5 kuplążków w natarciu

[odmienna]

Dziś mija tydzień... choć do dziś, nie zapaliłam ci Łaciaty Kuplążku świeczuszki na forum, to ciągle myślę... bardzo trudno pogodzić się z tą przegraną.
Tak bardzo miałam nadzieję, że to nie nerki... ale cóż, z faktami trudno dyskutować:


Śpij Słoneczko.

[Akka]

dziękuje Odmienna za pamięć, z wami forumowiczami strata jest lżejsza do zniesienia, chociaż nie do powetowania... Mam nadzieje że mój aniołek hasa wesoło za TM z innymi łaciaczkami.

[Akka]

Dawno nie pisałam najwyższy czas odświeżyć wątek
A więc po śmierci Karbonki wszystko w stadzie się pozmieniało. Ich fotel baza został wyniesiony i w tamtym miejscu stanęła klatka, a raczej dwie klatki Maluchy rozpoczęły wspólne wybiegi z Indali i Harpiną, i o dziwo nie było wielkich bójek. Trochę wspólnych gonitw, później rujkowania, maluchy odwiedzały klatki starszych szczurzyc, a starsze młodszych. Trwało to ok 2 tygodnie, aż w pełni zbratane ze sobą postanowiliśmy połączyć. Wyszło to niespodziewanie gładko, całe stadko razem sypia, iska się itp. Z początku Harpi była strasznie nie swoja, nawet przez chwilę włoski na pyszczku jej się przerzedziły, ale teraz widzę, że powoli wraca do siebie. Z Yerstiną mamy niezły ubaw, czasami bawi się ze swoją siostrzyczką Shirin. Szpileczka taki straszny strachliwek jest, ale powoli stado ją ośmiela. A i mam jeszcze jedną ważną informacje - pod koniec grudnia.... http://sfx.neostrada.pl/files/5a.jpg
W ogóle to nasze mieszkanie się strasznie zaszczurzyło, bo w pokoju obok mieszka Delilah ze swoją gromadką tutaszników
Już niedługo kolejne wieści z frontu kuplążkowego

[ol.]

Czekałam na takie wieści ! Pięknie, że się stadko zgrało i że to jeszcze nie koniec

A jak się Kuplążki dogadują z Rekinami Puszystymi ? Zapoznawałyście je (tzn. oprócz maluchów) ?
Toć teraz łone wszystkie Wasze

Jeśli wolno mi mieć małe poświąteczne życzenie do Mikołaja to o Szpilunię proszę Słodki maluch pewnie zdążył przemienić się w zgrabnego podlotka ?

[unipaks]

to miło, że aklimatyzacja z adaptacją postępują w dobrym kierunku No a wieści o nadchodzącym na pożegnanie Starego Roku gościu to już wspaniałe są i tyle. Oby już nie było smutku więcej , a tylko sama wielka radość i mnóstwo uciechy z wąsatych domowników . A jak znajdziesz czas na zdjęcia....byłoby cudnie... :)Pozdrawiamy serdecznie z buziakami

[Akka]

jeszcze dzisiaj spróbuje jakieś zdjęcia "ukręcić" na telefonie Harpi znowu leczymy z jakiejś brzydkiej infekcji dróg oddechowych. Mogą to być też mykoplazmy, ale to taka diagnoza trochę na wyrost, w myśl zasady że może dany lek pomóc a nie zaszkodzi. Tak więc dzisiaj ostatni zastrzyk w pupe, i dwa antybiotyki rano i wieczorem. Biedna Harpinka taka osowiała jest, nie czy to kwestia pogody czy może tej choroby...
Ol. nie zapoznawaliśmy ich bo na sam zapach obcego stada stroszą włosy W ogóle moje szczury podgryzają Delilah wyładowując na niej złość, a jej robią to samo mnie Później ciąg dalszy nastąpi

[arrisum]

hah no to ladnie może jednak się zakumplują stadka dwa piękne <: fajnie macie , taka szczurzą chate pasowały by jakieś njusy od Delajly wiec zagadaj ją tam, ze tu z nieciepliwością czekamy ^^

[denewa]

Ale niespodzianka!
Przyznam, że dla mnie to całkowite zaskoczenie! Ale będzie się działo...
To teraz pewnie rzadziej będą organizowanie spotkania w Krakowie

Szczęścia, zdrowia w Nowym Roku dla całego stadka!

[odmienna]

na sam zapach obcego stada stroszą włosy W ogóle moje szczury podgryzają Delilah wyładowując na niej złość, a jej robią to samo mnie Później ciąg dalszy nastąpi

no, jakaś równowaga w przyrodzie być musi - za fajnie by Wam było - ale i tak super!

Niech Was podgryzają ile wlezie- byle nie chorowały

[ol.]

A więc nie było szczurzego wielkiego bratania, tylko wojenka podjazdowa
Ale co tam, może kiedyś..

Chociaż żeby być tak zupełnie szczerą, to uśmiałam się wyobraziwszy sobie opiekunki podgryzane wzajemnie przez dwa szczurze plemiona. Tak jakby nie mogąc dosięgnąć siebie bezpośrednio, stroiły w barwy wojenne skórę swoich ludzkich posłańców

[Akka]

Ol. próbowałam dla Ciebie zrobić ładne zdjęcia Szpiluni, ale jak na złość chowała się po kątach!! przemieniła się już naprawdę w rosłą dame, taka mała Kokarda z niej. Coś mi się wydaje że jak urośnie to będzie największa w stadzie
Nasze szczury niekiedy zachowują sie jak psy gończe
A oto i obiecane zdjęcia
http://lh5.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-k- ... C00078.JPG
http://lh5.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-kB ... C00067.JPG
http://lh4.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-kd ... C00075.JPG
http://lh6.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-lc ... C00090.JPG
http://lh3.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-lu ... C00097.JPG
http://lh4.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-mP ... C00106.JPG
http://lh5.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-mT ... C00107.JPG
http://lh5.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-mX ... C00108.JPG
http://lh3.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-m- ... C00118.JPG
Później wyślę resztę, bo mam problem z tymi miniaturami na picasa, i nie wiem jak wam się wyświetlą

[Akka]

hmmm miało być inaczej no ale cóż miłego oglądania http://picasaweb.google.com/akka.adrena ... directlink

[ol.]

Wypatrzyłam moją skrytą ulubienicę, a jakże, piękna jest http://picasaweb.google.com/akka.adrena ... 6299049378 i fajnie że ma zadatki na dużego szczura, bo co lepszego niż ulubiony szczur - więcej ulubionego szczura

Żeby mi się jednak nie dostało od innych, powiem, że Indali jest modelką całym pyszczkiem, Yerstiny haszczejąca główka przesympatyczna, a Harpi mogłaby z powodzeniem w dreszczowcach występować: te oczy ! http://picasaweb.google.com/akka.adrena ... 4967749282
Jak z jej płucami i nastrojem ?

Dużo zdrowia i beztroski w każdym dniu Nowego Roku dla rudego lisa w szczególności, ale nie mniej i młodszym koleżankom

[Cyklotymia]

http://lh3.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-lu ... C00097.JPG Przerażające...
http://lh4.ggpht.com/_cy515YVKgBc/Sz-oD ... C00136.JPG Wycałuj pyszczki!

[Akka]

Ol. następnym razem obiecuje więcej zdjęć mojego małego dziwadełka - Szpilki!
A co do Harpi właśnie wyskrobała mi się na kolana, i chyba chciała coś dodać od siebie płucka wydają mi się lepsze, ale słyszałam rano, na półśnie że coś mi chrumkało w klatce, ale która to ciężko ustalić. Co do humoru, to całkiem jej dopisuje, widać lekki ząb czasu - częściej przystaje na odpoczynek. Ale zwinna jest jak zwykle, z aprobatą grzecznie zjada leki (nie żeby same, oczywiście mieszane z nutri ) i nawet nie denerwuje się na małą martwice, która pozostała jej po zastrzyku. Ma ostatnio niestety jedna wade - jak jej coś nie pasuje to potrafi wysunąć ząbki.
A co Indali to racja, prawdziwa z niej modelka - pozowała chyba z pół godziny, zazdrośnie odganiając każdą inną, która która weszła w jej rewir
Opowiem coś jeszcze o moich najmłodszych podopiecznych. Szpilka to największy głupeczek z nich wszystkich Z każdą chwilą zaskakuje mnie bardziej. Jej ulubionym zajęciem jest chowanie po kątach, gdy przebiega z jednego na drugi robi to niezwykle tajniacko - rozgląda się, cały czas obserwuje czy mój wzrok spoczywa na niej. No chyba że drzwi są uchylone to pcha się pierwsza Przybiega dopiero ośmielona przez inne szczury, i wtedy potrafi też okazać zaufanie - poliże po palcach, da się podrapać za uszkiem, czy schowię się za bluzką. Gdy siedzi pod łóżkiem to prawie non stop podskakuje do góry A gdy zapoznawałam ją z małą to złapała ją ząbkami za kark (ale tak że jej nie zraniła) i skakała po jej pleckach Ciężko ją rozgryźć
Yerstina natomiast jest takim ciekawskim glutkiem, po Harpi chyba najodważniejsza. Wszędzie jej pełno, a najbardziej lubi pchać się do ust i bawić z ręką. Chyba jako jedyna w stadzie do wszystkich szczurów podchodzi ufnie.
No i na koniec moja mała kluseczka - Devona vel Krówka vel Łupanka vel Kreda Na razie nie wiele o niej wiem, trochę boi się rąk ale powoli oswajam ją z dotykiem, natomiast strasznie pragnie kontaktu ze stadem, które jeszcze jej nie polubiło (no oprócz Yersti) gdy jest przerażona mocno wtula się całym ciałkiem. I do złudzenia przypomina małą Karbonkę.

Pozdrawiamy serdecznie z buziakami

Unipaks odwzajemniamy :*

może jednak się zakumplują stadka dwa piękne

Arrisum na razie kumplują się tylko Shirin z Yerstiną próbowaliśmy też zapoznać Sandijke ze Szpilką i było ok

Niech Was podgryzają ile wlezie- byle nie chorowały

Odmienna dziękujemy, oczywiście podgryzać nie przestają

Dużo zdrowia i beztroski w każdym dniu Nowego Roku dla rudego lisa w szczególności, ale nie mniej i młodszym koleżankom

Ol. dziękujemy i życzenia odzwzajemniamy, szczególnie ruda lisica

Wycałuj pyszczki!

Cyklotomia wycałowane