Oddam pięciomiesięczną szczurzycę z młodymi. Kluseczków jest 12, oczywiście 2 lub jednego zostawię z ojcem. Na razie nie wiem ile jest samców a ile samic, ale 1 marca powinnam już znać płeć wszystkich szczurków. Urodzone 5 lutego.
Samica bardzo energiczna i ciekawska, oswojona. Na imię ma Kirito, (gdyż miała być samcem) jednak nie jest do niego przyzwyczajona, rzadko kiedy ją nazywam po imieniu.
Zdjęcia nie chcą mi się wstawić (tak wiem, sama nie potrafię )więc wszystkim chętnym wyślę zdjęcia na e-maila.
Nie znam się na ich rasach/rodzajach, więc opiszę:
mamusia koloru beżowo białego oczka czerwona
tata na avatarze, ciemny grzbiet i głowa reszta biała (oczka czarna)
młode takie jak mama lub jak tata
smeg pisze:Bloody018, chcesz je oddać jak najszybciej, czy mogą poczekać u Ciebie aż skończą 4,5 tygodnia i będą mogły zostać oddzielone od matki?
Najlepiej pasowałoby mi je oddać jak najszybciej, ponieważ po skończeniu 4,5 tygodnia nie bardzo mam je gdzie trzymać. Samiec aktualnie przesiaduje w pożyczonym akwarium, więc po rozdzieleniu ich młodych samców mogłabym włożyć do tego akwarium na jakiś krótki czas jednak nie chciałabym aby gnieździło się ich tam parę. Ale jak się chce zawsze można jakoś to załatwić, najważniejsze aby szczurkom znaleźć dom, mogą poczekać
Szczurki nie mogą być oddzielone od matki wcześniej, niż po ukończeniu 4,5 tygodnia. Samce nie mogą też być oddzielone później - stają się już wtedy płodne i mogą zapłodnić matkę lub siostry.
W tej chwili możesz poszukać domu tymczasowego dla wszystkich maluchów na raz razem z matką, ale jeśli je odchowasz, będziesz mogła im szukać indywidualnych stałych domków - co może być nieco łatwiejsze do wykonania Pamiętaj, żeby zostawić samcowi przynajmniej jednego synka do towarzystwa, skoro nie planujesz go oddawać. Nie oddawaj też szczurków pojedynczo osobom, które nie mają innych szczurów - to zwierzęta silnie stadne i potrzebują towarzysza tej samej płci
Ogłoszenie nieaktualne. Spytam sie jeszcze tylko, czy przytrafilo sie komuś, aby szczurzyca zjadła wszystkie swoje trzytygodniowe młode? Czy to normalne zachowanie?
Niemożliwe jest raczej by "zjadła" 12 szczurków, szczególnie takich, co oczka im się już pootwierały. W sensie nigdy nie byłam w posiadaniu samicy która się "oszczurzyła" ale to nawet logicznie nie brzmi...
Masakra, nie słyszałam nigdy o takim przypadku... Może coś silnie zestresowało matkę? Czy samiec był oddzielony, czy mieszkał z młodymi? Częściej to samce bywają agresywne w stosunku do maluchów?
smeg pisze:Masakra, nie słyszałam nigdy o takim przypadku... Może coś silnie zestresowało matkę? Czy samiec był oddzielony, czy mieszkał z młodymi? Częściej to samce bywają agresywne w stosunku do maluchów?
Nie mam pojęcia dlaczego tak zrobiła, może nie radziła sobie z tą sytuacją, to jej pierwsza ciąża.
Samiec był/jest odzielony od młodych i samicy od kiedy szczurzyca urodziła.