Zresztą do Krakowa będę chyba jechać z moim facetem, więc mam wsparcie w razie czego
 Spokojnie stworzonka, dzieciarnia będzie w dobrych rękach
 Spokojnie stworzonka, dzieciarnia będzie w dobrych rękach 
Moderator: Junior Moderator
 Spokojnie stworzonka, dzieciarnia będzie w dobrych rękach
 Spokojnie stworzonka, dzieciarnia będzie w dobrych rękach 
można i oni twierdzą wtedy że to robią, a i tak jest gorąco, lub na prawdę to robią i wtedy Syberia.papala pisze:valhalla zawsze można poprosić konduktora, żeby troszkę przykręcił ogrzewanie. Nie wiem, czemu dziewczyna, która wiozła albinoski tego nie zrobiła

 Może założycie dziewczynkom temat w dziale nasi pupile.
 Może założycie dziewczynkom temat w dziale nasi pupile. wtedy jeszcze ciepło było...
 wtedy jeszcze ciepło było... 
 naszczęście po zrealizowaniu recepty na lek od weta przestały
 naszczęście po zrealizowaniu recepty na lek od weta przestały
 Już niedługo Maleńka przyjedzisz do nas
 Już niedługo Maleńka przyjedzisz do nas 
 Dwa ostatnie maluszki pojechały do nowego domu w sobotę, wspaniałego domu. Wracaliśmy szczęśliwi że maluszki trafiły w tak dobre ręce. Nasza radość nie trwała jednak długo. 2 godziny później przedzwonił telefon. Szczurka, dla której maleństwa miały być towarzystwem, podczas łączenia skręciła kark najmniejszemu maleństwu. Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, szczurka dostała przy nas szmatkę przesiąkniętą zapachem maluchów, przespacerowała się nawet przy klatce z maluchami, nie pokazała nawet odrobiny agresji. Widziałam potem film z tego fatalnego zdarzenia, wygląda na to że szczurzyca zupełnie nie kontroluje swojej siły. Zabrakło tej blokady, która nakazuje odpuścić, gdy drugie zwierze leży pokonane na plecach. Drugi dzieciak wrócił do nas, i u nas już zostanie. Nie byłabym w stanie jej teraz oddać.
 Dwa ostatnie maluszki pojechały do nowego domu w sobotę, wspaniałego domu. Wracaliśmy szczęśliwi że maluszki trafiły w tak dobre ręce. Nasza radość nie trwała jednak długo. 2 godziny później przedzwonił telefon. Szczurka, dla której maleństwa miały być towarzystwem, podczas łączenia skręciła kark najmniejszemu maleństwu. Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, szczurka dostała przy nas szmatkę przesiąkniętą zapachem maluchów, przespacerowała się nawet przy klatce z maluchami, nie pokazała nawet odrobiny agresji. Widziałam potem film z tego fatalnego zdarzenia, wygląda na to że szczurzyca zupełnie nie kontroluje swojej siły. Zabrakło tej blokady, która nakazuje odpuścić, gdy drugie zwierze leży pokonane na plecach. Drugi dzieciak wrócił do nas, i u nas już zostanie. Nie byłabym w stanie jej teraz oddać. 
 Brak mi słów... takie wypadki się zdarzają, ale to okropne, że zdarzyło się to akurat jednemu z tych uratowanych maleństw
 Brak mi słów... takie wypadki się zdarzają, ale to okropne, że zdarzyło się to akurat jednemu z tych uratowanych maleństw 
