Ehh.. A więc tak się ma sytuacja: W piwnicy mojej klatki mieszkają dwie kociczki - mają około 5-6 miesięcy (moja koleżanka pamięta ile tak dokładniej mają, jutro się upewnię). Mieszkają w piwnicach (bo sypiają również w innych..) od urodzenia, ich mamę wyrzucili z domu ludzie mieszkający gdzieś na moim osiedlu. Po pewnym czasie kotka się okociła.. Wyłapali małe, ale trzy zostały - widocznie ich matce udało się je ukryć... Matkę kotek złapali jakiś czas temu i przebywa gdzieś w schronisku - podobno w Zielonej Górze lecz jej dzieciaków nie udało się złapać. Po tej sytuacji jedna z kociczek gdzieś uciekła, nie widziałam jej już bardzo długo. Dwie kociczki zostały i żyją dzięki ludziom dobrej duszy. Ja również karmię je codziennie wieczorem, kupuję im saszetki whiskasa i kite-kata, ponieważ są to najtańsze saszetki z mokrym jedzeniem dla kotków a mnie nie stać na kupno droższych. Daję im również mleczko, czasem udaje mi się przemycić trochę szynki - zajadają tak, że aż im się uszy trzęsą. Bardzo chciałabym aby znalazły kochający domek... Mi chyba zaufały, uwielbiają jak się je głaszcze lecz przed obcymi uciekają. Wyglądają na całkowicie zdrowe tyle, że od małego nie były odrobaczane, mogą mieć jakieś pchły czy coś, ale jeśli byliby jacyś zainteresowani to zabiorę je do pobliskiego weterynarza. Oto kotki :
Kociczki mrużyły oczka, ponieważ zdjęcia robione z fleshem - w piwnicy jest kiepskie światło no i na dodatek robiłam to po 22..
One na prawdę zasługują na kochające domki.
WAŻNA INFORMACJA
Kotki nie powinny przebywać z innymi zwierzętami.. Z psami ewentualnie mogą, ponieważ raczej dogadują się z większością psów (w tym również z moim), ale z gryzoniami nie! Kociaki mieszkają od urodzenia w piwnicach i na ulicy, więc kiedy widzą myszki po prostu chyba atakują. Nie widziałam tego na własne oczy, ale widziałam raz jak bawiły się myszką - tak jakby podawały ją do siebie a mała piszczała (ta właśnie myszka wylądowała u mnie...). No i nie wypuszczać ich na dwór... Pewnie uciekłyby.