Jeżeli przeprowadzisz łączenie zgodnie ze wszystkimi radami na forum (
tutaj masz mnóstwo informacji ) to powinno być wszystko ok. Trochę tego czytania jest, ale warto. Mi już dwa razy to pomogło i baardzo ułatwiło sprawę. Najłatwiej chyba dołączyć maluszka, one szybko się przyzwyczajają i często poddają się bezproblemowo dominacji starszych. Tak przynajmniej było w moim przypadku, także to są jedynie moje obserwacje. Ja aktualnie dołączyłam taką około 5 tygodniową kluskę do moich dwóch już kilkumiesięcznych chłopów i co prawda są kwiki trochę, ale da się przetrzymać, bo Najmniejszy z racji wieku i wielkości poddaje się grzecznie starszym. Gorzej z drugiem - Małym właśnie - o ile Najmniejszego zaakceptował, tak z chłopami nadal ma starcia (ale to dlatego, że przez ponad pół roku był samotnikiem). Wydaje mi się, że maleństwo łatwiej przychodzi im akceptować z racji tego, że nie widzą w nim zagrożenia dla swojej pozycji w stadzie. Najważniejszym jest nie histeryzować.

No i potrzeba cierpliwości. Przeczytaj mój ostatni post u mnie w wątku, tam dosyć obszernie opisałam łączenie czwórki. Trzeba liczyć się z kłótniami - bo one będą zawsze na początku - chłopaki po dołączeniu kolejnego kompana muszą ustalić hierarchię od początku. Mogą zdarzyć się nawet walki między Małym a Skipperem, mimo, że są zaprzyjaźnieni. Po dołączeniu dwóch szczurków Gruby i Misiu - najlepsi przyjaciele - również walczyli między sobą. Potrzeba czasu, żeby kluski ustanowiły kto jest "szefem".

Nie należy się poddawać i jak już pisałam - nie histeryzować! Dopóki nie leje się krew i nie lata futro w powietrzu nie ingerować. Naprawdę polecam Ci przeczytanie wątków w dziale, do którego podałam Ci linka. Znajdziesz tam odpowiedzi na wszelkie pytania i jeżeli się zastosujesz nowemu przybyszowi nic złego nie powinno się stać.
