Roger i Oscar

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Gosiek
Posty: 98
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 7:22 pm

Roger i Oscar

Post autor: Gosiek »

Ja rownież w krótkim czasie straciłam swoje 2 szczurki Rogera i Oscara.Roger usnąl i wiecej sie nie obudził pochowałm go na łące , Oscarka tak jak Ty uspiłam 2 dni temu, był astmatykiem i mimo leczenia musialam podjac ta decyzje , bylam z nim do konca usnał mi na rekach ,a ja nie moge patrzec na pusta klatke .Nie wiem czy zdecyduje sie na kolejnego szczurka narazie ciezko o tym myslec.....naprawde nie wiem.Miały 2,5 roku mogły jeszcze zyc.Dla Nich(+)(+)
Rogerek
Obrazek

Oscarek
Obrazek
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Roger i Oscar

Post autor: Nieja »

Powiem Ci tak od serca, że ten ból po stracie nie znika. Może zmaleć ale nigdy nie zniknie całkowicie... Ale wiele radości może dać pomoc potrzebującym ogonkom. Kiedyś miałam podejście negatywne do brania nowego szczurka po odejściu starego, jednak kiedy to dotknęło mnie osobiście zrozumiałam, że to wcale nie jest takie egoistyczne na jakie się wydaje. Nie chcę tu się tu rozpisywać na temat przygarniania szczurków czy kupowania rasowców... Chce tylko powiedzieć, że warto podjąć się kolejnego wyzwania. Głowa do góry!
A to, że boli to dobrze, bo między innymi dzięki temu nie zapominamy...

Rogerek i Oscarek...
[*]
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Cathie
Posty: 21
Rejestracja: czw lis 13, 2008 12:03 am

Re: Roger i Oscar

Post autor: Cathie »

Wiesz, moja Capucino była podobna do twojego Rogera :) To było kochane zwierzątko, nigdy jej nie zapomnę, pamiętam wszystkie swoje szczurki, każdy był inny, miał swój charakterek, a Capucino to już w ogóle było ziółko :). I nie wyobrażam sobie życia bez jakiegoś ogonka w domu. Bo jedynie zwierzęta potrafią być przyjaciółmi, którzy nie krzywdzą. Myślę, że kiedy troszkę ochłoniesz zaczniesz myśleć o kolejnym szczurku.Pozdrawiam

Roger i Oscar
[*] [*]
Gosiek
Posty: 98
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 7:22 pm

Re: Roger i Oscar

Post autor: Gosiek »

Dzieki za wsparcie.Myslalam ze nigdy nie wezme kolejnego szczurka po smierci mojej pierwszej szczurzycy Avi jednak nie wytrzymałam długo, pustka byla nie do zniesienia mimo iz mam jeszcze psiaka.
Za jakis czas pojawil sie Toluś /spadek od kolezanki, ktora miala alergie , zaraz potem Roger a po smierci Tolusia, ktory tez byl astmatykiem Oscar.Tak jak mowicie narzie musze ochlonac a czas pokaze czy zamieszka z nami nowy ogonek/ki/ bo napewno beda dwa.Zal mi bardzo Oscara bo bo smierci kumpla choroba u niego sie zaostrzyla mimo zastrzykow On pomału odchodzil.
Nie moze mi wyjsc z pamieci jeszcze jeden obraz - gdy weszlam rano do pokoju w domku z glowa na zewntrz lezal martwy Roger a przy nim bliziutko jakby chcial go ogrzac Oscar.Zwierzaki sa niesamowite powinnismy sie od nich uczyc........
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Roger i Oscar

Post autor: pin3ska »

[']['] dla ogonków
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Awatar użytkownika
elusia
Posty: 600
Rejestracja: śr kwie 16, 2008 10:55 pm
Lokalizacja: śląsk

Re: Roger i Oscar

Post autor: elusia »

[*]

były piękne
i co z tego?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”