Strona 2 z 4

Re: wielka rana

: ndz cze 20, 2010 8:08 pm
autor: Paul_Julian
Dziury z ropnia niestety brzydko wyglądają. Najwazniejsze , zeby nie było tam ropy.
Przemywać mozesz kilka razy dziennie.

Re: wielka rana

: śr cze 23, 2010 11:08 pm
autor: akinom
Dzwoniłam do weterynarza i mam przemywać Szczurkowi rywanolem :) Oby szybko się zagoiło :) Jestem dobrej myśli ;)

Re: wielka rana

: ndz lip 11, 2010 8:14 pm
autor: akinom
Zagoiło się < 3333 :D

Re: wielka rana

: ndz lip 11, 2010 10:26 pm
autor: Paul_Julian
Dobrze, ze wszystko już ok :) I bardzo miło, ze napisałaś :)

Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 8:05 pm
autor: Jess
Witam, chciałabym prosić Was o pomoc w sprawie mojego Ogonka. Carmen ma 2 lata. Miała ropień pod pyszczkiem, który sobie rozdrapała. Rana goi się już długo. Wet dał mi maść (przezroczysta, gęsta, słodko pachnie), nie wiem jak się nazywa bo dostałam ją w strzykawce, ale Ogonkowi jest gorzej niż lepiej. Wcześniej jej to nawet przyschło. A teraz zrobiło się coś takiego co widać na zdjęciu. Może mi ktoś poradzić co mam z tym zrobić? Czym smarować? Szczurcia nie jest apatyczna, biega. Ma tylko trudności z jedzeniem twardych rzeczy, np karmy dla szczurów. Proszę o odpowiedź.

Obrazek

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 8:13 pm
autor: Paul_Julian
Tak na szybko. Nie dawaj jej twardych rzeczy, bo jej trudno gryzc. Wszelkie gerberki miesne, nutridrink, kaszki, to jest ok.
Koniecznie sie dowiedz, co to za masc , tym bardziej że nie pomaga. Zadzwon jutro do weta po prostu :)

Czy ta rana brzydko pachnie ? Jak wygląda, jakiś płyn sie pojawia ? Moze ta masc niepotrzebnie jej to wszystko zatyka.

Tutaj http://szczury.org/viewtopic.php?p=612341#p612341 zaqczelismy dyskusję o martwicy (reakcji po zastrzyku). Merch tutaj dobrze mówi http://szczury.org/viewtopic.php?p=714528#p714528 . Moze to sie okaze pomocne ?

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 8:33 pm
autor: Jess
dziękuję za odpowiedź. :)

Rana ma nieprzyjemny zapach, jakby zgnilizny... Widziałam niedawno, że sierść przy ranie była zaczerwieniona, od krwi(?), ale teraz nic takiego nie cieknie. Cały czas futerko przy ranie jest mokre. Carmen to drapie. Aktualnie rana wygląda tak jak na zdjęciu, bo ta fotka jest z przed chwili dosłownie. A u weta byłam jakiś czas temu to może nie kojarzyć nas bo to był jednorazowy wypad do tego pana. Wybiorę się do innego weterynarza. Zabiorę ze sobą maść może powie mi co to jest, ma charakterystyczny zapach.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 8:44 pm
autor: Paul_Julian
Niedobrze, ze brzydko pachnie :(
Powąchałem Solcoseryl , bo jest przezroczysty i gęsty i trochę słodkawo pachnie . W smaku jest taki ... plastikowy i zostawia dziwny mdły posmak.
Mam nadzieję , ze Merch tu zajrzy, ale myślę, ze spokojnie mozesz zastosować tę radę od niej, żeby przemywac rywanolem z woda utleniona ( 2:1) i podawac ogolnie antybiotyk.
Ja bym te masc odłozył i zastosował tę mieszankę (jeszcze jej nie wypróbowałem, ale na pewno jest dobra). W koncu rana po ropniu chyba sie nie rózni od innej rany . Merch mówiła, ze tylko mozna na czyste dawac Solcoseryl, moze to własnie to , ze ta ranka jest zakażona? W koncu ropien to siedlisko bakterii. U mojej szczurki ropnie sie bardzo ładnie zawsze goiły, nawet takie większe.
Idz jak najszybciej do innego weta, pewnie trzeba bedzie jej też przyciąć ząbki.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:00 pm
autor: Jess
Spróbowałam tej maści. Smak taki mdły, jakby mydlano-gorzki. Może to jest to... Dziękuję Ci bardzo, odstawię tą maść. A sól fizjologiczna? Mój pies miał ropień niedawno wycinany i dren miał i trzeba było to przemywać tą solą. U szczurka też mogę ją stosować czy nie bardzo? Wodą utlenioną polewałam jeszcze zanim poszłam do weta, szczypało ją ale pomagało, a później znowu to miejsce rozdrapała. Stosowałam też Oxycort w sprayu. I ładne już było : ( a teraz takie coś . ; ( Do weterynarza pójdę na pewno. Tylko teraz chcę coś wiedzieć o tym, może mi ktoś coś jeszcze podpowie. Nie wiem czy mogę ufać lekarzowi.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:09 pm
autor: merch
Wyglada o bardzo brzydko nie wiem gdzie miszkasz , ale te rane musi zobaczyc wet, byc moze to nie tylko ropien byl prpblemem , ale i guz jesli tak to przede wszystkim trzeba guza wyciac. Na razie faktycznie mozesz plukac tak jak napisal Paul, ale mala na pewno musi dostawac tez antybiotyki np Synulox i koniecznie trzeba sprawdzic czy tam nie ma jakiegos guza.
Czasem do dobrgo weta warto sie przejechac nawer kilkadziesiat kilometrow. Generalni szczurzy weci sa nieststy w wiekszych miastach, mniej wiecej co najmniej 100 tysiecznych.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:18 pm
autor: Jess
Jestem z Lublina. Weterynarz u którego byłyśmy powiedział, że jest to przetor po ropniu. wkładał jej tam patyczka, żeby zobaczyć czy jest głęboki. Mówił niby, że nie. Guz byłby wypukły? To było płaskie, jak już ropień rozdrapała, nic nie było czuć. Teraz tylko to białe narosło, ale też nie jest strasznie wypukłe. Boję się o małą : ( Do weta idę w czwartek.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:30 pm
autor: merch
Ja na Twoim miejscu poszłabym do dr Jurczuk , ktora przyjmuje w LCMZ na Stefczyka. A u kogo byłas?

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:37 pm
autor: Jess
Byłam w EuroVet, u dr Palucha.
Właśnie tam do LCMZ idę w czwartek, psa tam leczę i przy okazji pójdę do tej pani (dr Marzena Mielnicka).
jesteś z Lublina? wiesz może ile kosztuje tam wizyta z Ogonkiem? i ile przycinanie ząbków?

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:42 pm
autor: merch
Ceny LCMZ zalza i od rodzaju zabiegu i od weta :) i prawdopodobnie czy to wizyta pierwsza czy kontynuacja leczenia, ale dr Mielnicka jest chirurgiem i chociaz nie przepada za szczurkami , spokojnie mozna jej zaufac.

Re: Rana po ropniu.

: wt wrz 21, 2010 9:49 pm
autor: Jess
Dziękuję za porady ; ** A jeszcze tak spytam, myszka jako ściółkę powinna mieć papierowy ręcznik? Czy coś innego może być? Miała wiórki.