[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
Moderator: Junior Moderator
[PRZEZIĘBIENIE] dzienniczek choroby
Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi za złe jak założe taki wątek, gdyż wiem, że łatwiej byłoby mi konsultować decyzje mojego weta z forumowiczami i na pewno będę bardziej poinformowana.
Ale zaczne od początku:
W piątek zauważyłam u Sushi'ego mały atak duszności, a dokłądniej dwa ataki w odstępie ok. 3 godzin. Napisałam w związu z tym do Ivy i razem doszłyśmy do wniosku aby poczekać jeśli atak się nie powtórzy znów. No i minęła noc i sobota i wszystko było ok. Niedziela też całkiem spokojnie, ale dziś zauważyłam, że Sushi inaczej troszke oddycha i wydaje przy tym delikatny świergot więc poszłam do weta.
Okazało się, że przeziębienie (kurcze, moja nieuwaga ) no i mysza dostał antybiotyk - Baytril (o ile dobrze przepisałam). Prócz tego kupiłam jeszcze tabletki na wzmocnienie, które poleciła Iva o nazwie - scanomune.
Teraz moje pytania:
1. Czy antybiotyk jest ok?
2. Czy pojawienie się jakby katarku godzine po podaniu antybiotyku może świadczyć o jego działaniu i "odtajaniu" nosa czy też to dalsza "część" choroby?
3. Jak jeszcze moge pomóc w kuracji?
no i 3majcie kciuki :thumbleft:
Ale zaczne od początku:
W piątek zauważyłam u Sushi'ego mały atak duszności, a dokłądniej dwa ataki w odstępie ok. 3 godzin. Napisałam w związu z tym do Ivy i razem doszłyśmy do wniosku aby poczekać jeśli atak się nie powtórzy znów. No i minęła noc i sobota i wszystko było ok. Niedziela też całkiem spokojnie, ale dziś zauważyłam, że Sushi inaczej troszke oddycha i wydaje przy tym delikatny świergot więc poszłam do weta.
Okazało się, że przeziębienie (kurcze, moja nieuwaga ) no i mysza dostał antybiotyk - Baytril (o ile dobrze przepisałam). Prócz tego kupiłam jeszcze tabletki na wzmocnienie, które poleciła Iva o nazwie - scanomune.
Teraz moje pytania:
1. Czy antybiotyk jest ok?
2. Czy pojawienie się jakby katarku godzine po podaniu antybiotyku może świadczyć o jego działaniu i "odtajaniu" nosa czy też to dalsza "część" choroby?
3. Jak jeszcze moge pomóc w kuracji?
no i 3majcie kciuki :thumbleft:
[PRZEZIEBIENIE] dzienniczek choroby
[quote="oliwi@"]no i mysza dostał antybiotyk - Baytril (o ile dobrze przepisałam). Prócz tego kupiłam jeszcze tabletki na wzmocnienie, które poleciła Iva o nazwie - scanomune.
Teraz moje pytania:
1. Czy antybiotyk jest ok?
2. Czy pojawienie się jakby katarku godzine po podaniu antybiotyku może świadczyć o jego działaniu i "odtajaniu" nosa czy też to dalsza "część" choroby?
3. Jak jeszcze moge pomóc w kuracji? [/quote]
1. Baytril to dość mocny antybiotyk...
Czy poza świszczeniem są jeszcze jakieś inne objawy?
W jaki sposób lek jest podawany?
Antybiotyk jest ok, ale jeśli jest podawany iniekcyjnie, to mogą być martwice. Jeśli szczuras nie jest w złym stanie, radziłabym podawać dopyszcznie.
2. Ten katarek, to może być poprostu rozwijanie się choroby, a antybiotyk powinien pomóc, aby te objawy ustępowały.
3. Scanomune możesz podawać, ale to lek raczej działający odpornościowo, a przy podawaniu antybiotyku raczej nie pomoże zbyt wiele. Jak już skończysz podawać baytril, to zacznij podawać scanomune. Tak mi się wydaje.
4. Czy podajesz coś na osłonę.
Bo koniecznie trzeba dawać np. lakcid na osłonę żołądka, można również podawać osłonę na wątrobę.
No i oczywiście trzymanie w ciepełku, bez przeciągów.
I uważaj czy nie traci wagi i czy pije i je regularnie.
Trzymam kciuki.
Teraz moje pytania:
1. Czy antybiotyk jest ok?
2. Czy pojawienie się jakby katarku godzine po podaniu antybiotyku może świadczyć o jego działaniu i "odtajaniu" nosa czy też to dalsza "część" choroby?
3. Jak jeszcze moge pomóc w kuracji? [/quote]
1. Baytril to dość mocny antybiotyk...
Czy poza świszczeniem są jeszcze jakieś inne objawy?
W jaki sposób lek jest podawany?
Antybiotyk jest ok, ale jeśli jest podawany iniekcyjnie, to mogą być martwice. Jeśli szczuras nie jest w złym stanie, radziłabym podawać dopyszcznie.
2. Ten katarek, to może być poprostu rozwijanie się choroby, a antybiotyk powinien pomóc, aby te objawy ustępowały.
3. Scanomune możesz podawać, ale to lek raczej działający odpornościowo, a przy podawaniu antybiotyku raczej nie pomoże zbyt wiele. Jak już skończysz podawać baytril, to zacznij podawać scanomune. Tak mi się wydaje.
4. Czy podajesz coś na osłonę.
Bo koniecznie trzeba dawać np. lakcid na osłonę żołądka, można również podawać osłonę na wątrobę.
No i oczywiście trzymanie w ciepełku, bez przeciągów.
I uważaj czy nie traci wagi i czy pije i je regularnie.
Trzymam kciuki.
[PRZEZIEBIENIE] dzienniczek choroby
na scanomune chyba napisane jest, ze swiatnie nadaje sie jako wspomaganie leczenia... wiec nie zaszkodzi na pewno, a moze pomoc... ja w kazdym razie zawsze daje dzieciakom, bez wzgledu na to, czy sa leczone czy nie...
[PRZEZIEBIENIE] dzienniczek choroby
KONIECZNUIE zapoznaj sie z tym tematem
http://szczury.org/viewtopic.php?t=6029
http://szczury.org/viewtopic.php?t=6029
za tęczowym mostem: Karolcia
[PRZEZIEBIENIE] dzienniczek choroby
Hej. Długo nie pisałam, bo nie mieliśmy neta.
Sprawa wygląda tak:
W poniedziałek po pierwszym zastrzyku objawy nie ustępowały, a wręcz się pogorszyło, Sushi wyraźnie rzęził, a podczas jedzenia tracił rytm oddechu co w konsekwencji powodowało krótki atak duszności.
We wtorek po 2 zastrzyku rzęził ale już się nie dusił i zrobił się wyraźniej weselszy.
Dzisiaj dostał 3 dawkę i już nie rzęzi, a jedynie troche bardzij rusza boczkami przy oddychaniu niż jak był zdrowy.
Baytril dostaje w postaci nie rozcieńczonej, w dawnce dokładnie obliczonej na jego wagę. Oprócz tego jeszcze spomniane scanomune. Zrobiłam mu też małą inhalację z soli boheńskiej i mięty.
Wiem że Baytril jest mocnym antybiotykiem, ale zaryzykowałam ponieważ widziałam, że to może być jedyna szansa, szczególnie widząc te ataki duszności i naprawde potężne rzęzienie (które słychać było nawet z innego pokoju!)
Jestem sciekłą na siebie, że nie dopatrzyłam jakiegoś przeciągu i że do tego doszło, no ale teraz musze sie skupić na leczeniu. Jutro jeszcze jeden zastrzyk i zobaczymy czy pojutrze też.
Oprócz Baytril, Sushi dostał jeszcze zastrzyk na pasożyty bo strasznie sie drapał, a inne możliwości (przebiałkowanie i ściółkę) wykluczyłam.
Co do martwic, póki co nie zauważyłam, aby wokół miejsca wbicia igły wystąpiły jakieś zmiany, czy zaczerwienienia, jedynie co widać to maleńki stropek po nakłuciu między sierścią.
Mam nadzieję że się uda... eh
[ Dodano: 10 Cze 2005 04:43 pm ]
dzisiaj przedostatni zastrzyk :] charczenie ustało. szczur je i biega, zachwouje się normalnie myślę, że pokonaliśmy chorobę, choć wiem że może w przyszłoście się znowu ujawnić. ale jestem dobrej myśli
Sprawa wygląda tak:
W poniedziałek po pierwszym zastrzyku objawy nie ustępowały, a wręcz się pogorszyło, Sushi wyraźnie rzęził, a podczas jedzenia tracił rytm oddechu co w konsekwencji powodowało krótki atak duszności.
We wtorek po 2 zastrzyku rzęził ale już się nie dusił i zrobił się wyraźniej weselszy.
Dzisiaj dostał 3 dawkę i już nie rzęzi, a jedynie troche bardzij rusza boczkami przy oddychaniu niż jak był zdrowy.
Baytril dostaje w postaci nie rozcieńczonej, w dawnce dokładnie obliczonej na jego wagę. Oprócz tego jeszcze spomniane scanomune. Zrobiłam mu też małą inhalację z soli boheńskiej i mięty.
Wiem że Baytril jest mocnym antybiotykiem, ale zaryzykowałam ponieważ widziałam, że to może być jedyna szansa, szczególnie widząc te ataki duszności i naprawde potężne rzęzienie (które słychać było nawet z innego pokoju!)
Jestem sciekłą na siebie, że nie dopatrzyłam jakiegoś przeciągu i że do tego doszło, no ale teraz musze sie skupić na leczeniu. Jutro jeszcze jeden zastrzyk i zobaczymy czy pojutrze też.
Oprócz Baytril, Sushi dostał jeszcze zastrzyk na pasożyty bo strasznie sie drapał, a inne możliwości (przebiałkowanie i ściółkę) wykluczyłam.
Co do martwic, póki co nie zauważyłam, aby wokół miejsca wbicia igły wystąpiły jakieś zmiany, czy zaczerwienienia, jedynie co widać to maleńki stropek po nakłuciu między sierścią.
Mam nadzieję że się uda... eh
[ Dodano: 10 Cze 2005 04:43 pm ]
dzisiaj przedostatni zastrzyk :] charczenie ustało. szczur je i biega, zachwouje się normalnie myślę, że pokonaliśmy chorobę, choć wiem że może w przyszłoście się znowu ujawnić. ale jestem dobrej myśli
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
Jako, ze duzymi krokami nadchodzi zimna pora roku, a nasze szczury (i nietylko) moga sie zupelnie jak i my ludzie przeziebic, podaje ciekawostki dotyczace kuracji mascia majerankowa.
Ciekawostki te pochodza od naszej wspanialej forumowiczki IVY.
Masc majerankowa stosuje sie od wielu lat jako sprawdzony i naturalny srodek w przypadku otarc oraz stanow zapalnych blony sluzowej nosa. Czyli w trakcie przeziebienia i kataru.
Kupujemy masc (10g tubka w cenie 2-3zl) i smarujemy ja szczurowi pod lub wokol noska. Staramy sie nie zatykac noska mascia.
W przypadku zlizania masci przez szczura nie obawjajmy sie, masc ta nie zaszkodzi. Ponadto szczury zachowuja sie jakby byla to dla nich czekolada, namietnie ja zlizujac.
Masc stosujemy tylko przy lekkich przeziebieniach polaczonych z kichaniem. Gdy objawy podczas stosowania masci nie ustepuja np. po tygodniu, albo gdy dolaczaja dalsze objawy choroby, wtedy trzeba skorzystac z porady dobrego weterynarza.
Ciekawostki te pochodza od naszej wspanialej forumowiczki IVY.
Masc majerankowa stosuje sie od wielu lat jako sprawdzony i naturalny srodek w przypadku otarc oraz stanow zapalnych blony sluzowej nosa. Czyli w trakcie przeziebienia i kataru.
Kupujemy masc (10g tubka w cenie 2-3zl) i smarujemy ja szczurowi pod lub wokol noska. Staramy sie nie zatykac noska mascia.
W przypadku zlizania masci przez szczura nie obawjajmy sie, masc ta nie zaszkodzi. Ponadto szczury zachowuja sie jakby byla to dla nich czekolada, namietnie ja zlizujac.
Masc stosujemy tylko przy lekkich przeziebieniach polaczonych z kichaniem. Gdy objawy podczas stosowania masci nie ustepuja np. po tygodniu, albo gdy dolaczaja dalsze objawy choroby, wtedy trzeba skorzystac z porady dobrego weterynarza.
Ostatnio zmieniony pt paź 14, 2005 6:15 pm przez WildMoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
ech, mam nadzieje, ze wybaczycie taka malo wazna wzmianke.... ale
ja masc stosowalam raz (u niezyjacego juz Osamy) i musze potwierdzic, ze sprawdza sie swietnie. i poza tym (od razu zaznaczam, ze nie tym sie kiedyje w wyborze leczenia) cudnie pachnie. jak jest potrzeba leczenia ciura to podaje co trzeba, mecze sie z dzieleniem, strzykawkami i przeroznymi 'zapaszkami' lekow. a masc majerankowa to cos co podawalam z przyjemnoscia. taka banalna radocha z tego zapachu a skoro inne jej zalety wymienila juz WildMoon, to stwierdzilam, ze o tym tez mozna wspomniec :oops:
ja masc stosowalam raz (u niezyjacego juz Osamy) i musze potwierdzic, ze sprawdza sie swietnie. i poza tym (od razu zaznaczam, ze nie tym sie kiedyje w wyborze leczenia) cudnie pachnie. jak jest potrzeba leczenia ciura to podaje co trzeba, mecze sie z dzieleniem, strzykawkami i przeroznymi 'zapaszkami' lekow. a masc majerankowa to cos co podawalam z przyjemnoscia. taka banalna radocha z tego zapachu a skoro inne jej zalety wymienila juz WildMoon, to stwierdzilam, ze o tym tez mozna wspomniec :oops:
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
LuLu, Pisz, pisz Ten temat powstal wlasnie po to, aby ludzie mogli dopisac wlasne doswiadczenia
Jako motto: Testujemy masc majerankowa! Obojetnie czy na wlasnych nochalach czy na szczurzych.
Jako motto: Testujemy masc majerankowa! Obojetnie czy na wlasnych nochalach czy na szczurzych.
Ostatnio zmieniony ndz paź 09, 2005 4:42 pm przez WildMoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
Na moim nochalu działało
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
tylko dokladnie chowajcie przed ogonami tubke z mascia... moje juz dwa razy zezarly... nic im sie po tym nie stalo (no, moze poza lekkim rozwolnieniem), ale mogly pokaleczyc sobie ryjki metalowymi skrawkami tubki...
co do dzialania, to i ja zauwazylam pozytywne efekty... a dzieciaki, chociaz samego procesu smarowania pyszczka nie znosza, uwielbiaja zlizywac te masc... :lol:
co do dzialania, to i ja zauwazylam pozytywne efekty... a dzieciaki, chociaz samego procesu smarowania pyszczka nie znosza, uwielbiaja zlizywac te masc... :lol:
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
Ooo to ja będę musiała sobie tą maść kupić, tak na przyszłosć bo już chyba mój czurek się wyleczył u weta:) Ale jeszcze kicha troche, ne wiem czyto nie przez trociny bo w klatece kicha najbardziej :?:
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
To poprostu wywal trociny i wloz zwirek, albo lignine. Wtedy zobaczysz czy to wina trocin.
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
No właśnie tak chce zrobić ale czy to możliwe ze przez trociny? ja mam szczurka od poniedzilku dopiero i narazie sie ucze:)
[PRZEZIEBIENIE] lekkie polaczone z kichaniem - kuracja
Tak samo mozliwe, jak przez to, ze jest w nowym miejscu. Moze to byc rowniez przez przeziebienie, ale to juz chyba leczysz z tego co piszesz. Najlepiej wyeliminowac wszystko co moze powodowac alergie i dac cos na wzmocnienie.
Wiec proponuje Ci poczytac forum, zajrzec do tematu SPIS TRESCI w tym dziale - tam znajdziesz rozne ciekawe rzeczy.
Wiec proponuje Ci poczytac forum, zajrzec do tematu SPIS TRESCI w tym dziale - tam znajdziesz rozne ciekawe rzeczy.
Jak go posmarowac?
Kupiłem dzisiaj maśc majerankowa żeby posmarowac Stefanowi nosek. Niestety za kazdym razem kiedy próbuję to zrobić on rusza główka i zjada ta maśc. Jest strasznie ruchliwy i nie chce dać się posmarować. Macie moze jakiś sposób na to?