Jestem zmuszona oddać mojego szczura w dobre ręce. Niestety ale wyprowadzam sie z obecnego miejsca zamieszkania, a tam gdzie obecnie będę przebywać mieszka osoba panicznie bojąca się ogonków. Wywalczyć nic nie mogę, także bardzo was proszę o pomoc.
Szczurka wabi się Gouda i jest raczej zwierzakiem dominującym. Była wypuszczana z klatki, brana na ręce, jest kochana, absolutnie nie agresywna.

Sprawa bardzo pilna.
Ma prawie rok.
