![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Fakt, jak już wszyscy posną jest święty spokój, ale spięcia zwłaszcza z udziałem Misia (oraz jego guli i martwicy) niepokoją.
Chciałam dziś zabrać ich na spacer, ale za mocno wiało.
Hamak można dowiesić, tylko wydaje mi się, że problemem nie jest brak miejsca do leżenia, tylko uznanie Witalisa za wroga publicznego. Wit nie prowokuje, ustępuje, czasami z nosem przy prętach udaje że nie czuje, że go Michu bodzie od tyłu, jeśli go nachodzą uieka, a Michu uparcie za nim, aż go przyprze do muru w jakimś kącie i wtedy jest draka
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
Myślałam jeszcze nad wsadzeniem ich obu na 1-2 dni do małej oddzielnej klatki, ale obawiam się, że któryś z wykwitów Misia ucierpi i zacznie się babrać.