Rajuna, wiedziałam Twojego olbrzyma-potargańca, faktycznie można się rozpłynąć

Zastanawiam się skąd wy takich znajomych macie, ja jak zaczynam komuś opowiadać o ogonach, na twarzach rozmówców pojawia się taki dziwny grymas, dający mi do zrozumienia, że nikt ze mną jednak TEJ rozmowy nie będzie kontynuował. I zawsze się siebie pytam, kto jest dziwny, oni czy ja? A ponieważ to pytanie zadaję sobie od ponad 20 lat, wychodzi na to, że to jednak ja

Trudno
Marzka, dobrze, że chociaż Ty pokochałaś mojego Alfisia, bo wszyscy tylko Gruby i Gruby
