Witam wszystkich.
Chciałam się pochwalić moimi cudownymi ogonkami
Może opowiem historię każdej z nich

Yennefer (czyt.Jenefer):
W 2008r. dostałam na gwiazdkę 2 szczurzyce.Białą i czarną.Jak potem się okazało albinosa (Ciri) i rexa (Yenefer).Nie wiedziałam za bardzo nic o szczurach,ale nie bałam się ich.Dowiedziałam się, jaką karmę jedzą, co mogą, a czego nie mogą jeść.Moja mama zorientowała się dopiero po 2 tygodniach, że Yenka ma biały brzuszek i skarpetki.

Jakimś trafem moja mama je zaakceptowała, choć nigdy nie wzięła ich na ręce.Yennefer jest z zoologa, ale nigdy nie chorowała i nigdy nie było z nią problemów.W lutym tego roku odeszła Ciri.W tedy Yennka została sama.Widać było, że brakuje jej siostry .Mimo to nadal była urocza i skora do zabawy.Uwielbia bieganie po pokoju i siedzenie pod kołdrą.W klatce nie ma ani jednego hamaczka, gdyż po 2min. wszystko zostaje pogryzione i leży w domku
Locka i Luna:
18 maja, gdy wróciłam do domu, mama przyniosła mi 2 ogonki.Były to albinoski.Niestety kupiła je w sklepie

Gdybym wiedziała, że planuje mi kupić szczuraski, to na pewno bym jej powiedziała, że nie chcę kupywać w sklepie tylko zaadoptować

No ale stało się.Przecież nie mogła zwrócić ich do sklepu.Łączenie przebiegło bez żadnych problemów.Tylko jest problem z ich oswojeniem.Ale małymi kroczkami idziemy do przodu
Wkrótce wrzucę fotki.Na pewno pokochacie Y i LL tak jak ja
