Ziutek
Moderator: Junior Moderator
Ziutek
moje maleństwo wczoraj odeszło.. musiałam skrócić jego cierpienie.. miał guza.. :/ po tym jak zobaczyłam jak spadł, tylko dlatego że już ledwo prawą tylnią łapką ruszał, stwierdziłam że nie może się tak dłużej męczyć.. teraz tak mi go brakuje...taka pustka..
to był niezwykły szczur.. :(:(
to był niezwykły szczur.. :(:(
"Człowiek przypisał sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinnien to być przywilej, który można odebrać !"
Ziutek
[*]
Głowa do góry, teraz nie będzie już cierpiał..
Głowa do góry, teraz nie będzie już cierpiał..
Za TM ['] : Silje (25.12.2006 - 25.01.2008), Iris (14.07.2006 - 02.09.2008), Wolke (14.07.2006 - 25.08.2008), Shivia (ok. 14.07.2006 - 18.09.2008)
Ziutek
[']...
:sad2:
:sad2:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Ziutek
. . . [`] . . .
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Ziutek
[*][/b] :-(
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ziutek
[']
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).