To było przedwczoraj... dopiero teraz mam siłe o tym napisać...
Jak zwykle rano wstałam i dałam jeść moim czterem ogoniastym maluszkom. Nakarmiłam samce(Bonhart, Milo) , no i nasypałam jedzenia samiczkom - (Falka i Heinrich). No,ale po nasypaniu zobaczyłam że Heinrich jest podejrzanie spokojna... Wzięłam ją na ręce... żyła. Ale bardzo spokojnie... Myślałam że jakaś ospała poprostu, więc chodziłam z nią po całym domu, żeby mieć ja na oku , w razie gdyby coś jej było. Ale było coraz gorzej... nie chciała jeść ani nawet pić... tylko leżąc na moich dłoniach przewracała się z jednego boku na drugi. Chciałam iść do weta, ale u nas na zadupiU jest od 15, a to była 9 rano... Do centrum bym nie zdąrzyła... Trzymałam ją na rękach, płakałam i głaskałam ją... Coraz słabiej oddychała, mniej się ruszała... umarła na moich dłoniach Nie wiem dlaczego... jedzienie dostawała dobre (Vitapol, świerze owoce i warzywa), innym szczurom nic nie jest... A Heinricha nie ma
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
Moderator: Junior Moderator
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
HEINRICH, BONHART, MILO, COMA, FALKA, MIKÜSZI - I`LL NEVER FORGET...
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
Przykro mi...
Nie pytaj "Dlaczego?"
To nic nie da...
Myśl o tym, że masz pozostałe ogonki; ze Twoja kruszynka była u Ciebie szczęśliwa.
Może to dobrze, że odeszła nagle i niespodziewanie.
Pomyśl, że mogłaby długo chorować. Ty z rozpaczą walczyłabyś o jej życie. Leczenie wymęczyłoby Was obie, a na końcu bys przegrała...
To dużo gorszy scenariusz.
U ciebie wszystko było takie spokojne, może na swój okrutny sposób nawet piekne...
Trzymaj się!
Wiem, co czujesz. 16 kwietnia umarł mi Bonifacy... po 4 miesiącach walki z chorobą
Nie pytaj "Dlaczego?"
To nic nie da...
Myśl o tym, że masz pozostałe ogonki; ze Twoja kruszynka była u Ciebie szczęśliwa.
Może to dobrze, że odeszła nagle i niespodziewanie.
Pomyśl, że mogłaby długo chorować. Ty z rozpaczą walczyłabyś o jej życie. Leczenie wymęczyłoby Was obie, a na końcu bys przegrała...
To dużo gorszy scenariusz.
U ciebie wszystko było takie spokojne, może na swój okrutny sposób nawet piekne...
Trzymaj się!
Wiem, co czujesz. 16 kwietnia umarł mi Bonifacy... po 4 miesiącach walki z chorobą
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
I znowu kolejne światełko zgasło.
Bardzo współczuje, bo nie wiem co gorsze - być przygotowanym na odejście, czy takie potworne zaskoczenie.....
Trzymaj się jakoś, masz jeszcze trzy maluchy do kochania 9i czwartego w serduszku)...
Bardzo współczuje, bo nie wiem co gorsze - być przygotowanym na odejście, czy takie potworne zaskoczenie.....
Trzymaj się jakoś, masz jeszcze trzy maluchy do kochania 9i czwartego w serduszku)...
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
Czasami odchodzą bez żadnych objawów choroby. Trzymaj się.
Przytul mocno inne ogonki.
Przytul mocno inne ogonki.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
Mój smutek pogłębia fakt że to był mój najukochańszy szczur. Spała ze mną, kiedy ją wypuszczałam na trawę chodziła za mną, ZAWSZE reagowała gdy ją wołałam, a gdy wchodziłam do pokoju już wisiała na drzwiczkach klatki i czekała aż podejdę i ją wyjmę... i często dawałyśmy sobie buzi na dobranoc... a teraz już jej nie ma Była bardzo mała, młodsza od niej samiczka Falka przerastała ją prawie dwukrotnie... Moja mała Heinrich...
HEINRICH, BONHART, MILO, COMA, FALKA, MIKÜSZI - I`LL NEVER FORGET...
Heinrich... 28.04.2004... dlaczego??????
Nie martw się- szczurcia była u Ciebie szczęsliwa- teraz patrzy z niebieskich łąk na Ciebie i widzi że jesteś smutna- myślisz że jest jej wesoło z tego powodu? Staraj się kochać mocniej swoje pozostałe szczurki- spędziła z nimi tyle czasu więc jest ich częścią...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL