Yollasowe łobuzerstwo
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Yollasowe łobuzerstwo
Cześć
Jako, że przedstawiłam się już wstępnie w Podaj Łapę, pora na przedstawienie indywidualne moich dwóch szczurek (jak już wspominałam niestety obie z zoologa). Obie z jednego miotu zakupione 17 marca 2011 miały wtedy najwyżej 7 tyg
Tequila-moja pierwsza dziewuszka. Jak ją przyniosłam była bardzo przestraszona, oswajanie trwało bardzo długo, dopiero po miesiącu pozwoliła się normalnie głaskać, a z braniem na ręce musiałam poczekać jeszcze pół. Nadmienię tu, że nie stosowałam metody "na siłę" bo szczurka była bardzo przestraszona. Nigdy nikogo nie gryzła ale na widok ręki wyciąganej w jej kierunku zawsze był paniczny bieg do klatki i nie pomagały tu żadne smakołyki. Zresztą Tequila nie należy do łasuchów. Generalnie jest bardzo ruchliwym i zwinnym ogonkiem, każdy zakamarek w pokoju jest jej a najbardziej lubi buszowanie w kocu, nie można jej spuścić z oczu nawet na sekundkę.
Dziś Tequila już nie jest przestraszona, chętnie daje się brać na ręce ale tylko mi, wobec innych jest nieufna i musi być w nastroju by bawić się z kimkolwiek innym z domowników znajomymi. Można powiedzieć, że jest to tylko moja szczurcia.
to zdjęcie z pierwszych dni w domu
a to z dziś
z siostrą
i psiną Kitkiem
i na nim
Bianka- Kupiona jakieś 2 godziny po Tequili. Ogonek był już oswojony praktycznie po kilku dniach, chociaż na początku potrafiła ugryźć. Jest ogromnym łasuchem i zostanie najlepszą przyjaciółką tego kto ma akurat coś dobrego do jedzenia Lgnie do wszystkich i woli raczej trzymać się w pobliżu ludzi lub swojej klatki niż biegać po mieszkaniu. Można ją bez problemu posadzić na kanapie zająć się czymś a ona i tak będzie grzecznie w tym samym miejscu To ona zajmuje się dekoracją domku i znoszeniem wszystkich szmatek do klatki, ostatnio chciała też zaciągnąć tam poduszkę W przeciwieństwie do siostry nie lubi zakamarków i woli otwarte przestrzenie, w sumie jak się zastanowić to jest to całkowite przeciwieństwo Tequili
a oto zdjęcia
a to już w nowej klatce, którą mają od niedzieli
Jako, że przedstawiłam się już wstępnie w Podaj Łapę, pora na przedstawienie indywidualne moich dwóch szczurek (jak już wspominałam niestety obie z zoologa). Obie z jednego miotu zakupione 17 marca 2011 miały wtedy najwyżej 7 tyg
Tequila-moja pierwsza dziewuszka. Jak ją przyniosłam była bardzo przestraszona, oswajanie trwało bardzo długo, dopiero po miesiącu pozwoliła się normalnie głaskać, a z braniem na ręce musiałam poczekać jeszcze pół. Nadmienię tu, że nie stosowałam metody "na siłę" bo szczurka była bardzo przestraszona. Nigdy nikogo nie gryzła ale na widok ręki wyciąganej w jej kierunku zawsze był paniczny bieg do klatki i nie pomagały tu żadne smakołyki. Zresztą Tequila nie należy do łasuchów. Generalnie jest bardzo ruchliwym i zwinnym ogonkiem, każdy zakamarek w pokoju jest jej a najbardziej lubi buszowanie w kocu, nie można jej spuścić z oczu nawet na sekundkę.
Dziś Tequila już nie jest przestraszona, chętnie daje się brać na ręce ale tylko mi, wobec innych jest nieufna i musi być w nastroju by bawić się z kimkolwiek innym z domowników znajomymi. Można powiedzieć, że jest to tylko moja szczurcia.
to zdjęcie z pierwszych dni w domu
a to z dziś
z siostrą
i psiną Kitkiem
i na nim
Bianka- Kupiona jakieś 2 godziny po Tequili. Ogonek był już oswojony praktycznie po kilku dniach, chociaż na początku potrafiła ugryźć. Jest ogromnym łasuchem i zostanie najlepszą przyjaciółką tego kto ma akurat coś dobrego do jedzenia Lgnie do wszystkich i woli raczej trzymać się w pobliżu ludzi lub swojej klatki niż biegać po mieszkaniu. Można ją bez problemu posadzić na kanapie zająć się czymś a ona i tak będzie grzecznie w tym samym miejscu To ona zajmuje się dekoracją domku i znoszeniem wszystkich szmatek do klatki, ostatnio chciała też zaciągnąć tam poduszkę W przeciwieństwie do siostry nie lubi zakamarków i woli otwarte przestrzenie, w sumie jak się zastanowić to jest to całkowite przeciwieństwo Tequili
a oto zdjęcia
a to już w nowej klatce, którą mają od niedzieli
Re: Yollasowe łobuzerstwo
http://imageshack.us/photo/my-images/97/img5181l.jpg/ genialny look
Z tego co piszesz, to masz z nimi wyesoło Chciałabym zobaczyć jak ciagnie tą poduszkę
Klatka fajna, dobrze, że wysoka bo dziewuszki uwielbiają się wspinać. Polecam ją bardziej urozmaicić W dziale z klatkami jest wiele ciekawych pomysłów.
Z tego co piszesz, to masz z nimi wyesoło Chciałabym zobaczyć jak ciagnie tą poduszkę
Klatka fajna, dobrze, że wysoka bo dziewuszki uwielbiają się wspinać. Polecam ją bardziej urozmaicić W dziale z klatkami jest wiele ciekawych pomysłów.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Yollasowe łobuzerstwo
A! Zapomniałam napisać wcześniej Tequila, bardzo przypomina mi moją Kizię! Można powiedzieć, że są prawie identyczne
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
- dolby_surround
- Posty: 283
- Rejestracja: śr lis 18, 2009 8:27 pm
- Lokalizacja: Toruń
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Chyba większość miała pierwszego szczurka z zoologa Najważniejsze, że takie osoby trafiają prędzej czy później na to forum, i wyrabiają sobie dobry nawyk dawania zwierzakom szansy poprzez adopcję.
A szczuraski cudne i fajnie, że mają różne charakterki. Przynajmniej będziesz wiedziała jak podchodzić do takich w przyszłości. Nie to co ja - najpierw dwa szczurze leniuchy, a teraz dwa wariaty
A szczuraski cudne i fajnie, że mają różne charakterki. Przynajmniej będziesz wiedziała jak podchodzić do takich w przyszłości. Nie to co ja - najpierw dwa szczurze leniuchy, a teraz dwa wariaty
Re: Yollasowe łobuzerstwo
A ja nazywając swojego haszczaka "Bianka" myślałam, że jestem oryginalna
Śliczne pannice!
Śliczne pannice!
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Dziś chciałam się pochwalić zwycięstwem moich łobuzów nade mną. Jakieś 2, 3 tyg temu dziewczyny odkryły jak ciekawa może być kanapa, a właściwie pojemnik na pościel. Pierwsza oczywiście wlazła tam Tequila, ale nie trzeba było długo czekać bym miała już 2 szczury w łóżku. Tak więc zaczęło się wyciąganie panien i zapychanie dziur,ale to i tak starczało na minute góra dwie. A najlepsze w tym wszystkim były ich mordki z takim wyrazem "co ta pańcia od nas chce" i to słodkie niezrozumienie w oczkach. Tyle w tej daremnej walce z wiatrakami miałam szczęścia, że dziewczyny przychodzą jak się je zawoła. Tak więc stwierdziłam, że nasz dalszy spór o kanapę nie ma sensu i poodtykałam szczeliny, bo nie jest ona nowa, a ciury i tak jej nie gryzą. Więc teraz codziennie wyciągam ze skrzyni zamiast szczurów garść psich chrupek
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Dziewuszki śliczne (i psinka też ), niech rosną zdrowo i szczęśliwie!
http://imageshack.us/photo/my-images/577/img5257f.jpg/ czy ta fotka to na pewno nie fotomontaż? - kanapa cała, ściana nietknięta i listwa bez jednej rysy... Powiedz dziewuszkom, że mogłyby być moim marzeniem sennym.
Niech nadal będą grzeczne i niczego nie niszczą, wymiziaj zwierzaczki ode mnie
http://imageshack.us/photo/my-images/577/img5257f.jpg/ czy ta fotka to na pewno nie fotomontaż? - kanapa cała, ściana nietknięta i listwa bez jednej rysy... Powiedz dziewuszkom, że mogłyby być moim marzeniem sennym.
Niech nadal będą grzeczne i niczego nie niszczą, wymiziaj zwierzaczki ode mnie
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Nie, nie na pewno nie fotomontaż, one są po prostu bardzo grzeczne nawet hamaczki mają to nie pogryzły tylko troszeczkę rękawek, w którym śpią
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Nie chcę tutaj czarnowidzieć, ale szczurozy mają tendencję do "niegrzecznienia" z czasem
Śliczne dziewuszki, a i szczurze mieszkanko niczego sobie, najbardziej podoba mi się \"poddasze"
pozdrawiamy
Śliczne dziewuszki, a i szczurze mieszkanko niczego sobie, najbardziej podoba mi się \"poddasze"
pozdrawiamy
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Yollasowe łobuzerstwo
no na razie tylko próbują dostać się do kuchni, ale ustawiona jest "zapora antyzwierzęca" w postaci deski do prasowania i jak widzę, że się po niej wspinają to je ściągam
Re: Yollasowe łobuzerstwo
Jejku tak teraz patrze na daty i widzę, że całe szczurze lata mnie tu nie było. A Tequila z Bianka mi już tak wyrosły patrząc na stare zdjęcia i w sumie teraz mogę powiedzieć, to prawda, że szczurki mają tendencję do "niegrzecznienia z czasem"
Nie mam już obicia z tyłu kanapy bo zostało "zjedzone", ale teraz przynajmniej łatwiej się do nich dostać jak nie chcą wracać do klatki po dobroci
a teraz kilka zdjęć, niestety wątpliwej jakości bo robione "mikrofalą"
[/url]
a to trochę lepsze bo za dnia
Nie mam już obicia z tyłu kanapy bo zostało "zjedzone", ale teraz przynajmniej łatwiej się do nich dostać jak nie chcą wracać do klatki po dobroci
a teraz kilka zdjęć, niestety wątpliwej jakości bo robione "mikrofalą"
[/url]
a to trochę lepsze bo za dnia