RE: Moje dwa łobuzy=radość życia

[Czerwonaona]

Jej jak sie ciesze są do oddania dwie samiczki z Krakowa i to jeszcze z mojej dzielnicy.Miałam brać dwa małe z Wrocławia...no ale jednak jak widac kolejny raz los się do mnie uśmiechną.Mam nadzieje,że dziewczyna zamieszczajaca ogloszenie odezwie sie do mnie.Juz zostawiłam jej wiadomość na gg.Nie chce zaeszac ale istnieje prawdopodobienstwo,że niedlugo moje dwie laleczki będa miały nowe koleżanki.Trzymajcie kciuki oby wszystko dobrze poszło.:)Już sie nie moge doczekać:)

[yss]

uhehe, GMR trzymamy kciuki, ale ty się trochę hamuj, bo w tym tempie za pół roku będzie ich no najmniej 12...

[Czerwonaona]

kurde mam dwa pokoje to jedn im oddam :)heh nie no żartuje mysle ze 4 szczurcie to nie aż tak wiele.Więcej napewno nie bedzie.Gdyby moja mała jednak okazała sie ciężarna to i tak zostawiała bym dwa maluchy a,że ich nie bedzie przygarne z forum:)$ i koniec to juz sobie obiecałam:)
ps:teklika wczoraj chodziła za mna po mieszkaniu jak piesek pozwiedzalysmy wszystko:)ale była radocha:]

[odmienna]

znaczy się zmiana nazwy tematu się szykuje:D czy liczysz na to, że dwie nowe szczurki będą grzeczne i do łobuzów nijak ich nie będziesz mogła zaliczyć? ) Eh, jak ja bym chciała mieć liczniejsze stado........

[Czerwonaona]

Mnie jest wszystko jedno ale pewnie przy moich dwuch tamte tez się rozbrykają.Zresztą jakie będą takie będe kochać:)Szczurcie odbieram za jakies 3 tygodnie i już sie nie moge doczekać:)Odrazu jak tylko będe miała je w domq porobie fotki...trzeba sie pochwalić.Moje stadko urośnie ze zdwojoną siła

[Czerwonaona]

Ehhh ja już nie wiem oco chodzi...i co z tego będzie.Najpierw była opcja,że maluchy to dwie dziewczynki i jeden chłopiec więc miałam brać te dwie laseczki.Po wizycie u weta okazało się,że dwa to samce i jedna dziewczynka.Dostałam propozycje zabrania mamy i córki bo mama gryzie i prawdopodobnie ta dziewczyna będzie musiała ją oddać.jesli jednak nie będzie chciała oddac mały to załatwi mi od koleżanki młodą dziewczynke,która też ma młode.Już nic z tego nie rozumiem.Myśle,że ona nadal trzyma samiczke i samczyka razem....uświadomiłam ją,właściwie to wypytywał oco chodzi ale nie wiele wiem.Troche się w tym zagubiłam.Nie będe komentowała bo nie ma sensu...czekam zobaczymy co z tego wyniknie ja w każdym razie zaczynam nad tą sprawą myślec bo coś mi tu nie pasuje.

[Czerwonaona]

Witam jej miałam zdjęcia powklejac i jakoś nie mam czasu;-/Ostatnio robiłam wielkie przemeblowanie ponieważ tekilka się rozbrykała i nocami miałam na sobie tor wyścigowy.Panineki zeskakiwały ze swojej komody i wycieczki sobie po mnie organizowały nocami:)Przestawiłam komode i był tydzień spokoju hehe Tekilka robi hyc z komody i nie no przeciez nie bedzie biegała po podłodze tylko na wyrko i po mnie.Tak,że przemeblowanie niestety nie zdało egzaminu no i tak czy tak jestem budzona w nocy ale jakoś nie mam sumieniu zamknąć jej w klatce.Zawsze mogła swobodnie biegać.Co najlepsze tak sie zaprzyjazniła z moim pieskiem,ze bidny nie ma spokoju.Podejdzie do komody to juz na nim siedzi hehe on się jej bardziej boi niż ona jego(ona się wcale nie boi).Jak nie chce się z nią bawić to włazi pod niego żeby sie podniusł.niesamowite piewszy raz widze,że pies ze szczurcią miał taki kontakt.Urosły strasznie:)napewno wkleje foteczki tylko wysepie od mamy aparat:)pozdrawiam

[Czerwonaona]

[size=medium]
[align=left]Witam w kolejnym temacie.Jak pisałam we wczesniejszym temacie jestem szczęśliwa posiadaczką dziewczynek:Tekilki i Coli:)Nowy temat powstał ponieważ w piatek moje stadko powiekszy się o dwie panienki.To taki mały wstępik do tego co tutaj będzie  się działo.Moja historia ze szczuraskami zaczyna się od poczatku.Przypomne ,że te dziewuszki ,które sa u mnie to Cola(sklepowa dziewczynka uratowana przed śmiercią w paszczy jakiegoś gada razem ze swoim bratem,któremu znalazłam dobry domek)Tutaj foteczka Colusi wtedy:

Tekilka to panienka wzięta od Ani z forum.Córeczka jednej ze szczurek wyrzuconych w Sopocie w Kartonowym pudełku.Szczurke ciężarna przygarneła Ania i tym,że mi zaufała i dajac malutką sprawiła wiele szczęścia mi i Coli,ktora zyskala kolezanke.Teraz zdjecia Tekilki wtedy:


Tutaj jest foteczka dziewczynek razem...wtedy:

To by bylo na tyle przypomnien,teraz przechodzimy do nowosci.W piatek biore pod opieke dwie dziewczynki potrzebujace pilnie domku.Klatka juz czeka a ja przechodze juz stres zwiazany z laczeniem mimo,ze dziewczynek jeszcze u mnie nie ma.Mam nadzieje,ze wszystko przebiegnie poprawnie tak jak z pierwszymi dziewczynkami,ktore bardzo szybko sie zaprzyjaznily.Wierze,ze bedzie dobrze i wiele wiecej radosci w domku.W sobote postaram sie porobic foteczki moim szczurcia bo od tych ostatnich fotek strasznie urosly wiec trzeba sie pochwalic.Oczywiscie pojawia sie tez zdjecia moich nowych milusinskich:)Czekaj cierpiliwie:)Pozdrawiam wszystkich.[/align][/size]

[szpaczek]

życzę powodzenia:]

[Lulu]

Tematy polaczone. Na forum mamy zasade, ze w tym dziale najlepiej jeden temat na wszystkie pupile danego Uzytkownika... Jak cos to przeciez zawsze mozna temat watku zmienic

A panienki sliczne
Zycze powodzenia w laczeniu z nowymi... wierze, ze bedzie ok

[Czerwonaona]

Dzięki Lulu za połączenie tematów i informacje nie wiedziałam jak mam to zrobić choć mogłam pisać tam dalej i poprosić o zamiane tematu.Dobrze,że już jest tak jak być powinno i przepraszam za zamieszanie:)

[Czerwonaona]

NCo i wielka radość ,dziś o godzinie 16 moje stadko powiększyło się. Nowo przybyłe dziewczynki sa świetne.Starsza to Mejsi....ukochana szczurcia dziewczyny,która niestety była ją zmuszona oddać.Jest oswojona,odważna i jej no słów mi brakuje prze-kochana.Jest ślicznym brazowym kapturkiem.Ta druga to kruszynka,jak ją zobaczyła było to pierwsze co mi przyszło do głowy"kruszynka".Jest malutka....ma ok.4 tygodni a Meisi to jej mama.Puściłam dziewczyny razem z moimi na łóżku(neutralny teren)i obserowowałam.Cola i Tekilka do małej podchodzą bardzo ostrozenie.Mam wrażenie ,że troszke jej matkują.Cola wogle na nowe koleżanki nie zwraca uwgi jedynie jak ,któras podejdzie jak coś je to odwraca się tyłeczkiem do niej.Jednak nie specjalnie się nimi interesuje.Tekilka natomist wszystko zaraz musi wiedzieć,więc zostały obwąchane.....Małe spięcie było między nia a Meisi ale to może dlatego,że obie maja tak podobne do siebie charakterki.Cola zawsze była tą spokojnieja i akceptowała to co się dzieje naokoło.Teraz Tekilka po mnie biega a pozostałe dziewuszki ucinają sobie drzemke.Pojadły,popiły,pobiegały i czas na odpoczynek jedynie Tekila nie zmordowany zawodnik :)Za jakiś czas dziewczynki znowu pewnie wstana więc końce,porobie coś w domku i uciekam do mich dziewczynek.Moja radośc jestr nieokreślona.Nawet poczatkowe łączenie poszło okej mimo,że bardzo się bałam o reakcje tekilki:)

[Czerwonaona]

No nareszcie troszke czasu na napisanie posta.Fotek nie ściągnełam jeszcze z aparatu bo mama biega z siorą na rehabilitacje i nie ma czasu mi zgrać:(Mam nadzieje,że a dniach uda się nowe fotki powklejać.Szczuraski mają się świetnie albo ja mam szczęście albo trafiam na łagodne szczurcie,że nie ma problemów z łączeniem.Dziewczyny się skumplowału i dają czadu.Wszędzie ich pełno co 4 szczuraski to nie dwa hehe.Rozrabiaki straszne.Wczoraj jadłam sobie obiadek hmm jadłam nic nie zjadłam bo postawiłam tylko talerz i zrobił sie pusty...no i oczywiście masa bałaganu bo jak szczurcia zje pół kotleta :Pukradła i zostawiła na pastwe losu:)Najważniejsze,że sa zdrowe i szczęśliwe ,że ich gromadka się powiększyła.Można godzinami patrzyć jak się bawią ..nie ma nic lepszego na świecie.Postaram się ,żeby jutro były foteczki musze się wkońcu pochwalić reszta mojego stadka i jak urosły te ,które były od poczatku:)

[yss]

gratuluję powiększenia gromadki GMR, co?....
i te oczy naokoło głowy jak gnojstwo biega... jednego wyjmujesz z doniczki a w tym czasie inne coś drą, coś kradną i uciekają, albo próbują się wcisnąć za kaloryfer....


edit:
eeehm, co to za ort niby?? poprosze cenzurę o poczytanie słownika....

[Czerwonaona]

No to nareszcie udało mi się dostać fotki.Naprosiłam się i znowu straciły na wazności bo ogonki rosną z dnia na dzień coraz większe i tak malutka z foteczek jest teraz znacznie większa ale nie ważne...pierwsza publikacja zdjęć mojego cztero-szczurkowego stadka.
No więc zaczynamy sesje.

Tutaj widziemy jak Cola ze smakiem zajda serek.To jej ulubiony posiłek i nic innego mogło by dla niej nie istnieć.Jak widzi miseczke nic się nie liczy.

Tekila to ulubioenica mojej coreczki.Jest strasznie ruchliwym i wiecznie zabieganym szczurkiem zupełnie jak moja mała pocieciecha i może wlaśnie dlatego sie tak skumplowały.Na fotce powyżej słodzi buziaczek,których w ciagu dnia daja sobie wicej niż moge zliczyć.

Do wspaniałej dwojki czasem dolacza takie czarne coś.hehe a to czarne coś to mój piec Bleki.W panienkach znalazł sobie przyjaciółki i pozwala im na wszystko.Czasami jest zazdrosny więc wpycha swoją czarną głowe gdzie tylko się da byle nie zostać w tyle.
No to na poparcie fotka Bleka ze szczurasami.Chodzą po nim podgryzają go a on lezy i obsewuje co tez te małe wariotki znowu wymyślą.Przy okazji odchodzi niezłe drapanko jak stadko po nim biega.

Tutaj widac namłodszą panienke w stadku.To jest kruszynka...teraz częściej mówie na nią Cykoria bo strasznie strachliwy z niej szczurasek.Panikuje za każdym razem jak ktos chce zobić coś co nie jest po jej myśli.Jeśli coś piszczy bez powodu to napewno Cykoria.

No to teraz już widać kto jest większością w moim gospodarstwie domowym.Prawie mnie nie widać hehe.Ehhh moje kochane przytulanki.Chyba udało sie zebrać stadko w kupie co zazwyczaj jest niezwykle trudne do wykonania.

No to nareszcie macie okazje poznac Meisi.To dziewczynka,które nie mogła zostać ze swoja panią więc trafiła do mnie i teraz nie wyobrazam sobie życie bez niej.Cykoria to jej córeczka.Szczurcia mimo młodego wieku urodziła już małe no i niestety poszła na wydanie.Niestety na szczęście dla mnie bo uwielbiam tego stworka.Doszła do siebie i teraz dokazuje na równi z towarzystwem.

No i prosze to moje ukochane zdjęcie.Na nim Tekilka a zdjęcie ma tytuł"wstydnisia".

No i tutaj tez jakimś cudem udało się panienki utrzymać chwilowo na stoleczku i zrobić fotke grupową.Ja tak lubie takie fotki a niestety przy zywiolowosci moich ogonków jakoś okazja nie trafia się czesto.Oczywiście zaraz po pstryknieciu fotki dziewczyny robiegły się po pokoju.Dałam rade.
Tutaj Tekilka robi to co najbardziej lubi czyli"aku ku"i z rękawa i z dekoltu i z nogawki.Wszystko byle tylko zrobić "aku ku"gdzieś się wcisnąć.
Zdjęć mam znacznie więcej ale tylko 10 niestety wchodzi na posta więc kolejne może jutro opublikuje.Pozdrawiam wszystkich ja i moje 4 rozrabiary.