Podobno rozpracowywał to od kilku dni, bo mama widziała jak podgryzał i lizał to miejsce, ale nie miał rany żadnej... Teraz zrodziła mi się w głowie myśl, że może ten ropień zaczynał dopiero się zbierać, a szczur kojarzył, że wiązało się to z nieprzyjemnymi rzeczami, więc chciał się pozbyć problemu. Jestem w stanie uwierzyć, że zastosował taką prostą logikę
Ogonkowe historie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Ogonkowe historie
Oczywiście, że damy radę! 
Podobno rozpracowywał to od kilku dni, bo mama widziała jak podgryzał i lizał to miejsce, ale nie miał rany żadnej... Teraz zrodziła mi się w głowie myśl, że może ten ropień zaczynał dopiero się zbierać, a szczur kojarzył, że wiązało się to z nieprzyjemnymi rzeczami, więc chciał się pozbyć problemu. Jestem w stanie uwierzyć, że zastosował taką prostą logikę
Teraz jest obrażony.
Podobno rozpracowywał to od kilku dni, bo mama widziała jak podgryzał i lizał to miejsce, ale nie miał rany żadnej... Teraz zrodziła mi się w głowie myśl, że może ten ropień zaczynał dopiero się zbierać, a szczur kojarzył, że wiązało się to z nieprzyjemnymi rzeczami, więc chciał się pozbyć problemu. Jestem w stanie uwierzyć, że zastosował taką prostą logikę
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
Baytril to antybiotyk, ten sam, co Enroxil.Arau pisze:My braliśmy Baytrill, to steryd.
I w zasadzie przy ropniu podstawa to usuwanie ropy, antybiotyk i odkażanie. Myślę, że wet powinien Ci dać to, o co prosisz...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Ogonkowe historie
Ok, spróbuję jutro zdobyć jakiś antybiotyk. Wiecie, jaki to pech? Mam po ostatniej kuracji jakieś resztki w Warszawie, ale do głowy mi nie przyszło, że to jednak będzie ropniowate coś i, że powinnam wozić ten antybiotyk... Było nakłuwane. Chyba, że to jakieś zjawisko 2 w 1.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
Ropień zwykle swędzi albo boli, więc może dlatego Kacper przy nim gmerał. Zauważyłam, że kiedy się otworzy, naturalnie czy z pomocą, ogony odczuwają ulgę. Ropień można też przepłukiwać nadmanganianem (do kupienia w aptece w tabletkach do rozpuszczenia), starając się usunąć jak najwięcej ropy i przepłukać w środku. Można sobie pomagać strzykawką bez igły. Dziewczyny słusznie prawią. Możesz się przejść do weta, do poniedziałku daleko, a ropień to stosunkowo prosta sprawa.
Zjawiska 2w1 się zdarzają, ale mam nadzieję, że to nie to. Zdrówka dla przystojniaka!
Zjawiska 2w1 się zdarzają, ale mam nadzieję, że to nie to. Zdrówka dla przystojniaka!
Re: Ogonkowe historie
Dziękuję IHime! 
Wiem, że dobrze mi doradzacie. Co ja bym zrobiła bez tego forum...
Co prawda ciągle przeprowadzam dalsze analizy
Wczoraj mi się udało go złapać na chwilę. Została mu taka twarda kulka jeszcze. Ma strupek, ale nie mogę się go pozbyć (tzn. namaczać go na tyle długo, żeby zszedł, bo szczur ucieka, ale będę próbować jeszcze dzisiaj). Mam wrażenie, jakby pod strupkiem było coś białego twardego. Może to kaszak? gnieść czy nie gnieść...
Zobaczyłam to, jak ścisnęłam dwoma palcami ten "guzek". Po mocniejszym ściśnięciu, podeszło krwią, nie pojawiła się ropa. Szczur się drze tylko przy ściskaniu, normalne dotykanie, naciśnięcie, go nie bolą. Ogólnie jestem jedyną osobą, której pozwala się złapać i w ogóle oglądać ten brzuch (przez 5 sekund).
Mam obawy po tej jednej wizycie, na której przekonałam się, że niewprawny lekarz może zaszkodzić bardziej, niż pomóc :/ I walczę ze sobą, bo zapewne to prosta rzecz, ale jak go znowu ktoś nieumiejętnie wyściska w imię poradzenia sobie z prostą sprawą, to będzie człapał i odchorowywał to przez kilka dni.
Wiem, że dobrze mi doradzacie. Co ja bym zrobiła bez tego forum...
Co prawda ciągle przeprowadzam dalsze analizy
Zobaczyłam to, jak ścisnęłam dwoma palcami ten "guzek". Po mocniejszym ściśnięciu, podeszło krwią, nie pojawiła się ropa. Szczur się drze tylko przy ściskaniu, normalne dotykanie, naciśnięcie, go nie bolą. Ogólnie jestem jedyną osobą, której pozwala się złapać i w ogóle oglądać ten brzuch (przez 5 sekund).
Mam obawy po tej jednej wizycie, na której przekonałam się, że niewprawny lekarz może zaszkodzić bardziej, niż pomóc :/ I walczę ze sobą, bo zapewne to prosta rzecz, ale jak go znowu ktoś nieumiejętnie wyściska w imię poradzenia sobie z prostą sprawą, to będzie człapał i odchorowywał to przez kilka dni.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
To nie ropień!
Zaryzykowałam i poczekałam do dzisiaj, żeby iść do naszego weterynarza. Ten nasz u rodziców jest mało chętny gryzoniom.
To jakaś dziwna zmiana, w sumie nie wiadomo do końca co to, ale jak dr Judyta ściągnęła strup, to widać było jakieś zmiany nabłonkowe. W środę usuwanie. Ogólnie szczurowi nic się nie dzieje i pewnie by się nie działo, ale ryzyko paprania jest duże. Martwię się, że Kacper w izolacji, jeszcze z kołnierzem, to będzie dramat, ale nie mam wyjścia
Myślicie, że Ferplast 10 nadaje się na chorobówkę? Chciałam i tak chłopakom zmienić transporterek, więc mogłabym to zrobić korzystając z okazji, że i tak potrzebuję chorobówki. Już dawno nosiłam się z zamiarem kupna małej klatki, ale zeszło tak od ostatniej potrzeby... Mam słomiany zapał i nagle teraz na gwałt potrzebuję czegoś, kiedy akurat chodzę wieczorami do pracy!
http://animalia.pl/produkt,4079,ferplas ... x29cm.html
Zaryzykowałam i poczekałam do dzisiaj, żeby iść do naszego weterynarza. Ten nasz u rodziców jest mało chętny gryzoniom.
To jakaś dziwna zmiana, w sumie nie wiadomo do końca co to, ale jak dr Judyta ściągnęła strup, to widać było jakieś zmiany nabłonkowe. W środę usuwanie. Ogólnie szczurowi nic się nie dzieje i pewnie by się nie działo, ale ryzyko paprania jest duże. Martwię się, że Kacper w izolacji, jeszcze z kołnierzem, to będzie dramat, ale nie mam wyjścia
Myślicie, że Ferplast 10 nadaje się na chorobówkę? Chciałam i tak chłopakom zmienić transporterek, więc mogłabym to zrobić korzystając z okazji, że i tak potrzebuję chorobówki. Już dawno nosiłam się z zamiarem kupna małej klatki, ale zeszło tak od ostatniej potrzeby... Mam słomiany zapał i nagle teraz na gwałt potrzebuję czegoś, kiedy akurat chodzę wieczorami do pracy!
http://animalia.pl/produkt,4079,ferplas ... x29cm.html
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
Zdróweczka
Najgorsze są właśnie te zmiany, które do końca nie są wiadome...
Moim zdaniem co do chorobówki powinnaś kupić normalną małą klatkę. Bez pięterek i innych pierdół. Ja nigdy nie lubiłam zostawiać w transporterze. Ale oczywiście to tylko moje zdanie
Moim zdaniem co do chorobówki powinnaś kupić normalną małą klatkę. Bez pięterek i innych pierdół. Ja nigdy nie lubiłam zostawiać w transporterze. Ale oczywiście to tylko moje zdanie
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Ogonkowe historie
W ogóle to w lecznicy wysiadła wziewka, więc musiałam wczoraj uczestniczyć w gnębieniu szczura bez żadnego znieczulenia. Najgorsze jest to, że wywracanie go na plecy jest według niego zamachem na jego życie, ale się udało
.
To co miał na wierzchu było już martwe i normalnie zeszło, a w środku była taka zmieniona tkanka, dziwna, której nie dało się usunąć ręcznie. Szczur miał brzuszek we krwi, darł się, podskakiwał, ja zamykałam oczy, ale na szczęście pani doktor jest sprawna i sprytna, więc nie było za dużo tego męczenia. Kacper drze się jak tylko dotknę go gazą z rivanolem, jeszcze zanim zdążę przemyć cokolwiek, stąd nie sądzę, aby wczoraj doznawał wielkich boleści... Na pewno troszkę cierpiał, ale szybko się uspokoił, a po wizycie był bardzo wesoły. Jak ma nadmiar cierpień, to jest obrażony, ale tym razem zapomniał bardzo szybko. A ja głupia, ubolewałam nad losem szczurka, który to ciągle jest męczony i zabijany, więc zaczęłam szeleścić dropsami, żeby go pocieszyć, a on podskoczył, przybiegł radośnie, odżył momentalnie
diana24, jasne, że klatka jest lepsza, zgadzam się
problem w tym, że ja już nie mam gdzie trzymać tych szczurzych akcesoriów, dlatego chciałam połączyć funkcję chorobówki z transporterem
. Teraz mam Aladino Large i to był nie do końca dobry zakup.
Cóż, zamówiłam ten transporter Atlas 10, bo animalia ma go w magazynie, więc będzie szybko. Trudno, szczur będzie musiał jakoś to przeżyć. Najbardziej martwię się, że pracuję wieczorami i nie będę mogła go doglądać :/
To co miał na wierzchu było już martwe i normalnie zeszło, a w środku była taka zmieniona tkanka, dziwna, której nie dało się usunąć ręcznie. Szczur miał brzuszek we krwi, darł się, podskakiwał, ja zamykałam oczy, ale na szczęście pani doktor jest sprawna i sprytna, więc nie było za dużo tego męczenia. Kacper drze się jak tylko dotknę go gazą z rivanolem, jeszcze zanim zdążę przemyć cokolwiek, stąd nie sądzę, aby wczoraj doznawał wielkich boleści... Na pewno troszkę cierpiał, ale szybko się uspokoił, a po wizycie był bardzo wesoły. Jak ma nadmiar cierpień, to jest obrażony, ale tym razem zapomniał bardzo szybko. A ja głupia, ubolewałam nad losem szczurka, który to ciągle jest męczony i zabijany, więc zaczęłam szeleścić dropsami, żeby go pocieszyć, a on podskoczył, przybiegł radośnie, odżył momentalnie
diana24, jasne, że klatka jest lepsza, zgadzam się
Cóż, zamówiłam ten transporter Atlas 10, bo animalia ma go w magazynie, więc będzie szybko. Trudno, szczur będzie musiał jakoś to przeżyć. Najbardziej martwię się, że pracuję wieczorami i nie będę mogła go doglądać :/
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
Dziwne "coś" ;/ Jak ja nie lubię nic nie wiedzieć... Może jakieś zakażenie?
Ale grunt, że szczura nie boli, poawanturować się trzeba!
Bidny będzie w odosobnieniu, no ale mus to mus...
Trzymajcie się, zdrówka dla Kacperka! :*
Ale grunt, że szczura nie boli, poawanturować się trzeba!
Trzymajcie się, zdrówka dla Kacperka! :*
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Ogonkowe historie
Wziewka padła? Wiadomo, kiedy naprawią? Będą jeszcze się do tego dziwnego tworu dobierać Kacperkowi? Wycałuj biedaka od nas.
Re: Ogonkowe historie
IHime, nie wiem, co właściwie się z nią stało. W każdym razie już jutro będzie działać i szczur popołudniu ma zabieg wycinania tworu. Przed pracą zostawiam szczury (Kubuś jako towarzysz, obiecano mi, że po zabiegu będzie stał w klatce obok), a w czwartek odbieram, bo jutro wracam do domu o 23 :/ Mężczyzna też niezbyt czasowy akurat.
Wada małych stadek - obawiam się zarówno zostawienia samego Kuby w domu, jak i samotności Kacperka
ale w MV na szczęście na to nie patrzą krzywo..
Arau, twór rozwinął się z tego guzka. Nie bardzo co prawda wiem, jak dokładnie, bo mama twierdzi, że nic się nie powiększało, aż do momentu, w którym szczur się zaczął tym interesować. Nie ma zakażenia, to jest tylko taka dziwna zmieniona tkanka. Nie wiem w sumie. No i była jakaś tam ropa, jakaś krew, ale teraz już ponownie zaschło na strupa.
Wada małych stadek - obawiam się zarówno zostawienia samego Kuby w domu, jak i samotności Kacperka
Arau, twór rozwinął się z tego guzka. Nie bardzo co prawda wiem, jak dokładnie, bo mama twierdzi, że nic się nie powiększało, aż do momentu, w którym szczur się zaczął tym interesować. Nie ma zakażenia, to jest tylko taka dziwna zmieniona tkanka. Nie wiem w sumie. No i była jakaś tam ropa, jakaś krew, ale teraz już ponownie zaschło na strupa.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
W takim razie jutro będziemy kciukać.
Re: Ogonkowe historie
Tak, bardzo proszę! A potem proszę o kciuki przez tydzień, żeby szczur-panikarz dobrze znosił kołnierz
Dobrze, że od lutego będę mieć normalniejsze godziny pracy i nie będę pracować w weekendy
Dobrze, że od lutego będę mieć normalniejsze godziny pracy i nie będę pracować w weekendy
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Re: Ogonkowe historie
Kciukamy, kciukamy
Na pewno będzie smutny z jakimś plastikiem wokół szyi. Foch na Ciebie też może wystąpić
Ale chłopak jakoś to przeżyje
Na pewno będzie smutny z jakimś plastikiem wokół szyi. Foch na Ciebie też może wystąpić
Ale chłopak jakoś to przeżyje
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Ogonkowe historie
Kciukamy :* Robisz hispo?
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...