Rzuca się na moją rękę
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Rzuca się na moją rękę
Teraz jest już coraz lepiej. Misia nie gryzie kiedy wklada się rękę do klatki i bez problemu daję się głaskać, a czasem nawet usypia na ręcę. Niedługo spróbuję nauczyć ją reagowania na imię, a później będę starała jak najczęściej nosić ją pod bluzą itp. żebym na wiosne mogła z nią chodzić na ramieniu :lol: ( a co, trzeba się pochwalić takim pięknym zwierzem) mam nadzieję, że będzie coraz lepiej A w sobotę niestety będę musiała jechać do rodziny, i oczywiście ją wezmę, ale musze pilnować bo mają cholernie rozpuszczone dziecko :zlosc: żeby mi jej nie zamęczyło czasem itp. No ale cóż, trzeba przeżyć. Życzcie mi powodzenia hehe
:jezor2:
Och, a moja bestia mała właśnie zabrała się za jedzenie nowej kolby :hihi:
:jezor2:
Och, a moja bestia mała właśnie zabrała się za jedzenie nowej kolby :hihi:
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Rzuca się na moją rękę
No i kolejny raz na marne moje starania. Wczoraj chcialam ją wypuścić, więc ustawiłam rożne pudełka itp. na podłodze, żeby nie mogła pójsc tam, gdzie są kable, lecz ona tylko wyskoczyła po klatce i chciała uciec, naszczeście ją złapałam. A teraz co ? Nie mogę drzwiczek otworzyć bo ciagle chce uciec, a jak włożłam rękę do klatki to rzuciła sie, przytrzymała i ugryzła potrójnie! :sad2:
Straciłam nadzieję...
Straciłam nadzieję...
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Rzuca się na moją rękę
:przytul: cierpliwości.... w końcu szczurcia się przełamie...
Rzuca się na moją rękę
Przepraszam, że dawno nie odpisywałam lecz przez te 5 dni byłam u rodziny w Opolu... a właśnie. Szczurcie musiałam zostawić w domu pod opięką babci. Kiedy wróciłam, pomyślałam sobie, że Misia trochę zmądrzała, a tu co ? Jest jeszcze gorzej... nie da się dotknąć, gryzie i rzuca się na wszystko co włozy jej się do klatki, to już sprawia takie wrażenie, że ona nie nie jest oswojona tylko wściekła. Szczerze mówiąc, to wyobrażałam sobie posiadanie szczura inaczej... mam już tego dosyć, poprostu straciłam zamiłowanie do tych zwierząt.
Mogłam kupić sobie tchórzofretkę, ale nie, chciałam kupić szczura, bo to takie fajne i inteligente stworzenie, teraz już nie wierzę we własne słowa....
Mogłam kupić sobie tchórzofretkę, ale nie, chciałam kupić szczura, bo to takie fajne i inteligente stworzenie, teraz już nie wierzę we własne słowa....
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Rzuca się na moją rękę
Cóż, najłatwiej zrzucić winę na zwierzę, a przecież zazwyczaj jest tak, że to człowiek coś zawalił i dlatego zwierzę reaguje tak, a nie inaczej. Szkoda, że zostawiłaś nieoswojonego szczura na tak długi czas samego, na pewno Wam to nie pomoże :roll:.
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
Rzuca się na moją rękę
Moja koleżanka kupiła szczura po zapoznaniu się z Num, bo takie miłe, przytulaśne itp.
Kupiła dzikusa, też ją gryzł i uważał, za jakiegoś rywala.
Poszłam do niej, na siłe wyciągnełam szczura z klatki i posiedziałam troche z nim. Na początku siedział i lekko podgryzał moją ręke, potem się znudził. Kazałam koleżance każdego dnia siedzieć z nim po jakieś 10minut. Teraz szczur jest milutki, no tylko czasami jak się wkurzy to ugryzie delikatnie
Nie masz co zwalać winy na zwierzaka!! Taki ma charakter i tyle, nic na to nie poradzisz. Każdego trzeba kochać takim jakim jest
Powodzenia! xD
Kupiła dzikusa, też ją gryzł i uważał, za jakiegoś rywala.
Poszłam do niej, na siłe wyciągnełam szczura z klatki i posiedziałam troche z nim. Na początku siedział i lekko podgryzał moją ręke, potem się znudził. Kazałam koleżance każdego dnia siedzieć z nim po jakieś 10minut. Teraz szczur jest milutki, no tylko czasami jak się wkurzy to ugryzie delikatnie
Nie masz co zwalać winy na zwierzaka!! Taki ma charakter i tyle, nic na to nie poradzisz. Każdego trzeba kochać takim jakim jest
Powodzenia! xD
Rzuca się na moją rękę
PaulinaK, do pewnych decyzji trzeba niestety dorosnac. Biorac jakiegolowiek zwierzaka trzeba sie liczyc ze to zywe stworzenie i kazde jest inne. I w momencie bycia pod Twoja opieka staje sie Twoja odpowiedzialnoscia. jesli czlowiek nie jest na to gotowy lepiej zeby kupil sobie pluszaka.
Tchorzofretki tez potrafia dotkliwie gryzc.
Tchorzofretki tez potrafia dotkliwie gryzc.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Rzuca się na moją rękę
[quote="limba81"]Tchorzofretki tez potrafia dotkliwie gryzc.[/quote]
I to chyba bardziej, mają większe zębiska...
I to chyba bardziej, mają większe zębiska...
Rzuca się na moją rękę
Oswojonego zwierzaka, ktory przecieztak bardzo potrzebuje towarzystwa (najlepiej drugiej szczura tej samej plci) tez na tak dlugo zostawiac sie nie powinno.Szkoda, że zostawiłaś nieoswojonego szczura na tak długi czas samego, na pewno Wam to nie pomoże :roll: .
Niestety do posiadanie zwierzat (czy to szczur czy to freta) trzeba dorosnac. Skoro uznalas, ze jestes na tyle odpowiedzialna by zwierzaka miec to trzeba teraz sie zachowac jak odpoweidzialna osoba.
To mam ile pytanie ile czasu dziennie poswiecasz szczurowi?
Przypominajac, ze kiedy szczur jest jeden to zawsze bedzie za malo, wiec trzeba chociaz kazda wolna chwile... i starac sie by tych chwil bylo jak najwiecej. Jako, ze zwierz agresywny w tym wypadku proponuje podejscie 'po dobroci'. I zycze powodzenia
Rzuca się na moją rękę
Droga LuLu spędzam czas ze szczurem teraz (w ferie) ogólnie tak cały dzień, z przerwami oczywiście. Mówicie, by ją brać a ręce czy coś, ale problem w tym, że jej sie nie da wogóle złapać, wyrywa się i piszczy, nie można jej utrzymać, puszczałam ją po pokoju ale było wtedy jeszcze gorzej, próbowałam metodę po dobroci i nic....
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Rzuca się na moją rękę
na puszczanie po pokoju jest za wcześnie, skoro szczurek jest jeszcze kompletnie nieosfojony.... spróbuj brać ją z klatki na siłę codziennie na ok. 10 minut... niech siedzi ci pod bluzą, w kapturze w kieszeni... cokolwiek, ale niech zacznie dobrze kojarzyć twój zapach..
Rzuca się na moją rękę
PaulinaK, spedzaj czasu jak najwiecej. jesli trzeba zaopatrz sie w rekawice. Zadnego puszczania na pokoj.
Jesli po dobroci nie skutkuje to trzeba na sile niestetey. Tak jak pisze bonsai.
Ja dodam ze 10 min to za krotko.
Ja czesto oswajam szczurasy na szlafrok (jesli masz). Chodzisz po domu, szczuras w szlafroku.
Ogladaj z nia telewizje, czytaj jej ksiazki na glos, spedzaj z nia jak najwiecej czasu. I jeszcze raz jesli czujesz sie nie pewnie zaloz rekawiczki.
Cieszy mnie i tak bardzo ze nadal chcesz, i nie poddawaj sie. :thumbleft:
Moze nie doczytalam, ale czy masz szanse na kolezanke dla swojej szczurki? Czesto towarzystwo mniej bojowego szczura dziala cuda na tego drugiego.
Jesli sie wyrywa to delikatnie ale przytrzymuj ja. W dwoch dloniach, tak jakbys wode nabierala, jak chce uciekac to przytrzymuj, ale tak jakby uciekala ale na Twoich rekach. Gadaj caly czas do niej, spokojnie... Jesli sie uspokoi pusc ja na chwile w poblizu siebie.
Jesli po dobroci nie skutkuje to trzeba na sile niestetey. Tak jak pisze bonsai.
Ja dodam ze 10 min to za krotko.
Ja czesto oswajam szczurasy na szlafrok (jesli masz). Chodzisz po domu, szczuras w szlafroku.
Ogladaj z nia telewizje, czytaj jej ksiazki na glos, spedzaj z nia jak najwiecej czasu. I jeszcze raz jesli czujesz sie nie pewnie zaloz rekawiczki.
Cieszy mnie i tak bardzo ze nadal chcesz, i nie poddawaj sie. :thumbleft:
Moze nie doczytalam, ale czy masz szanse na kolezanke dla swojej szczurki? Czesto towarzystwo mniej bojowego szczura dziala cuda na tego drugiego.
Jesli sie wyrywa to delikatnie ale przytrzymuj ja. W dwoch dloniach, tak jakbys wode nabierala, jak chce uciekac to przytrzymuj, ale tak jakby uciekala ale na Twoich rekach. Gadaj caly czas do niej, spokojnie... Jesli sie uspokoi pusc ja na chwile w poblizu siebie.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Rzuca się na moją rękę
Dziś spróbuje pochodzić z nią w szlafroku, chociaż wątpie czy wogóle uda mi się ją w nim umieścić, a później przeczytam jej z pare rozdziałów Władcy Pierścieni
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Rzuca się na moją rękę
Proponuje jeżeli się da, to puścić ją na łóżku, ale żebyś leżała z Nią tzn Ty leżysz a ona sobie łazi po łóżku. Tylko żeby nie miała możliwości wejśćia w jakąś dziure Wtedy będzie czuła Twój zapach a że nie będziesz jej robić krzywdy to będzie dobrze Wtedy będzie czuła Twój zapach i się przyzwyczai. Oprócz tego to spróbuj jak sobie tak chodzi po łóżku ją wziąść na ręce, pogłaskać-tylko nie rób gwałtownych ruchów. I mów do niej dużo Powodzenia
Ostatnio zmieniony czw gru 28, 2006 3:02 pm przez andziołek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słuchaj, słuchaj, słuchaj swego serca"
Rzuca się na moją rękę
To ja kiedyś wpuszczałam szczury pod kołdrę, zresztą często same wchodzą I to też na pewno sprzyja oswajaniu