spinka dziękujemy bardzo

Dokladnie, różnica jest duża. Moje stare duże kluchy i przyszły takie maluszki...
bullek tak, jak już wspominałam - są bardzo piskliwe, ale z czasem co raz mniej. Harry - białobrązowe - jest bardzo ciekawski i wszystko go interesuje - jak otwierałam klatkę to pierwszy był

. Freddie też ciekawski, ale raczej taki wyciszony. Wiesz, jak na razie dużo nie mogę powiedzieć. Było parę zgrzytów, ale nic wielkiego. Aktualnie Ryan zasnął w kuwecie (będzie jeszcze lepiej pachnieć...), obok niego Robin, a Harry na nim

Jak słodziutko

! O, własnie przyszedł do niech Freddie i też się wbił na Ryana... hahaha

I wszyscy w kuwecie... Zobaczę, czy zrobię zdjęcia, bo nie chcę ich rozpraszać, tak słodko leżą.