Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Pml
Posty: 14
Rejestracja: ndz lut 04, 2007 5:51 pm

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Pml »

;) Z moim Bonusem jest tak samo jak z Twoja Goldi, nawet daje sie brac na rece, ale sam nie chce jeszcze na nie wchodzic.. No ale czekam z cierpliwoscia :) Pozdrawiam! :)
dotydea
Posty: 2
Rejestracja: pt lut 09, 2007 9:45 pm

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: dotydea »

Mam spory problem...spory, bo już rozmiarów dorosłego szczurka... Jest to samiczka, nie wiem dokładnie w jakim wieku, kupiliśmy ją 3 tygodnie temu, była jeszcze nieduża, w tej chwili jest już maksymalnie wyrośnięta...Sprawa wygląda tak, że od początku, atakuje rękę, nie można nawet przystawić palca do klatki, bo rzuca się, wciąga go łapkami do klatki i gryzie! Zębiska ma już wielkie i szybka jest niesamowicie, wszyscy się jej boimy, nawet pies, który samą paszczę ma jej wielkości...
Co prawda, nie jeży się, nie syczy, ale widząc, że ktokolwiek się jej przygląda, przybiera od razu pozycję do skoku...
Nie wyjmujemy jej z klatki, bo nikt nie jest chętny do chodzenia ze spuchniętą łapą, nie pomaga oswajanie z zapachem, gadanie do niej, siedzenie przy klatce, szmatka...rzuca się od razu z zębami na pręty...pokazuje też, żeby otworzyć jej drzwiczki, myślałam o tym, żeby wypuścić ją na wersalkę, ale znowu jak by miała wrócić z powrotem? Szlag mnie trafia, że siedzi w zamknięciu, jednak z drugiej strony naprawdę nie mam pomysłów. Hodowaliśmy już chomiki, świnki morskie, myszy, wszystkie udawało nam się oswoić, wszystkie były potulne, to jedno małpisko takie uparte, a my naprawdę chcemy żyć z nią w zgodzie, tylko jak jej to wytłumaczyć? Błagam, pomóżcie!!!
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: ESTI »

Po pierwsze poprosze o wytlumaczenie faktu tak szybkiego rosniecia - w ciagu 3 tygodni tak wyrosla?
Czy od razu gryzla?

Ja powiem tak - czas, czas i jeszcze raz czas.
Jesli boicie sie ugryzienia, to wyjmujcie ja w rekawicy. Ale zanim to zrobicie, powiedzcie jak ona sie zachowuje jak jest na zewntarz i jak sie zachowuje bedac w srodku klatki.

Moim zdaniem ten szczur jest totalnie wystraszony i nieufny, cos musialo sie wydarzyc, ze zachowuje sie w ten sposob. Czy macie mozliwosc sprawienia sobie jeszcze jednej samiczki?
Obrazek
dotydea
Posty: 2
Rejestracja: pt lut 09, 2007 9:45 pm

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: dotydea »

Co do rośnięcia, chciałam tylko w ten sposób powiedzieć, że nie wiem w jakim ona jest wieku, ale jeszcze 3 tygodnie temu była mniejsza niż teraz, czyli stara nie jest, ale aktualnie ma rozmiar dorosłego już szczura.

Jeśli chodzi o rękawiczki, boję się, że nie będzie ich potem kojarzyła z ręką, czyli oswoi się powiedzmy z materiałem, a gołego palca nadal będzie pakowała do paszczy...poza tym patrząc na jej zębiska, nie wiem, czy nawet narciarskich rękawic nie przegryzie...

Czy rzucała się od początku? Nie, pierwsze dni siedziała w kącie, kuląc się na każdy, nawet powolny ruch, na każdy dźwięk...nie chcieliśmy jej straszyć jeszcze bardziej, postanowiliśmy dać jej czas do tego, żeby przywykła do nowego otoczenia...a tu jak w końcu poczuła się u siebie, to nawet za bardzo...

Też sądzę, że jest wystraszona, a ataki są efektem jakichś przejść, kupiliśmy ją w zoologiku, więc nie wiemy co było wcześniej. Do tego z pewnością dochodzi bunt...siedzi w tej klatce i w sumie nie dziwię się, że ją to denerwuje, ale nie potrafi zrozumieć, że takie rzeczy załatwia się po dobroci...Nadal jeszcze kuli się w kącie jak nagle ktoś kichnie, coś stuknie.

Co do kupna drugiej samiczki, też nad tym myślałam, ale czytałam, że szczur jest bardziej towarzyski w stosunku do człowieka w momencie, kiedy jest sam, mając natomiast szczurze towarzystwo, ludzie schodzą na dalszy plan, a kupując ją, myślałam o tym, że będzie taka jak szczurka mojej siostry, która jest tak kochana, słysząc tylko jak ktoś wchodzi do mieszkania, od razu siedzi przy drzwiczkach, wciąga do środka palec i liże, pakuje się od razu na dłoń, żeby ją wyciągnąć, siedzi na ramieniu, głowie itd...Boję się, że dokupując Mimi koleżankę, dokonam tylko tego, że w klatce siedzieć będzie nie 1 dziki szczur, a 2, które w dodatku trzymają razem...
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: ESTI »

To ja powiem tak.
Mysle, ze trzeba ja do czlowieka przyzwyczaic, ona teraz ma same negatywne emocje z ludzka reka zwiazane. Mozecie ja na razie w rekawicy wyciagac, zeby nie zostac pogryzionym. Potem duzo czasu spedzac na zewnatrz, dawac smakolyki od czasu do czasu - wszystko po to, aby sie do Was przekonala.

Pytalam o mozliwosc innego szczura, bo z doswiadczenia wiem, ze takie szczury przekonuja sie szybciej do ludzia widzac jak inny szczur lgnie do reki. Tylko powinniscie wziac druga samiczke oswojana, od kogos z wpadki lub z domowej hodowli.
Z tym, ze beda trzymaly sztame to sie nie zgodze. Jedno co wazne, zeby druga samiczka byla oswojona.

Mysle, ze mala da sie oswoic, ale na pewno nie zostawiajcie je tak w samopas w klatce, bo wtedy za chiny sie nie przekona. Postaraj sie zastosowac do rad napisanychw tym dziale, na pewno pomoga. Do tego czas i cierpliwosc.
Obrazek
Pml
Posty: 14
Rejestracja: ndz lut 04, 2007 5:51 pm

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Pml »

A ja musze podzielic sie moja radoscia ;D  Niepotrzebie sie martwilam, moj maly juz daje sie brac na rece, wchodzi mi do rekawow, kieszni, pod bluze nawet na glowe ;)  Jest strasznie ciekawski :)  Juz wogole nie gryzie:)  I co najwazniejsze, juz sie mnie nie boi. Ani mojej reki :) Pozdrawiam i dziekuje za pomoc :D  :)
Ostatnio zmieniony sob lut 10, 2007 3:07 pm przez Pml, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: yss »

pml gratulacje :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Alices »

Ja jestem załamana :(
POMOCY! ;(
Nie mogę już dłuzej tak żyć ze swoim szczurkiem :( Wzięłam go jako dorosłego samca bo miał iść na pożarcie wężom. Na początku było dobrze. Dał się brać na ręce, lubił być głaskany. Jak go miałam to miał ok. 1 może nawet więcej. Zaczęło się, że ugryzł mnie podczas zabawy do krwi. Myślałam, ze niechcąco wiec dla bezpieczeństwa zakończyłam zabawę. Wszedł mi na kolana, a ja zaczęłam go głaskać. Ugryzł mnie znowu. I tak już potem zostało. Cały czas mnie gryzł kiedy chciaałam go pogłaskać. Załamałam się. Przeczytałam na waszym forum, kilka porad i je spróbowałam. Pierwsza polegała na noszeniu jakiegoś ubrania aby przesiąkło zapachem. Na nic. Mimo wszystko gryzł :(. Potem cały czas siedziała przy klatce i tzrymałam blisko rękę, aby poczuł mój zapach, na nic. Znowóż pomyślałam o rękawicach. Zrobiłam je z grbych skarpet. Na początku je gryzł dotkliwie. Nie głaskałam go w ogóle, bo się nie dawał. Podawałam mu na rekawicy smakołyki i z czasem już nie gryzł mogłam go głaskać. Jednak to zależało. Czasem jak go głaskałam (nawet jak długo go głaskałam) nagle gryzł rękawice. Ostatniej metody obawiałam się najbardziej. Przewrócenia go na plecy i trzymania jakiś czas. Dzisiaj wypróbowałam ją i po raz kolejny zawiodłam ;(. Chodził po mnie, a ja głaskałam go. Wszedł mi na ramię i siedział. Położyłam rękę na kolanach (oczywiście w rękawicy), a on sobie zszedł i nagle ugryzł mnie! A myślałam, ze odniosłam sukces, bo później juz aczynał ich nie gryźć. Nie zrobiłam na początek nic. Pobiegł za łóżko po czym znowu do mnie podbiegł. Zaczął się wgryzać w rękawice pod którą była moja dłoń. Wykorzystałam moment i przewróciłam go na plecy. Zaczął prychać na mnie i jeszcze bardzij się wgryzł w rękawice. Po chwili szamotaniny wyrwał się i uciekł. Wystawiłam rękę w rękawicach, aby zobaczyć czy to pomogło. Na próżno. Przyszedł powoli i znowu zaczął gryźć rękawice. Po raz kolejny położyłam go na plecy. ZNowu się szamotał, ale trzymałam go. Podczas jak leżał na plecach cały czas wgryzał się w moją dłoń pomimo, iż próbowałam w tej sprawie interweniować :(. Znowu chciałam sprawdzić czy się udało, a on jeszcze gorzej zaczął prychać na rękawicę i gryźć ją ;( Nie wiem co robić dalej. Nie chcem go kastrować (to samiec), a jeżeli po kastracji będzie taki sam to co zrobić? Mam żal do niego, że jest taki, a nie inny :(. Jeżeli przez następne dwa trzy miesiące będzie tak samo i nie przyniesie nic rezultatów nie będę miałą wyjścia i uśpie go ;(. Nie chcę tak się z nim męczyć, droczyć, a tym bardziej bać się go.
PROSZĘ POMÓŻCIE ;(
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Lulu »

Alices, nie rozumiem czemu chcesz go predzej uspic niz kastrowac :(
Polecam temat: >>klik<<.
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Alices »

Właśnie chce wykastrować, ale jeśli to nie pomoże? Moja rodzina uwielbia tego szczura, ale go nie dotykają, ze względu właśnie, że gryzie.
A jest jakaś zasada kiedy kastruje się samca?
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: IVA »

Jeśli chodzi o agresywność u samca to przyczyny są najczęściej połączone. Przede wszystkim występuje ona u samca dominanta, który ma nadprodukcję testosteronu, a dodatkowo opiekun popełnił jakiś błąd i szczur uznał go (ich) za niższych w herarchii od siebie. W więszkości przypadków zdominowanie szczurasa (najczęściej trzeba je wielokrotnie powtórzyć) pomaga i po pewnym czasu łobuziak uznaje wyższość człowieka. Dodam, iż im bardziej człowiek się go boi tym zdominowanie jest trudniejsze, bo nasze pupile świetnie wyczuwaja ten lęk. Zdarza się jednak, że nawet gdy nie wykazujemy lęku to wszelkie próby zdominowania agresywnego ogona nie dają pożadanego skutku (osobiście przez kilkanaście lat miałam 2 takich chłopców, nie kastrowałam ich i jakoś ułożyliśmy sobie zycie ale nie było to łatwe). W takich właśnie przypadkach kastracja jest bardzo wskazana. Po około miesiącu winien nastąpić widoczny spadek hormonu i szczur stopniowo powinien zacząć łagodnieć. U mojego Boryska znaczny spadek hormonów zauważalny był po 3 miesiącach, wtedy z "męskiego" szczurasa zrobił się kochaną pierdołką.
Myślę, że w przypadku Twojego szczurka kastracja powinna dac dobre efekty, tylko nie oczekuj jej już po kilku dniach.
Ostatnio zmieniony pn lut 12, 2007 2:36 am przez IVA, łącznie zmieniany 1 raz.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Alices »

Dziękuje IVA :) przywróciłaś mi wiarę, że jeszcze uda mi się zdobyć dobry kontakt :) Właśnie dokładnie wiem, że one wyczuwają strach dlatego do zdominowania go byłam taka niechetna, bo bałam sie. Tak mi sie wydaje, że chyba samo dominowanie pomoze, poczekamy zobaczymy:). Kiedy wieczorek wsadziłam go do klatki i po jakimś czasie wsadziłam rekawice nie rzucił się na nią tylko powąchał :) Mam nadzieję, że nie bede musiała go kastrowac bo to w pewnym sensie 'okaleczanie'. Pożyjemy, zobaczymy :)
Dziękuje Ci za wsparcie :)
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
Alices
Posty: 293
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: Alices »

Mam jeszcze pytanie, dosyć ważne. Czy jest zasada w jakim wieku kastruje się szczurki? Maciuś jest już spory nie wiem ile ma dokładnie, ale na pewno ok.1. Dominacja nie pomaga więc jednak zdecyduje się na kastracje. Jak się po niej zachować? Czy wtedy mogłabym od nowa przyzwyczjać go do ręki bez rękawicy czy muszę z rękawicą nadal być dla bezpieczeństwa? Zależy mi aby polubił mnie :).
Chyba jednak go wykastruje, bo on i ja się męcze. Nie ma ze mną dużego kontaktu, bo geyzie, a jak gryzie to i ja nie chce z nim przesiadywać :(. Tylko nie wiem czy można go jeszcze poddać takiemu zabiegowi i czy po nim szczurkowi nie stanie się coś złego.
Ponoć kiedy ma szwy trzeba mu zrobić kapturek i założyć, ale ja tego nie zrobię, bo znowu mnie ugryzie :(.
Jak się zachować przez pierwsze dni po kastracji? Mogę bez rękawicy? Czytałam post na temat kastracji, ale tam nie za bradzo znalazłam coś o tym dokładniej :(.
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

Post autor: IVA »

Na część pytań odpowiedx masz w temacie który dodatkowo założyłaś.
Co do zabiegu to nie sądze aby bezposrenio po nim chciał Cie gryźć, bedzie zbyt obolały. Jeśli uda Ci sie utrzymac kołnierz na jego szyi to po to aby nie rozgryzał szwów a nie po to by Ciebie nie gryzł.
Jak pisałam Ci powyzej zdecydowane zmiany w zachowaniu widac po około miesiącu, czasem trzeba poczekac i dłużej. Przez ten czas warto zachowac ostroznośc, co nie znaczy, że cały czas przy kontakcie z nim powinnas nosic rekawice. Wbrew pozorom rękawica, co prawda zabezpiecza Ciebie ale wcale nie powoduje łagodniejszego zachowania szczura a jak zaobserwowałam wręcz może powodowac wzrost jego agresji. Zresztą jak bedziesz wiedziała, czy juz mu przeszło czy nie, jeśli będzie podchodzić do niego z rękawicą, która bedzie go pobudzac. Cóz czasem trzeba zaryzykować.
Kastracja oczywiscie niesie ze soba niebezpieczeństwo niewybudzenia sie z narkozy ale jak Ci pisałam w Twoim temacie - do zabiegu trzeba znaleźc weta, który ma doświadczenie w operowaniu ogonków.
I prośba - trzymaj się jednego tematu, bo na prawde trudno część informacji podawac w jednym a część w drugim temacie
Powodzenia, daj znac co z ogonkiem
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
KAMYK-SAN
Posty: 3
Rejestracja: wt lut 13, 2007 1:58 am

RE: Jak oswoi? doros?ego, agresywnego szczura

Post autor: KAMYK-SAN »

Witam!
Nie chce cie martwić, ale raczej masz przechlapane! Jeśli szczur jest dorosły, a ty go masz tylko miesiąc to masz nikłe szanse na oswojenie! Jeśli go dostałeś od kogoś, to szczur jest po prostu przyzwyczajony do starego właściciela, a ty jesteś dla niego obcy! Jeśli go kupiłeś już dorosłego to też przewalone! Wtedy po prostu nie jest przyzwyczajony do kontaktu z ludzimi, bo wątpię że sprzedawca brał go na ręce, przytulał itp. Ja kiedyś kupiłem w sklepie dorosłego szczura! W pierwszym dniu nie gryzł (bo nie brałem go na ręce), ale po bodajże dwóch dniach chciałem go wzionść do ręki i od razu mnie ugryzł! Potem już siedział tylko w akwarium, pokarm mu wrzucałem z góry, a gdy mu czyściłem akwarium to zakładałem rękawicę i łapałem go szybko za ogon, po czym szybko wkładałem go do pojemnika by nie uciekł! Musiałem robić to bardzo szybko by się nie wyrwał i nie zwiał! Po 2 tygodniach dałem go koledze, i nie wiem co dalej się z nim stało.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”