. Czerwony domek nie jest zbyt lubiany, bardziej służy za miejsce walk, ale czasem któraś się w nim prześpi
 Na dachu czerwonego domku znalazła się też kuweta, bo nasze serdelki są strasznie leniwe i nie zawsze chce im się schodzić na dół. Czerwony domek nie jest zbyt lubiany, bardziej służy za miejsce walk, ale czasem któraś się w nim prześpi  Na dole dwa polarowe tunele, pod nimi jadalnia z dwoma poidłami, kolbami, miseczką do jedzenia i w rogu kolejna kuweta. W drugim rogu, po lewej stronie, widać dach domku z doniczki - fajna sprawa, bo dziewczyny często w nim jedzą. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że 3/4 wyposażenia klatki będzie pochodziła z Castoramy czy Leroy Merlin, wybuchnąłbym śmiechem
 Na dole dwa polarowe tunele, pod nimi jadalnia z dwoma poidłami, kolbami, miseczką do jedzenia i w rogu kolejna kuweta. W drugim rogu, po lewej stronie, widać dach domku z doniczki - fajna sprawa, bo dziewczyny często w nim jedzą. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że 3/4 wyposażenia klatki będzie pochodziła z Castoramy czy Leroy Merlin, wybuchnąłbym śmiechem 










 Takiej panikary jeszcze nie widzieliśmy. Ktoś chce się z nią pobawić - piski, ktoś ją leje - piski, ktoś jej zabiera jedzenie - piski. Ale i tak jest kochaną przylepą, mimo że panikuje za dużo, lubi towarzystwo dziewczyn i zawsze śpi z nimi na kupie
 Takiej panikary jeszcze nie widzieliśmy. Ktoś chce się z nią pobawić - piski, ktoś ją leje - piski, ktoś jej zabiera jedzenie - piski. Ale i tak jest kochaną przylepą, mimo że panikuje za dużo, lubi towarzystwo dziewczyn i zawsze śpi z nimi na kupie  Najwięcej leje się z Fasolką - myślimy, że Faśka widzi dla siebie szansę, żeby nie być ostatnią w stadzie, ale i tak ostro od Perły obrywa. Zawsze była dupą wołową i nie umiała się bić, ale żeby obrywać od dwa razy mniejszego od siebie szczurka
 Najwięcej leje się z Fasolką - myślimy, że Faśka widzi dla siebie szansę, żeby nie być ostatnią w stadzie, ale i tak ostro od Perły obrywa. Zawsze była dupą wołową i nie umiała się bić, ale żeby obrywać od dwa razy mniejszego od siebie szczurka  ?
 ?
 Ale ciesze się, że i Wy przerzuciliście się na koszyki
 Ale ciesze się, że i Wy przerzuciliście się na koszyki 


 
 
 : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
 : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909 Ale tak to już jest... była sesja, pisanie pracy, potem obrona i jakoś tak zleciało. W końcu ściągnąłem do siebie kumpla z aparatem, zrobiliśmy jakieś zdjęcia no i mogę zaprezentować znowu nasze kochane smrody
 Ale tak to już jest... była sesja, pisanie pracy, potem obrona i jakoś tak zleciało. W końcu ściągnąłem do siebie kumpla z aparatem, zrobiliśmy jakieś zdjęcia no i mogę zaprezentować znowu nasze kochane smrody 
 Ale najważniejsze, że nie zmienił się jej charakter, jest kochaną przylepą która najchętniej spędziłaby cały dzień na wybiegu
 Ale najważniejsze, że nie zmienił się jej charakter, jest kochaną przylepą która najchętniej spędziłaby cały dzień na wybiegu  Widać, że pozostałe szczury już wydoroślały, teraz chętniej się przytulają i dają się głaskać, chociaż nadal potrafi je złapać głupawka i ganiają się jak szalone
 Widać, że pozostałe szczury już wydoroślały, teraz chętniej się przytulają i dają się głaskać, chociaż nadal potrafi je złapać głupawka i ganiają się jak szalone  Zwłaszcza rano, jak muszą mnie przywitać, a ja z kolei mam obowiązek wypuścić je na pościel żeby rozprostowały kości, bo inaczej się obrażą
 Zwłaszcza rano, jak muszą mnie przywitać, a ja z kolei mam obowiązek wypuścić je na pościel żeby rozprostowały kości, bo inaczej się obrażą  Mieliśmy jednak problemy z Fasolą, coś jej odbiło i strasznie zaczęła się odcinać od ludzi oraz pozostałych szczurów. Siedziała sama, zdarzało się jej ugryźć, zabierała koleżankom jedzenie, stała się wręcz nieznośna. Nie była chora ani nic, więc dziwiło nas takie zachowanie. I nagle jej się odmieniło o 180 stopni - zaczęła przychodzić, żebrać o wyjście, uwielbia spędzać czas z koleżankami lub u mnie na kolanach, lubi być głaskana i sama się przytula. Tak jak jest teraz jest idealnie, mam nadzieję, że znowu jej nie odbije
 Mieliśmy jednak problemy z Fasolą, coś jej odbiło i strasznie zaczęła się odcinać od ludzi oraz pozostałych szczurów. Siedziała sama, zdarzało się jej ugryźć, zabierała koleżankom jedzenie, stała się wręcz nieznośna. Nie była chora ani nic, więc dziwiło nas takie zachowanie. I nagle jej się odmieniło o 180 stopni - zaczęła przychodzić, żebrać o wyjście, uwielbia spędzać czas z koleżankami lub u mnie na kolanach, lubi być głaskana i sama się przytula. Tak jak jest teraz jest idealnie, mam nadzieję, że znowu jej nie odbije 

 Dzieciaki nie mogły się od nich odkleić, a i serdelki były zachwycone, że są w centrum uwagi
 Dzieciaki nie mogły się od nich odkleić, a i serdelki były zachwycone, że są w centrum uwagi  Wiedzą mendy, jak przekonać do siebie człowieka. Prawdziwymi gwiazdami okazały się Kluska - faworytka 9cio latki i Perła - ulubienica 6cio latki. Są teraz wygłaskane chyba za wszystkie czasy
 Wiedzą mendy, jak przekonać do siebie człowieka. Prawdziwymi gwiazdami okazały się Kluska - faworytka 9cio latki i Perła - ulubienica 6cio latki. Są teraz wygłaskane chyba za wszystkie czasy  Nie uwierzyłbym też, że dziewczynki mogły mieć taką radochę z karmienia szczurów marchewkami
 Nie uwierzyłbym też, że dziewczynki mogły mieć taką radochę z karmienia szczurów marchewkami  Oczywiście wszystko (karmienie, wyciąganie, zabawa) odbywało się pod moją opieką, ale z tego co widziałem, dziewczynki były na tyle ostrożne, że szczurom nic nie groziło.
 Oczywiście wszystko (karmienie, wyciąganie, zabawa) odbywało się pod moją opieką, ale z tego co widziałem, dziewczynki były na tyle ostrożne, że szczurom nic nie groziło. 



















 no i na dole brakuje tuneli, jeszcze nie wyschły po praniu; generalnie planujemy wymianę wszystkich domków na nowe, bo te w większości są mocno uszkodzone no i oczywiście zakup nowych polarków (hamaki i tunele to już w większości strzępy
 no i na dole brakuje tuneli, jeszcze nie wyschły po praniu; generalnie planujemy wymianę wszystkich domków na nowe, bo te w większości są mocno uszkodzone no i oczywiście zakup nowych polarków (hamaki i tunele to już w większości strzępy  ); a z czasem, jak będą finanse, chcemy wymienić klatkę na jakąś porządną wolierę (osobiście jestem wielkim zwolennikiem Royal Suite 95 i prawdopodobnie w tym kierunku pójdziemy
 ); a z czasem, jak będą finanse, chcemy wymienić klatkę na jakąś porządną wolierę (osobiście jestem wielkim zwolennikiem Royal Suite 95 i prawdopodobnie w tym kierunku pójdziemy  )
 )





