[W dalszej części wypowiedzi znajdują się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.]
Dobrze pamiętam jak Ender ranił Groszka, aby ten kiedy dorośnie był starcem. To jeden z większych 'smaczków' tej książki, zwłaszcza, że nie jest to bezcelowe gnojenie.
Carda lubię za to, że jego bohaterzy nie mają miło i słodko. Pracują nad sobą, i widzą tego realne efekty.
Liczyłam na to, że Czarnoksiężnik będzie napisany w podobnym 'męskim' stylu. Żeś mnie yss zasmuciła teraz.
A dobra książka to jest 'Arche. Monolog, który wciąż trwa', ale obecnie bardzo trudno dostać ją w księgarni. Książka jest tak nieliniowa, że ludzie nie są w stanie tego czytać i księgarnie pozbywają się jej na wyprzedażach

Achaja jest napisana lekko. Dobrze - trudno ocenić. Dla mnie Card pisze dobrze.