A ja miałam chomika, który był do mnie 'przywiązany'.
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Przychodził na zawołanie, dawał się miziać, wychodził do mnie z klatki, jak biegał po pokoju, to przybiegał do mnie i kładł się spać koło mnie (za moimi plecami). Więc nie mówmy o chomikach aż tak źle.
Fakt, szczury się przywiązują. I to bardzo. A dlaczego? Bo są stadne. A chomiki nie są. Tu jest ta różnica. Chomiki nie przywiązują się jeden do drugiego, bo są samotnikami, dlatego słabo albo wcale nie przywiązują się do człowieka. Szczur to z natury zwierzę stadne, które żyje w gromadzie i przywiązuje się do członków stada, z którymi współdzieli życie. Także człowieka traktuje jako członka swojej 'rodziny'. Ogony przybiegają powitać właściciela, kiedy wraca do domu/pokoju, niczym podczas witania innego szczurzego członka stada. Kiedy biegają, przybiegają do człowieka, by go polizać, popodgryzać albo zwyczajnie położyć spać obok, niczym przy innym szczurze. W razie zagrożenia uciekają prosto do właściciela i chowają mu się w dekolcie czy w rękawie (można zaobserwować u weta), bo człowiek jest największym i najgroźniejszym 'szczurem' w stadzie - na pewno ich obroni. Podczas wybiegu zaczepiają człowieka i zachęcają do wspólnej zabawy, co robią także między sobą.
Można tak wymieniać jeszcze w nieskończoność. Ale w skrócie można rzec:
Chomik = samotnik
Szczur = potrzebujący towarzystwa
A skoro potrzebuje towarzystwa, przywiązuje się do towarzyszy. I tyle.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)