po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Moderator: Junior Moderator
- agata.zuzanna
- Posty: 40
- Rejestracja: sob sie 25, 2012 12:07 am
po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
cześć, mam pytanie- szukałam odpowiedzi, nie znalazłam
mam dwóch dwumiesięcznych samców, fajowych chłopaków, którzy się coraz bardziej oswajają, już sami do mnie przychodzą jak otwieram klatkę, wchodzą na ręce, wspinają się na sweter etc, jeszcze ich nie wypuszczam całkiem swobodnie na podłogę, ale dużo czasu spędzamy razem. no i chłopaki jak to chłopaki (bracia) trochę się biją, ale nigdy do krwi czy żeby były wrzaski albo cokolwiek niepokojącego. często, parę razy dziennie są przepychanki. ale teraz zauważyłam, od kiedy się ze mną bardziej oswoili i więcej czasu spędzają na dobrowolnej interakcji ze mną (traktuję ich po równo, jak biorę na ręce osobno, to jeszcze potem bawię się z obydwoma, smakołyki daje po równo i takie tam) to po tym jak wrócą do klatki to się biją. za każdym razem. np o jedzenie się raczej nie biją, ale tu o coś tak. czy ktoś ma coś do powiedzenia na ten temat?:)
mam dwóch dwumiesięcznych samców, fajowych chłopaków, którzy się coraz bardziej oswajają, już sami do mnie przychodzą jak otwieram klatkę, wchodzą na ręce, wspinają się na sweter etc, jeszcze ich nie wypuszczam całkiem swobodnie na podłogę, ale dużo czasu spędzamy razem. no i chłopaki jak to chłopaki (bracia) trochę się biją, ale nigdy do krwi czy żeby były wrzaski albo cokolwiek niepokojącego. często, parę razy dziennie są przepychanki. ale teraz zauważyłam, od kiedy się ze mną bardziej oswoili i więcej czasu spędzają na dobrowolnej interakcji ze mną (traktuję ich po równo, jak biorę na ręce osobno, to jeszcze potem bawię się z obydwoma, smakołyki daje po równo i takie tam) to po tym jak wrócą do klatki to się biją. za każdym razem. np o jedzenie się raczej nie biją, ale tu o coś tak. czy ktoś ma coś do powiedzenia na ten temat?:)
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Moze ze zlosci ze sa w klatce? Moze ustalaja hierarhie w klatce nie wiadomo
albo jeden jest zazdrosny, ze tamten pierwzy dostal cos dobrego a on drugi
jesli nie robia sobie krzydwy nie masz sie czy martwic to normalne zachowanie ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
myślę że buzują im hormony i sie poprostu przepychają.
jak źle to wygląda ?
jak źle to wygląda ?
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img594/9244/akzi.png)
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Chłopcy się przepychają. To normalne zachowania stadne. Bawią się i ustalają hierarchię. Po wyjściu z klatki są rozbudzone i rozbawione, więc wykorzystują nadmiar energii na zabawę między sobą.
akzi, 2 miesiące to za mało na chormony![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
akzi, 2 miesiące to za mało na chormony
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://img801.imageshack.us/img801/1941/z3n5x8zu.jpg)
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
- agata.zuzanna
- Posty: 40
- Rejestracja: sob sie 25, 2012 12:07 am
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
dzięki za odpowiedzi. nie wygląda to źle, nie ma krwi ani krzyków wielkich. pytam bo ciekawa mi się ta zależność wydała, problemu w tym nie widzę, się chłopaki fajnie dogadują:)
- zuzka-buzka
- Posty: 2095
- Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
- Lokalizacja: Poznań
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Agato, jestem w identycznej sytuacji.
Też mam dwóch 2-miesięcznych braci i jest tak jak mówisz. Pobawię się z nimi, poczochram i wtedy jeden leci do drugiego i zaczynają się przepychać, bić łapkami. To nie jest nic groźnego, takie zabawy, w końcu to jeszcze dzieciaczki. Na pewno nie masz się czym martwić. ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://i52.tinypic.com/2m7ajj8.jpg)
![Obrazek](http://i52.tinypic.com/mijnh2.jpg)
![Obrazek](http://i45.tinypic.com/vhufxh.jpg)
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Ja też mam dwóch 2-miesięcznych chłopaków.
Przez pół dnia leżą/śpią słodko przytuleni w hamaczku, przez drugą połowę się tłuką.
Zero krwi, pogryzień, ale jeden zawsze cicho popiskuje gdy go drugi przewraca na plecy.
Ganiają się po podłodze i ciągną za ogony, uprawiają zapasy. Zarówno w klatce jak i poza nią.
Zastanawiam się czy to na pewno normalne. I ważne pytanie - czy jak zaczynają się tłuc, dajmy na to, na moim brzuchu to powinnam ich rozdzielać, tak jak teraz to robię?
Przez pół dnia leżą/śpią słodko przytuleni w hamaczku, przez drugą połowę się tłuką.
Zero krwi, pogryzień, ale jeden zawsze cicho popiskuje gdy go drugi przewraca na plecy.
Ganiają się po podłodze i ciągną za ogony, uprawiają zapasy. Zarówno w klatce jak i poza nią.
Zastanawiam się czy to na pewno normalne. I ważne pytanie - czy jak zaczynają się tłuc, dajmy na to, na moim brzuchu to powinnam ich rozdzielać, tak jak teraz to robię?
Moje ogony: Borys i Denis :*
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Każdy gatunek za młodu właśnie tak się bawi. Nie rozdzielaj, to normalne
.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://img801.imageshack.us/img801/1941/z3n5x8zu.jpg)
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Moje dwa bliźniaki mają po 11 miesięcy i jest to samo
Śpią cały dzień, razem wtuleni, iskają się, kochają - a na wybiegu często się kotłują, czasami dochodzi do awantury - czarna kula futra wpada za kanapę i wypada jeden poczochrany obrażony na cały świat. Czasem do bójki dochodzi wręcz na moich rękach - z początku też rozdzielałam, ale teraz teraz tylko reaguję na zasadzie "No już? Skończyliście?"
Nie ma powodu do obaw, szczególnie przy tak młodych chłopakach, póki krew się nie leje strumieniami, piski nie przeradzają się w histeryczny skrzek, nie fruwa futro i żyją w zgodzie to zwykłe przepychanki, zabawa, czasem mało istotna, czasem poważniejsza, ale nie ma co interweniować![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
To popiskiwanie jest dla nas niezrozumiałe, ale często znaczy "no dobra! Wygrałeś puść mnie już!" a nie oznacza strachu czy bólu, po jakimś czasie się o tym przekonasz![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Nie ma powodu do obaw, szczególnie przy tak młodych chłopakach, póki krew się nie leje strumieniami, piski nie przeradzają się w histeryczny skrzek, nie fruwa futro i żyją w zgodzie to zwykłe przepychanki, zabawa, czasem mało istotna, czasem poważniejsza, ale nie ma co interweniować
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
To popiskiwanie jest dla nas niezrozumiałe, ale często znaczy "no dobra! Wygrałeś puść mnie już!" a nie oznacza strachu czy bólu, po jakimś czasie się o tym przekonasz
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: po zabawie ze mną chłopaki się biją (lekko)
Normalne, moi panowie zachowują się dokładnie tak samo, zaczepiają, kotłują, boksują. Co ciekawe, mniejszy zwykle spuszcza łomot większemu
A potem śpią wtuleni w siebie tak jak na avatarze. To zdrowy objaw, znaczy, że mają energię się bawić, ja bym się zaczęła martwić, gdyby siedziały osowiałe w klatce cały dzień...
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)