RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Ania26 »

Nie ma... Wygryzanie szwów, po operacji... mocznica, problemy z oczkami....
Zamordowałam Ją wczoraj u weterynarza.....
Nie mogłam patrzeć jak się męczy. Mam nadzieje, ze mi wybaczy....
:-(
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
marjetka
Posty: 48
Rejestracja: czw maja 04, 2006 11:21 am

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: marjetka »

:( Bardzo mi przykro...
Ale Ty jej nie zamordowałaś... Pomogłaś jej tylko wsiąść do wczesniejszego pociągu do stacji Tęczowy Most...
Sama to przeżyłam,wiem, co to znaczy podjąć taką decyzję... Już biedulka nie cierpi.
Zawsze pozostanie tęsknota...

Bardzo współczuję!
Za Tęczowym Mostem: Kubuś, Kasia, Kajtuś, Maciuś, Pimpuś (aka Pipuś)
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: koopa »

Nie mów że zamordowałaś! Ona na pewno tak nie myśli i jest Ci wdfzieczna za całą miłośc jakąjej dalaś...
Trzymaj się [*]
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Gośka
Posty: 79
Rejestracja: pn paź 02, 2006 8:40 am

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Gośka »

Nie mozesz tak myśleć!!!!
Pomogłaś jej w cierpieniu.Napewno nie ma Ci tego za złe jestem pewna że jest Ci wdzięczna za decyzję którą podjełaś.Trzymaj się cieplutko........
Generał [']
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Fatty »

trzymaj się :(
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Awatar użytkownika
Mageda
Posty: 654
Rejestracja: sob mar 29, 2003 12:08 pm
Lokalizacja: Białystok/Zambrów

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Mageda »

przykro ;(
Zuzia i Filutka - w szczurzym raju ....
Doma
Posty: 339
Rejestracja: czw paź 05, 2006 5:55 pm

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Doma »

[*]...[*][/b]
"Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość."
Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Ania26 »

Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Wiem, ze tak było lepiej dla Niej, ale pierwszy raz w zyciu usypiałam zwierzaka i jest mi z tym strasznie....
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
marjetka
Posty: 48
Rejestracja: czw maja 04, 2006 11:21 am

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: marjetka »

[quote="Ania26"]
Dziękuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Wiem, ze tak było lepiej dla Niej, ale pierwszy raz w zyciu usypiałam zwierzaka i jest mi z tym strasznie....
[/quote]

Też się tak czułam, jak musiałam uśpić chomiczka. Też nie miałam wyjścia, jeśli nie chciałam (a przecież tak było), żeby maluszek cierpiał...

Twoja kochana mysia jest znów zdrowa i bawi się za Teczowym Mostem z innymi.
Za Tęczowym Mostem: Kubuś, Kasia, Kajtuś, Maciuś, Pimpuś (aka Pipuś)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: ESTI »

Nigdy nie jest latwo podjac te decyzje...
Zawsze masz wrazenie, ze moze daloby sie zrobic cos wiecej...
Ale to tylko zludzenie, bo przeciez gdyby sie dalo, to jeszcze byscie walczyli...
A przeciez nie mozna pozwolic na cierpienie... czasami trzeba dac im odejsc.

Dla Latki...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania26
Posty: 405
Rejestracja: pt sie 05, 2005 4:17 am
Lokalizacja: Warszawa

RE: Łaciateczka, malusi pieszczoch

Post autor: Ania26 »

Nadal mi źle... nie pomaga mi w powrocie do działania nawracajaca myśl, ze wszyscy skończymy jak nasze szczuraski... gnijąc w ziemi...Jak moja kochana Łaciatka...
Jakie to ma teraz znaczenie, ze po podjęciu decyzji o uśpieniu karmiłam ją wszystkim na co miała ochote, niby zeby Jej umilić ostatnie chwile... a tak naprawde, to po to, zeby zabic wyrzuty sumienia.
Podoba mi się idea "tęczowego mostu"... jest taka optymistyczna... Szkoda, ze mimo szczerych chęci nie umiem przyjąć jej do siebie.
Marność nad marnosciami i wszystko marność....
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”